GUS: sprzedaż detaliczna i produkcja budowlana rosną, ale tempo wolniejsze. Analitycy - wzrost PKB na poziomie 5 procent
Dzisiejsze dane GUS o sprzedaży detalicznej oraz produkcji budowlano-montażowej z świadczą o dalszym wzroście gospodarki, ale tempo maleje – analitycy mówią nawet o rozczarowaniu. Tyle, że przewidywany wzrost PKB na pozimie 5 proc. nie jest zagrożony. Dzięki konsumpcji.
2019-06-24, 11:30
Sprzedaż detaliczna w maju 2019 r. wzrosła o 5,6 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym spadła o 3,5 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących wzrosła w ubiegłym miesiącu o 7,3 proc.
Konsensus przygotowany przez PAP Biznes wskazywał na wzrost sprzedaży detalicznej w maju rdr o 7,5 proc. i spadek mdm o 1,5 proc.
W cenach bieżących, ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu o 8,8 proc. rdr.
GUS: produkcja budowlano-montażowa w maju rdr wzrosła o 9,6 proc.
Produkcja budowlano-montażowa w maju 2019 r. wzrosła o 9,6 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 5,3 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. To mniej niż spodziewali się analitycy.
Analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu produkcji budowlano-montażowej w maju rdr o 15,0 proc., a mdm wzrostu o 11,5 proc.
REKLAMA
mBank: sprzedaż rozczarowuje w maju, podobnie jak produkcja budowlano-montażowa
Jak komentują analitycy mBanku, jest to wynik słabszy zarówno od optymistycznych oczekiwań, jak również od tych nieco niższych sformułowanych przez rynkowy konsensus.
Jak komentują, przyczyny zaskoczenia rozłożyły się równo pomiędzy kategorie trwałe i półtrwałe.
„Oczekiwaliśmy, że wypłata dodatkowych świadczeń emerytalnych w maju będzie czynnikiem, który skokowo podbije sprzedaż w tym miesiącu. Albo wydatki zrealizowały się w kwietniu (mało prawdopodobne z uwagi na dość sztywne ograniczenia budżetowe emeryckich gospodarstw domowych) albo zostaną „rozsmarowane” na kolejne miesiące.
Konsumpcja prywatna jednak nie zwolni
Kreślenie w tym momencie pesymistycznych wizji dla konsumpcji prywatnej w tym roku nie ma żadnych podstaw w świetle rekordowo wysokiego optymizmu konsumentów. Na podstawie samych wyników sprzedaży detalicznej można szacować, że konsumpcja prywatna urośnie w II kwartale szybciej niż w poprzednim.
REKLAMA
Rozczarowuje produkcja budowlano-montażowa – przyczyną spowolnienie inwestycji publicznych?
Analitycy mBanku piszą w swoim komentarzu, że majowe wyniki przynoszą spore rozczarowanie - prognozy zakładały bowiem wzrost o ok. 16% r/r.
„Przyczyn spowolnienia w budownictwie należy naszym zdaniem szukać w spowalniających inwestycjach publicznych – już w poprzednich miesiącach sugerowała to struktura wzrostów produkcji budowlanej, mniejsze przyrosty wydatków samorządów, a także nasz monitoring przetargów i budów dróg ekspresowych i autostrad.
Zaskoczenie w takich warunkach, paradoksalnie, nie powinno dziwić, punkty zwrotne są bowiem trudne do precyzyjnego zaprognozowania. Zgodnie z naszymi obawami (wyrażonymi w piątkowym komentarzu do danych o produkcji przemysłowej), budownictwo zbliżyło do siebie prognozy PKB oparte o twarde dane i prognozy oparte o wskaźniki koniunktury. Stało się to przez rozczarowanie w tych pierwszych” komentuje mBank.
Obecnie na podstawie twardych danych można szacować wzrost gospodarczy w II kwartale na 4,6% (wcześniej 4,8-4,9%). Nie zmienia to jednak naszego scenariusza na cały rok – inwestycje prywatne, których powrót był pretekstem do ostatniej podwyżki prognoz, jedynie częściowo są odzwierciedlone w danych z sektora budowlanego. Wydatki na maszyny i urządzenia najprawdopodobniej rosły w II kwartale w dwucyfrowym tempie.
REKLAMA
BGK: przemysł z wysokim wzrostem, ale widać ryzyko pogorszenia wyników
Z kolei analitycy BGK uważali w swoim porannym komentarzu, że z jednej strony wzrost produkcji utrzymuje się na wysokim poziomie, co potwierdza odporność krajowego sektora na negatywne bodźce zewnętrzne i słabe wyniki niemieckiego przemysłu oraz całej strefy euro. Z drugiej strony widoczne jest nieznaczne spowolnienie, sygnalizujące, że w kolejnych miesiącach dane z przemysłu mogą się pogorszyć. Korespondują z tym wyniki badań koniunktury przedsiębiorstw. Syntetyczny wskaźnik koniunktury gospodarczej, choć pozostaje wysoki 101,9 pkt., to jednak systematycznie się obniża i jest na poziomie najniższym od 2017 roku. Podobną tendencję można zaobserwować w wypadku składowej SI opisującej sektor przemysłowy.
ING: dane GUS sugerują, że dynamika wzrostu PKB w II kw. br. zbliży się do 5 proc. r/r
Dane GUS dot. sprzedaży detalicznej i produkcji budowlanej sugerują, że dynamika wzrostu PKB w II kw. br. zbliży się do 5 proc. r/r - uważa Jakub Rybacki z ING.
