Abp Jędraszewski odwiedził rannych, którzy ucierpieli w Tatrach

Arcybiskup Marek Jędraszewski w szpitalach w Krakowie i Zakopanem odwiedził rannych, którzy ucierpieli w czasie czwartkowej burzy w Tatrach.

2019-08-26, 12:49

Abp Jędraszewski odwiedził rannych, którzy ucierpieli w Tatrach

Najpierw metropolita krakowski złożył prywatną wizytę u trojga poszkodowanych dzieci, które dochodzą do zdrowia w szpitalu dziecięcym w Krakowie Prokocimiu.

Arcybiskupowi towarzyszył nuncjusz apostolski w Polsce arcybiskup Salvatore Pennacchio. Rannym i ich bliskim od papieża Franciszka przekazał najgłębsze wyrazy współczucia, solidarności, błogosławieństwo i zapewnienie o modlitwie za ofiary tragedii w Tatrach.

Wizyta w Zakopanem

W niedzielę metropolita krakowski odwiedził poszkodowanych w szpitalu powiatowym imienia Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem. Arcybiskupowi towarzyszyli: dyrektor placówki Regina Tokarz, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego na Chramcówkach w Zakopanem ksiądz Piotr Pławecki oraz kapelan szpitala ksiądz Kazimierz Króżel.


Powiązany Artykuł

1200_Tatry_burza_szpital_PAP.jpg
Tragiczna burza w Tatrach. 27 osób nadal przebywa w szpitalach

Arcybiskup Marek Jędraszewski udzielił wszystkim rannym błogosławieństwa. W imieniu papieża Franciszka przekazał także otrzymane od nuncjusza apostolskiego różańce i obrazki papieskie.

REKLAMA

Następnie w Księżówce spotkał się z delegacją służb uczestniczących w akcji ratowniczej na Giewoncie. Przy pomniku świętego Jana Pawła II pod przewodnictwem metropolity krakowskiego odmówiono modlitwę za tragicznie zmarłych, rannych oraz ich rodziny i bliskich.

Powrót do domu rannych "kwestią czasu"

Metropolita krakowski po odwiedzinach rannych w szpitalu w Zakopanem powiedział, że stan poszkodowanych na szczęście się poprawia. - Jest to kwestia czasu, gdy wrócą do swoich domów, do swoich najbliższych - mówił arcybiskup Marek Jędraszewski.

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Burze w Tatrach: służby ratunkowe nie dały się zaskoczyć. Naczelnik TOPR przyznaje - skala akcji nigdy niespotykana

- To, co ich wszystkich łączy to przede wszystkim wdzięczność Panu Bogu, że przeżyli, a nie wszystkim niestety było to dane. Łączy ich też wiara w Pana Boga, która dodaje im sił, otuchy i nadziei, że to nieszczęście, tragedia, której byli uczestnikami, odpowiednio przeżyta, z perspektywy wiary, stanie się także dla nich umocnieniem na dalsze życie - dodał.

REKLAMA

msze

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej