Warszawa: upamiętniono zdobycie Nordwache - posterunku żandarmerii

Nordwache - zdobyta 3 sierpnia 1944 r. przez powstańców warszawskich - była umocnioną pozycją niemieckiej żandarmerii w okupowanej stolicy Polski. W sobotę, po 75 latach od walk o ten posterunek, upamiętniono jego zdobywców z Batalionu AK "Chrobry I". 

2019-08-03, 20:11

Warszawa: upamiętniono zdobycie Nordwache - posterunku żandarmerii

W uroczystości, która rozpoczęła się od odegrania "Mazurka Dąbrowskiego", wzięli udział powstańcy warszawscy oraz weterani drugiej wojny światowej z innych polskich formacji zbrojnych.

Obecni byli również przedstawiciele prezydenta Polski, rządu, parlamentu i władz lokalnych oraz liczni mieszkańcy Warszawy, którzy przybyli także po to, by obejrzeć inscenizację historyczną na temat zdobycia Nordwache i posłuchać koncertu powstańczych piosenek. 

Powiązany Artykuł

Powstanie Warszawskie - zobacz serwis specjalny

Upamiętnienie zdobycia Nordwache zakończyły Apel Poległych, salwa honorowa i złożenie wieńców przed tablicą upamiętniającą triumf żołnierzy AK z batalionu "Chrobry I", którzy walczyli pod dowództwem kpt. Gustawa Billewicza.

REKLAMA

Zdobycie Nordwache

Nordwache u zbiegu ulic Chłodnej i Żelaznej była umocnionym posterunkiem niemieckiej żandarmerii, który skutecznie ryglował ogniem ulice Żelazną i Chłodną. Trzeciego dnia Powstania Warszawskiego - jak podał Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych - oddziały batalionu "Chrobry I" pod dowództwem kpt. Gustawa Billewicza"Sosny" przypuściły szturm na posterunek. Powstańcom udało się przełamać opór Niemców skrytych w żelbetowym bunkrze. Po zajęciu Nordwache polscy żołnierze uwolnili zakładników przetrzymywanych w podziemiach budynku. Do niewoli trafiło ponad czterdziestu żandarmów. Zdobyto dużo broni.

Wicemarszałek Sejmu o zdobyciu Nordwache

- Tu w tym miejscu, dokładnie przed 75 laty, powstańcy warszawscy odnieśli jedno z pierwszych zwycięstw. Szturm na Nordwache okazał się tryumfem. Tryumfem, o którym tak marzyli chwytający za broń mieszkańcy Warszawy. Dodał on sił, wzmocnił ducha narodowej walki - powiedziała podczas uroczystości wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska.

Dodała też, że przez wiele lat o zwycięskim szturmie na Nordwache pamiętali jedynie powstańcy i ich bliscy.
- A jest to jedno z tych wydarzeń, które powinno głęboko zapaść w pamięci narodu, powinno być czczone z należnym szacunkiem, powinno kształtować postawy młodego pokolenia. Małe zwycięstwa dawały wielką nadzieję, krzepiły duszę Polaków - wówczas i dziś - podkreśliła Gosiewska.

REKLAMA

Wicemarszałek Sejmu zaznaczyła też, że w miejscu, gdzie rozegrały się walki o Nordwache, osiem lat temu otworzyła swoje biuro poselskie. - Poznałam historię Batalionu Chrobry I oraz szczegóły zdobycia Nordwache. Poznawałam nie z książek, opracowań, ale bezpośrednio od uczestników tych wydarzeń - mówiła Gosiewska, przypominając też, że 31 stycznia umarł ostatni z żyjących zdobywców Nordwache Edward Żółciński ps. Korsarz.

- Na nas spoczywa obowiązek pamięci o bohaterach tych dni. Pamięci o ich walce, poświeceniu i ogromnemu umiłowaniu ojczyzny, dla której gotowi byli ginąć - dodała wicemarszałek Sejmu. Wyraziła także radość z powodu tego, że obecnie zdobycie Nordwache jest godnie upamiętniane. 

Listy od premiera, marszałka, ministrów i prezesa PiS

Podczas uroczystości, na której obecna była również wiceminister kultury Magdalena Gawin, odczytano listy okolicznościowe od marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera, szefa MKiDN Piotra Glińskiego, a także od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

REKLAMA

"Dziś, po 75 latach, przypominamy wszystkie epizody powstania, bo chcemy zachować pamięć o ludziach, którzy bez wahania położyli swoją przyszłość na szali wolności ojczyzny" - napisał Morawiecki, którego list odczytał szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej