ABSL Summit: z efektów wzrostu gospodarczego powinni korzystać wszyscy obywatele
Potrzebujemy dobrej współpracy między sektorem publicznym i prywatnym, zarówno w Polsce, jak i w całej Unii Europejskiej - powiedziała minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz podczas ABSL Summit. Jak dodała, z efektów wzrostu gospodarczego powinni korzystać wszyscy obywatele.
2019-06-13, 21:28
Emilewicz mówiła w czwartek podczas wystąpienia na ABSL Summit, że "oczekiwania społeczne i trendy technologiczne wpływają na współczesną politykę w bezprecedensowy sposób, a obywatele wzywają rządy do podjęcia zdecydowanych działań w celu ochrony społeczeństw i rozwiązywania problemów".
Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz podczas wystąpienia w ramach 10. jubileuszowej konferencji ABSL Summit ph. "The New Next", 13 bm. w Warszawie. W czasie konferencji liderzy biznesu, politycy i ekonomiści omawiają przyszłość sektora usług biznesowych.
Jej zdaniem potrzebne są przepisy, które tworzą standardy, promują jakość, dobrą współpracę między sektorem publicznym i prywatnym, zarówno w Polsce, jak i w całej Unii Europejskiej.
"Potrzebujemy lobbingu, który wychodzi poza wąskie interesy państw i biznesu, a który analizuje wszystkie społeczne i ekonomiczne koszty i korzyści wynikające z cyfryzacji naszego życia, gospodarki czy działań politycznych" – powiedziała Emilewicz.
Szefowa resortu podkreśliła, że ostatnie 15 lat to okres, w którym polska gospodarka skutecznie wkroczyła do globalnych łańcuchów produkcji i stała się integralną częścią europejskiej gospodarki we wszystkich jej wymiarach.
Jak mówiła, z efektów wzrostu gospodarczego powinni korzystać wszyscy obywatele, a usługi publiczne powinny mieć wysoki standard, sprawiedliwość społeczna zaś powinna być czymś więcej niż tylko hasłem. W ocenie Emilewicz kluczem do osiągnięcia tego celu jest wzmocnienie sektora MŚP i rozwój kompetencji cyfrowych.
REKLAMA
Premier Mateusz Morawiecki: naszym priorytetem będzie wspieranie lokowania kapitału zagranicznego w Polsce
Biorąc pod uwagę znaczącą rolę inwestorów zagranicznych w polskiej gospodarce, priorytetem naszej polityki gospodarczej będzie wspieranie odpowiednich warunków lokowania kapitału zagranicznego w Polsce - napisał w liście premier Mateusz Morawiecki do uczestników konferencji ABSL Summit.
List premiera do uczestników wydarzenia odczytała w czwartek minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz.
Morawiecki w liście podziękował Związkowi Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL) za organizację spotkania. Wyraził wdzięczność za "wkład w dzielenie się doświadczeniami oraz najlepszymi praktykami" w Europie Środkowej i Wschodniej.
Podkreślał rozwój i wzrost zatrudnienia w Polsce m.in. w sektorze badań i rozwoju (R&D), centrów usług wspólnych (SSC) i technologii informacyjnych.
"Nie mówiłbym o pozytywnym rozwoju i wzroście polskiej gospodarki gdyby nie było waszej obecności i aktywności w Polsce" - napisał Morawiecki. Dodał też, że "potrzebujemy siebie nawzajem, by osiągnąć wspólny cel - owocny i stabilny rozwój Polski".
W ocenie Morawieckiego "rządowe instytucje potrzebują otwartych partnerów biznesowych, a partnerzy biznesowy potrzebują urzędników rządowych, by upewniać się, że ich potrzeby są realizowane".
"Zadaniem każdego rządu jest stworzyć ramy, które umożliwiają rozwój biznesu. Polski rząd zapewnia szeroki zakres mechanizmów i profesjonalnych usług, które dostarczają potrzebne informacje oraz wsparcie podczas całego procesu inwestowania. Wprowadziliśmy +Konstytucję Biznesu+, która zasadniczo zmieniła zasady funkcjonowania biznesu w Polsce przez głęboką reformę prawa gospodarczego, promując filozofię wolności gospodarczej" - czytamy w liście.
Premier obiecał jednocześnie, że jego gabinet podejmie kolejne działania, by "zapewnić coraz lepsze środowisko dla inwestycji i gospodarczej działalności w Polsce".
"Biorąc pod uwagę znaczącą rolę inwestorów zagranicznych w polskiej gospodarce, jednym z naszych głównych priorytetów polityki gospodarczej będzie wspieranie odpowiednich warunków lokowania kapitału zagranicznego w Polsce" - napisał.
Zastrzegł, że nowe podejście ma na celu "zachęcenie przedsiębiorców do inwestowania na terytorium całej Polski". "Dzięki temu Polska stanie się jedną strefą inwestycyjną, którą nazywamy Polską Strefą Innowacji" - zaznaczył szef rządu.
"Myślę, że razem możemy spowodować, że usługi biznesowe będą jeszcze szybciej rozwijającą się branżą w naszym kraju przez przenoszenie waszego zainteresowania na miasta średniej wielkości, gdzie wiele wykwalifikowanych osób żyje mierząc się z problemem znalezienia odpowiedniej pracy. Wsparcie naszego rządu pomoże temu celowi bardziej niż kiedykolwiek. Będzie to zależało nie tylko od lokalizacji inwestycji, ale także od jej charakteru i jakości utworzonych miejsc pracy. Mam nadzieję, że podjęte kroki zapewnią dalszy dobrobyt i konkurencyjność" - napisał w liście.
Bill Clinton: wiele krajów chciałoby być jak Polska
Dzięki poczuciu solidarności politycznej i społecznej polskie PKB potroiło się od wyzwolenia spod dominacji Związku Radzieckiego. Polska gospodarka plasuje się na 6. miejscu UE. Wiele krajów chciałoby iść tym samym szlakiem i być jak Polska - mówił w czwartek Bill Clinton, były prezydent USA.
Były prezydent Stanów Zjednoczonych Bill Clinton podczas wystąpienia w ramach 10. jubileuszowej konferencji ABSL Summit ph. "The New Next", 13 bm. w Warszawie. W czasie konferencji liderzy biznesu, politycy i ekonomiści omawiają przyszłość sektora usług biznesowych.
"Cały świat was podziwia, potrzebujemy was znacznie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej" - powiedział w Warszawie Bill Clinton podczas kongresu ABSL Summit.
Jak podkreślił, od upadku muru berlińskiego Polacy stworzyli system, który jest w stanie budować inkluzywną gospodarkę dobrobytu. Zaznaczył, że "w dłuższym czasie gospodarka rynkowa działa lepiej, gdy funkcjonuje równo i ma sumienie".
"Dzięki poczuciu solidarności politycznej i społecznej polskie PKB potroiło się od momentu wyzwolenia się spod dominacji Związku Radzieckiego. (...) Polska oparła się kryzysowi gospodarczemu, dzięki korzyści bycia częścią UE. Jest gospodarką, która plasuje się na 6. miejscu w Unii. Wiele krajów chciałoby iść tym samym szlakiem i być takimi jak Polska" - zaznaczył były prezydent Stanów Zjednoczonych.
Podkreślił: "Możecie być przywódcą Europy i zawieźć Europę do zupełnie innego miejsca".
REKLAMA
IAR, PAP, jk
REKLAMA