Wybory parlamentarne na Ukrainie. Partia prezydenta zgarnie pełną pulę?
Nad Dnieprem rozpoczęło się głosowanie do ukraińskiego parlamentu - Rady Najwyższej. To przedterminowe wybory, które ogłosił niedawno wybrany prezydent Wolodymyr Zełenski. Jego partia Sługa Narodu jest niekwestionowanym liderem sondaży.
2019-07-21, 07:19
Posłuchaj
W wyborach bierze weźmie około 6 tysięcy kandydatów. Formalnie w parlamencie jest 450 miejsc, jednak w rzeczywistości Ukraińcy będą wybierali 424 deputowanych, ponieważ część okręgów znajduje się na terenach okupowanych przez Rosję i prorosyjskich separatystów. Połowa miejsc w parlamencie wybierana jest z list partyjnych, połowa - w okręgach jednomandatowych.
Powiązany Artykuł
Nadija Kowal: partia Zełenskiego zmierza ku samodzielnym rządom
Niekwestionowany lider
Wielu komentatorów wskazywało, że obecne wybory są swoistą kontynuacją niedawnych wyborów prezydenckich. Wołodymyr Zełenski uzyskał w nich 73 procent głosów poparcia i ogłaszając wcześniejsze wybory chciał - zdaniem ekspertów - zapewnić równie wysokie poparcie swojej partii. W dużej mierze mu się to udało, bowiem partia Sługa Narodu w sondażach uzyskuje ponad 40 procent.
Obserwatorzy czuwają nad przebiegiem wyborów
REKLAMA
Głosowaniu przyglądają się obserwatorzy z Ukrainy i zagranicy. Szefowa obserwującej wybory ukraińskiej organizacji Opora, Olha Ajwazowska, nie przewiduje prób fałszowania rezultatów głosowania w komisjach. Jak podkreśla, bezpośredniego fałszownia głosów nie będzie. Zdaniem Olhi Ajwazowskiej, Ukraina już dawno odeszła od takich praktyk, ale na rezultaty wyborów będą wpływać naruszenia ordynacji w czasie kampanii.
Opora notowała przypadki przekupywania wyborców za pomocą artykułów spożywczych, bezpłatnych badań lekarskich czy też sponsorowania przez kandydatów budowy placów zabaw. Najczęściej do nieprawidłowości dochodziło w przypadku osób kandydujących z okręgów jednomandatowych.
mr
REKLAMA