Dodał, że silniejsza dynamika PKB będzie efektem wzrostu wydatków konsumpcyjnych, a dane z budownictwa sugerują spowolnienie inwestycji.
REKLAMA
Gorsza sprzedaż paliw, odzieży, lepsza aut i sprzęty RTV i AGD
"Dynamika sprzedaży detalicznej w cenach stałych spadła w maju z 11,9 proc. do 5,6 proc. rok do roku, poniżej konsensusu (6,9 proc.). Wyraźnie gorsze wyniki widoczne były m.in. w przypadku sprzedaży paliw, odzieży oraz w kategorii pozostałe.
Utrzymanie trendu wzrostowego nastąpiło natomiast w sprzedaży samochodów oraz produktów RTV i AGD.
Konsumpcja jednak nie zagrożona
Taka struktura dalej sugeruje silniejsze wyniki w kolejnych miesiącach – wzrostowi wydatków sprzyja m.in. rekordowa koniunktura konsumencka oraz dodatkowe świadczenia emerytalne wypłacone w maju" - przekazał Rybacki w komentarzu.
Rozczarowuje dynamika produkcji budowlanej
Jak dodał, negatywnie zaskoczyła również dynamika produkcji budowlanej, w przypadku której nastąpił spadek z 17,4 proc. do 9,6 proc. rok do roku (konsensus 14,0 proc.). "Wzrost napędzały wyłącznie projekty infrastrukturalne, dynamika w kategorii wznoszenie budynków była bliska zera (0,9 proc.). W naszej ocenie podobny stan utrzyma się w kolejnych miesiącach – spodziewamy się słabszych wyników budownictwa mieszkaniowego z uwagi na spadającą dynamikę pozwoleń oraz rozpoczynanych prac" - czytamy.
Wzrost PKB na poziomie 5 procent
Zdaniem ekonomisty, poniedziałkowe dane GUS sugerują, że dynamika wzrostu PKB w II kwartale będzie zbliżona do 5 proc. rok do roku. Kwartał wcześniej wynosiła 4,7 proc. "Silniejsza dynamika będzie PKB głównie efektem wzrostu wydatków konsumpcyjnych. Prognozujemy, że w dynamika konsumpcji prywatnej wzrośnie z 3,9 proc. do ok. 4,5 proc. rok do roku. Słabsze dane z budownictwa sugerują spowolnienie inwestycji po bardzo dobrym pierwszym kwartale. Spodziewamy się spadku ich dynamiki wzrostu z 12,6 do 8,5 proc. rok do roku" - przekazał.
Pekao: dane GUS pokazują, że nastroje konsumenckie pozostają rekordowo dobre
Mimo słabszego od oczekiwań majowego odczytu sprzedaży detalicznej, nastroje konsumenckie pozostają rekordowo dobre - uważa ekonomista z banku Pekao Piotr Piękoś w komentarzu do poniedziałkowych danych GUS dotyczących sprzedaży detalicznej i produkcji budowlanej.
" Mocny spadek dynamiki wobec kwietnia jest w głównej mierze konsekwencją obniżenia się dynamiki sprzedaży żywności po wspartym przez efekt wielkanocny wysokim odczycie za kwiecień. Wbrew naszym oczekiwaniom nie dało się z kolei zauważyć pozytywnego wpływu na konsumpcję ze strony majowej wypłaty tzw. 13-tej emerytury" - napisał Piękoś.
Jak wskazał, "mimo słabszego od oczekiwań majowego odczytu sprzedaży, nastroje konsumenckie pozostają naszym zdaniem rekordowo dobre". "Świadczy o tym z jednej strony utrzymujący się mocny wzrost w zakresie sprzedaży dóbr trwałych, m.in. w kategorii meble, RTV, AGD, zaś z drugiej strony kolejne rekordowe poziomy osiągane przez wskaźniki ufności konsumenckiej publikowane przez GUS" - czytamy.
Zdaniem ekonomisty, zapowiadany przez rząd prokonsumpcyjny impuls fiskalny powinien podtrzymać wysokie tempo wzrostu konsumpcji w latach 2019-2020, pomimo oczekiwań słabnącego wsparcia dla wzrostu dochodów do dyspozycji w konsekwencji spodziewanego wyhamowania wzrostu zatrudnienia.
Jeśli chodzi o produkcję budowlaną, która w maju wzrosła o 9,6 proc. rok do roku po wzroście o 17,4 proc. rok do roku w kwietniu, najsilniejszy wzrost charakteryzował w maju kategorię "roboty budowlane specjalistyczne" (14,6 proc. rok do roku).
"Dzisiejsze dane nie mają istotnego wpływu na perspektywy krajowej polityki pieniężnej. W świetle obecnej komunikacji Rady Polityki Pieniężnej spodziewamy się, że pro-stabilizacyjny konsensus w Radzie jest na razie niezagrożony, w związku z czym podtrzymujemy oczekiwanie kontynuacji długiego okresu stabilizacji kosztu pieniądza. W scenariuszu bazowym zakładamy, że stopy procentowe NBP pozostaną na obecnym poziomie co najmniej do końca 2020 r." - ocenia ekonomista.
NRG, IAR, PAP, mBank, BGK, k
REKLAMA
REKLAMA