Maciej Sulęcki - Demetrius Andrade. Polak przed szansą na mistrzowski pas

Pojedynek Macieja Sulęckiego z niepokonanym na zawodowych ringach Amerykaninem Demetriusem Andrade zadecyduje o tym, do kogo trafi mistrzowski pas WBO wagi średniej. Czy Polak będzie w stanie pokonać faworyzowanego rywala?

2019-06-29, 12:53

Maciej Sulęcki - Demetrius Andrade. Polak przed szansą na mistrzowski pas
Maciej Sulęcki . Foto: facebook Maćka Sulęckiego

Posłuchaj

Brązowy medalista olimpijski z 1980 roku w wadze piórkowej - Krzysztof Kosedowski - podkreśla, że polskiego pięściarza czeka bardzo trudne zadanie (IAR)
+
Dodaj do playlisty
  • Pojedynek odbędzie się 29 czerwca w nocy z soboty na niedzielę w amerykańskim Providence
  • Sulęcki zdradził, nad czym musiał skupić się przed walką z niepokonanym rywalem
  • To druga w ciągu dwóch tygodni szansa polskiego pięściarza na mistrzowski pas

Krokiem milowym w karierze Sulęckiego było podpisanie umowy z DAZN, platformą, która oferuje transmisje z wydarzeń sportowych w internecie. Na rynku jest od 2016 roku i prowadzi aktywną ekspansję zarówno w Europie, jak i w USA. W ubiegłym roku pokazywała głośną walkę Anthony'ego Joshui z Aleksandrem Powietkinem, rozbiła też bank, by związać się z Saulem "Canelo" Alvarezem. Za sprawą tej umowy Meksykanin stał się finansoweym rekordzistą wśród sportowców, prawa do jego kolejnych 11 walk zostały kupione za astronomiczną kwotę 365 milionów dolarów.

Przepustkę do walki o mistrzostwo świata Polak uzyskał zwycięstwem z Gabrielem Rosado. Choć Sulęcki miał przewagę, to niespodziewanie w przedostatniej rundzie przeżywał duże problemy i był bliski zaprzepaszczenia swojego wysiłku. Rosado wyczuł swoją szansę i zaatakował, dwukrotnie posyłając Polaka na deski.

- Ten horror spowodowany był kontuzją ręki. Odczuwałem straszny ból, którego nie potrafiłem przezwyciężyć. Gotowała się we mnie krew, bo wiedziałem, że mogę skończyć tę walkę przed czasem. Z drugiej strony byłem pewny, że doszło do złamania kości. Nastąpiło rozkojarzenie i muszę pracować nad tym z moim trenerem - mówił Sulęcki.

Źródło: TVP

REKLAMA

Najbliższa walka będzie drugą w ciągu dwóch tygodni okazją polskiego pięściarza na zdobycie mistrzostwa świata. 15 czerwca Krzysztof Głowacki po wzbudzającym wiele kontrowersji pojedynku przegrał w Rydze z Łotyszem Mairisem Briedisem. Stawką był awans do finału prestiżowego turnieju World Boxing Super Series oraz pas mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji WBO.

Niestety, nie można mówić w tym przypadku o uczciwej walce - Polak w drugiej rundzie został posłany na deski ciosem łokciem, później prowadzący ten pojedynek sędzia Robert Byrd nie skończył tej odsłony pojedynku mimo gongu, a "Głowa" zainkasował kolejne mocne ciosy, które odebrały mu szanse na nawiązanie jakiejkolwiek walki.

Powiązany Artykuł

Głowacki 1200 f.jpg
Głowacki - Briedis. Skandal w Rydze. Polak znokautowany w kuriozalnej walce

Andrade jest niepokonany - ma na koncie 27 wygranych, w tym 17 przed czasem.

- Jest wysoki i walczy z pozycji mańkuta, przez co jest bardzo niewygodny. Wyprowadza bardzo celne i skuteczne ciosy na korpus i wciąga rywali na kontratak. Ma jednak bardzo dużo mankamentów, które będziemy chcieli wykorzystać - mówił Sulęcki, który legitymuje się bilansem 28 zwycięstw i jednej porażki.

REKLAMA

Na pewno jednym z największych atutów Andrade jest jego cierpliwość - pozornie flegmatyczny, potrafi usypiać swoich przeciwników, nie walczy w sposób pasjonujący, ale potrafi bezlitośnie wykorzystać wynikające z rozkojarzenia błędy, które popełniają rywale w późniejszych rundach. Dotychczas nie walczył z wyjątkowo wymagającymi pięściarzami, Sulęcki będzie największym wyzwaniem w jego dotychczasowej karierze.

Jeśli Polak solidnie odrobił pracę domową, a do tego uniknie błędów z pojedynku z Rosado, ma wszystko, by w sobotnią noc świętować mistrzostwo świata.

Na piątek zaplanowana jest ceremonia ważenia, a walka odbędzie się w Providence z soboty na niedzielę w nocy czasu polskiego.

REKLAMA

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej