Specustawa o budowie Muzeum Westerplatte czeka na decyzję prezydenta. Sejm przyjął poprawki Senatu
Sejm przyjął w piątek 13 poprawek Senatu do specustawy dotyczącej budowy Muzeum Westerplatte. Mają one charakter redakcyjny i dostosowujący ustawę do lokalnych realiów. Teraz ustawa trafi na biurko prezydenta.
2019-07-19, 15:05
Posłuchaj
Wcześniej posłowie przyjęli wniosek formalny Jerzego Polaczka, posła Prawa i Sprawiedliwości, o głosowanie poprawek bez pytań.
Powiązany Artykuł

500+ dla osób niepełnosprawnych. Sejm przyjął ustawę
Ustawa o inwestycjach w zakresie budowy Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 - Oddziału Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku - w myśl jej autorów - ma usprawnić budowę plenerowego Muzeum Westerplatte i Wojny 1939.
Specustawa określa m.in. inwestycje w zakresie budowy placówki, w tym roboty budowlane, dostawy lub usługi z tym związane, a także jego lokalizację na terenie obejmującym obszar położony na półwyspie Westerplatte w Gdańsku.
Wymienia też konkretne działki lokalizacji placówki leżące w granicach administracyjnych miasta Gdańska w obrębie geodezyjnym nr 062 (to teren, gdzie co roku odbywają się uroczystości upamiętniające wybuch II wojny światowej).
REKLAMA
PiS popiera, opozycja krytukuje
Specustawę dotyczącą Westerplatte poparli posłowie PiS. Joanna Lichocka powiedziała, że ustawa jest ważna z punktu widzenia polskiej racji stanu. - Bez względu na poglądy polityczne i podziały, Westerplatte należy upamiętnić. Projekt nowoczesnego muzeum jest nam potrzebny. To nasze wspólne miejsce i nasi wspólni bohaterowie - mówiła Joanna Lichocka.
Ustawę krytykowała Platforma Obywatelska. Posłanka Agnieszka Pomaska uważa, że chodzi przejęcie kompetencji samorządu Gdańska przez rząd. - Specustawa powinna służyć czemuś konkretnemu, a PiS w tej sprawie nie chce zrobić nic konkretnego - mówiła Agnieszka Pomaska.
Bałagan właścicielski
Grunty na półwyspie Westerplatte należą do kilkunastu właścicieli - są wśród nich m.in. Straż Graniczna, a także prywatne i państwowe firmy. Jednak większość terenu, na którym w okresie międzywojennym działała Wojskowa Składnica Tranzytowa, należy dziś do miasta Gdańsk.
Jest to ok. 9 ha na półwyspie, na którym to terenie znajdują się relikty budowli obronnych stanowiących niegdyś elementy składnicy, a także wzgórze z pomnikiem Obrońców Wybrzeża.
Projekt ustawy autorstwa posłów PiS od poczatku był krytykowany przez opozycję oraz władze Gdańska.
REKLAMA
kad, mbl
REKLAMA