Wkrótce ruszają PPK. Sondaż: prawie połowa pracowników nie wie o programie
Prawie połowa pracowników, do których jest skierowany progarm PPK, nie słyszała o jego wprowadzeniu - wynika z sondażu CBOS. Pracownicze Plany Kapitałowe od 1 lipca ruszają w dużych firmach zatrudniających więcej niż 250 osób
2019-06-19, 08:03
Posłuchaj
W praktyce pierwsze składki na dodatkowe emerytury będą pobierane dopiero w listopadzie lub grudniu - w zależności od tego, kiedy w danej firmie wypłacane są wynagrodzenia.
Teoretycznie więc duże firmy ciągle mają czas na wdrożenie PPK i wybór instytucji finansowej, która będzie zarządzać środkami gromadzonymi w ramach PPK. Lepiej się jednak pośpieszyć - radzi Damian Olko, ekspert ds. analiz ekonomicznych Deloitte. Jak dodaje, większość instytucji opublikowało oferty na portalu PPK dopiero w czerwcu, więc i pracodawcy nie mieli zbyt dużo czasu, by się z nimi zapoznać. Ekspert podkreśla, że samo przygotowanie do wdrożenia programu zajmuje dość dużo czasu, bo trzeba m.in. zebrać deklaracje od pracowników. Dlatego, jego zdaniem, firmy muszą się spieszyć z formalnościami.
PPK czy PPE?
Wiele firm zdecydowało się - zamiast na PPK - na Pracownicze Programy Emerytalne. Obecnie mamy już ponad 1500 aktywnych PPE w rejestrze KNF, ponad 50 proc. więcej niż było rok temu.
- To ogromny przyrost, co oznacza, że automatycznie maleje nam grupa firm, które przystąpią do PPK. Dlaczego firmy decydowały się na PPE? Bo to produkt, który istnieje długo na rynku, jest dobrze znany, więc wszelkie ryzyko jest postrzegane jako mniejsze - komentuje Damian Olko.
REKLAMA
Duży wpływ na wprowadzenie w firmach PPE mogły mieć związki zawodowe. To dlatego, że PPE w podstawowym wymiarze finansują pracodawcy, pracownik może, ale nie musi płacić dodatkowej składki.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Polskie Radio 24, Karolina Mózgowiec, md
REKLAMA