Marcin Piasecki z "Rzeczpospolitej": ze strony Kukiz’15 koalicja z PSL to akt desperacji
– W sojuszu Kukiz’15 i Polskiego Stronnictwa Ludowego mogą pojawić się kłopoty natury jednolitości komunikacyjno-programowej – stwierdził Marcin Piasecki z "Rzeczpospolitej". – Współdziałanie to oceniam w kontekście bardzo dużej egzotyki – dodał Karol Gac z portalu DoRzeczy.pl.
2019-08-07, 20:41
Posłuchaj
Jedną z najciekawszych informacji dotyczących kampanii przed wyborami do parlamentu jest zapowiedź koalicji Kukiz’15 z PSL. W ramach współpracy politycy z ruchu kierowanego przez Pawła Kukiza mieliby znaleźć się na listach ludowców i w takiej formule wystartować w ogłoszonych na 13 października wyborach.
Powiązany Artykuł
Paweł Kukiz: wolę wpisać na listy PSL kilkudziesięciu pewnych ideowców niż tworzyć swoje
– Jest to ryzykowny ruch dla PSL. Kukiz’15 to twór polityczny, który jest nieokreślony i nieprzewidywalny. Nie sądzę, by ludowcom dało to efekt nowego otwarcia i nowej jakości. Uważam, że są duże szanse na to, iż pojawią się kłopoty natury jednolitości komunikacyjno-programowej. Sam Kukiz’15 jest w ewidentnym kryzysie i jego lider nie ukrywa, że gdyby zdecydowali się na samodzielny start, to mogliby mieć problem z zebraniem odpowiedniej liczby podpisów pod swoimi listami – podkreślił Marcin Piasecki.
Dziennikarz dodał, że decyzja Pawła Kukiza o przyłączeniu się do PSL to ruch desperacji i rozpaczy. – Uważam, że Kukiz’15 nie miał innego wyjścia – wskazał.
Kukiz’15 zaprzecza sam sobie
Na to, z jakimi hasłami startował Kukiz’15 w wyborach parlamentarnych w 2015 roku zwrócił uwagę Karol Gac. Przypomniał, że ruch wszedł do Sejmu na bazie pewnego buntu i walki z systemem, partiokracją. Teraz chce natomiast zawiązać sojusz z partią, która jest najmocniej uwikłana w system polityczny.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Marek Sawicki: w razie współpracy, na listach PSL znajdą się politycy Kukiz'15
– Z tego względu oceniam tę koalicję w kontekście bardzo dużej egzotyki. Przecież dla wielu wyborców PSL jest uosobieniem partyjniactwa i patologii w polskiej polityce. Dlatego nie musi być tak, że wyborcy Kukiza przepłyną do ludowców. Część być może tak, ale nie jest powiedziane, że w całości. (…) Elektorat to nie worek ziemniaków, który można sobie przerzucać. Nie jest tak, że polityk mówi teraz tu, a teraz tam i wyborcy karnie idą i głosują. Mają oni swój rozum i wyciągają własne wnioski – zaznaczył publicysta.
"Debatę dnia" prowadziła Magdalena Złotnicka.
Polskie Radio 24/db
--------------------------------------
REKLAMA
Data emisji: 7.08.2019
Godzina emisji: 18:06
REKLAMA