Piąty dzień strajku w Airbus Poland S.A.
Strajkujący pracownicy Airbus Poland S.A. oflagowali bramę wjazdową do firmy i zgromadzili się przy szlabanie wjazdowym na przejściu dla pieszych. Cały zarząd musiał wejść pieszo na teren zakładu.
2019-06-04, 13:05
Na miejsce została wezwana policja i grupa interwencyjna, pod pretekstem utrudniania działalności zakładu i blokowania dostępu.
Postulat wzrostu płac
Komitet strajkowy zapewnił, że nie utrudnia funkcjonowania firmy i wszystkie transporty oraz osoby z zewnątrz mogą normalnie docierać na teren zakładu. Prezes firmy groził zgromadzonym wyciągnięciem konsekwencji dyscyplinarnych.
Pod koniec marca w Airbus Poland przeprowadzono referendum strajkowe, w którym wzięło udział 411 pracowników. 385 poparło zorganizowanie akcji strajkowej.
Pracownicy Airbusa domagają się wzrostu płac dla wszystkich pracowników. Wysokość podwyżek miałaby być uzależniona od stażu pracy - od 150 do 500 zł.
REKLAMA
Zakłady PZL Okęcie powstały w 1928 roku. W 2001 roku zakłady zostały sprywatyzowane i większościowy pakiet akcji (77 proc.) przejęła hiszpańska spółka EADS CASA (obecnie Airbus).
Strajk w polskim Airbusie to nie jedyny z problemów z którymi boryka się firma. Brytyjskie zakłady Airbusa są m.in. dostawcą skrzydeł dla samolotów koncernu.
Airbus w tarapatach
Jak podał serwis WNP.pl, ponad 14 tys. miejsc pracy w brytyjskich zakładach firmy jest zagrożonych i pod znakiem zapytania jest, czy Airbus nadal będzie funkcjonował w Wielkiej Brytanii.
Nie bez znaczenia na sytuację lotniczego giganta ma decyzja o wstrzymaniu produkcji największego w historii samolotu pasażerskiego A380. Dotknie ona tysięcy osób.
REKLAMA
Problemem dla Airbusa jest również brexit, który może spowodować wiele problemów. Zwłaszcza tzw. twardy brexit może sprawić, że na granicy UE i Wielkiej Brytanii powstaną bariery celne.
Airbus Poland S.A., wnp.pl, ak, NRG
REKLAMA