BBC: szef brytyjskiego MSZ nie miał pełnego dostępu do danych wywiadu
BBC poinformowało, że Boris Johnson, szef MSZ w rządzie Theresy May, został pozbawiony przez brytyjską premier części dostępu do informacji wywiadu. "The Times" informuje tymczasem, że Boris Johnson, faworyt w wyścigu po tekę premiera po Theresie May, rozpoczął formowanie rządu.
2019-07-05, 16:57
Posłuchaj
- "The Times": Boris Johnson rozpoczął rozmowy o stanowiskach w swoim rządzie
- Polityk jest uznawany za lidera w wyścigu po schedę po Theresie May
- BBC: Theresa May pozbawiła Borisa Johnsona części dostępu do danych wywiadu
- "The Sun": szefowie służb zgłaszali zastrzeżenia co do Borisa Johnsona
Powiązany Artykuł
Bezumowny brexit skończy się dla Wielkiej Brytanii recesją?
Kancelaria premier Theresy May pozbawiła Borisa Johnsona dostępu do części informacji wywiadowczych, gdy ten został szefem dyplomacji. Powodem był brak zaufania ze strony otoczenia Theresy May. Do informacji w tej sprawie dotarła BBC.
- To bezprecedensowa sytuacja - potwierdza rozmówca BBC.
Boris Johnson rozpoczął rozmowy o formowaniu rządu
Tymczasem brytyjska gazeta "The Times" informuje, że Boris Johnson rozpoczął rozmowy o obsadzie stanowisk w swoim przyszłym rządzie. Według "Timesa" Johnson przerwał trwającą kampanię wyborczą w walce o zastąpienie odchodzącej Theresy May, aby spotkać się m.in. ze swymi konkurentami z wcześniejszych etapów rywalizacji - ministrem środowiska Michaelem Gove'em i szefem MSW Sajidem Javidem.
Spekuluje się, że Gove - który ostro ścierał się z Johnsonem w trakcie debat telewizyjnych i powstrzymał go przed ubieganiem się o stanowisko premiera w 2016 roku - ma utrzymać obecną pozycję, a Javid, były dyrektor zarządzający Deutsche Banku w Wielkiej Brytanii, może nawet objąć ministerstwo finansów, stając się pierwszą osobą wywodzącą się z mniejszości etnicznej na tym stanowisku.
REKLAMA
>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Jarosław Wiśniewski z PISM: B. Johnson faworytem na brytyjskiego premiera
Najbliżsi doradcy Borisa Johnsona rozpoczęli już przymiarki pod kątem wszystkich 109 ról ministerialnych w nowym rządzie - dodaje dziennik.
W piątek pierwsi członkowie Partii Konserwatywnej powinni otrzymać karty do głosowania na następcę May na stanowisku lidera ugrupowania i nowego premiera Wielkiej Brytanii. Badania wśród sympatyków torysów wskazują, że historycznie większość osób oddaje głosy niemal od razu po otrzymaniu karty, co - jak zaznaczają media - oznacza, że kolejne 72 godziny mogą być decydujące dla całego procesu.
Konserwatywny dziennik popiera Johnsona
Jednocześnie oficjalnego poparcia udzielił Johnsonowi konserwatywny dziennik "Daily Telegraph", nazywając go "Panem Brexitem" i apelując o to, aby "otrzymał szansę na jego zrealizowanie".
Gazeta przypomniała, że "jednym z kandydatów jest mężczyzna, którego nasi czytelnicy znają bardzo dobrze", przypominając, że w 1989 roku wysłała 24-letniego wówczas Johnsona do Brukseli, gdzie był korespondentem opisującym działanie Unii Europejskiej.
REKLAMA
Jak zaznaczono, w jego korespondencjach można "śledzić proces tego, jak coraz bardziej staje się zdziwiony, sfrustrowany i rozdrażniony unijną biurokracją opętaną chęcią ograniczenia Wielkiej Brytanii", uznając w końcu, że najlepszym rozwiązaniem byłoby opuszczenie Wspólnoty. "W ciągu lat wielu naszych czytelników doszło do tego samego wniosku" - podkreślono.
Polityk do dzisiaj pisze cotygodniowe felietony dla dziennika, za które otrzymuje 275 tys. funtów (1,3 mln zł) rocznie.
Mr. Brexit
"Johnson jest »Panem Brexitem«: to on zidentyfikował problem, stał na czele kampanii za wyjściem z UE i wygrał referendum z 2016 roku. Teraz ma szansę, aby wyrwać ten projekt z rąk polityków, którzy prawie go zniszczyli przez swoją opozycję wobec niego lub nieudolność" - zaznaczył "The Telegraph".
>>> [ZOBACZ TAKŻE] Serwis specjalny "Brexit" w PolskieRadio.pl
Dziennik skrytykował także drugiego z kandydatów, obecnego szefa MSZ Jeremy'ego Hunta, przypominając, że "głosował w referendum za pozostaniem we Wspólnocie i nie zobowiązał się w stu procentach do wyjścia w terminie 31 października - niezależnie od tego, czy wypracujemy umowę, czy nie". Jak jednak uznano, "powinien on mieć jasną przyszłość na najwyższych stanowiskach w przyszłym rządzie".
Wątpliwości służb wobec Borisa Johnsona
Jednocześnie jednak tabloid "The Sun" ujawnił, że w przeszłości szefowie służb specjalnych mieli wątpliwości dotyczące Johnsona, które doprowadziły do tego, że nie otrzymywał pełnych informacji w obawie o to, że może je przypadkiem ujawnić. Jak zaznaczono, ostatecznie polecenie o ograniczeniu szczegółowości jego briefingów zostało wydane przez May.
Gazeta zaznaczyła, że te doniesienia "zmuszają do postawienia poważnych pytań dotyczących relacji Johnsona z szefami służb, gdyby za trzy tygodnie został premierem Wielkiej Brytanii".
Głosowanie 22 maja
Członkowie Partii Konserwatywnej będą głosowali w sprawie następcy May do 22 lipca, a wynik powinien być ogłoszony następnego dnia. Nowy premier najprawdopodobniej obejmie stanowisko 24 lipca, po cotygodniowej sesji pytań i odpowiedzi, która będzie dla May okazją do pożegnania się z urzędem.
Dla nowego szefa rządu pierwszym wyzwaniem będzie szybkie wznowienie rozmów z Unią Europejską i wypracowanie kompromisu dotyczącego warunków opuszczenia Wspólnoty przed ustalonym na 31 października terminem brexitu.
REKLAMA
mbl
REKLAMA