Minister edukacji: prezydent Warszawy w wielu sprawach mówi, że sobie nie radzi

Za liczebność uczniów w klasach odpowiadają samorządy, to ich kompetencja - powiedział minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski. Według niego, jeśli samorządy nie myślały perspektywicznie, to rzeczywiście w niektórych szkołach uczniowie "mogą mieć pewien problem".

2019-09-05, 22:03

Minister edukacji: prezydent Warszawy w wielu sprawach mówi, że sobie nie radzi

Minister edukacji pytany był na konferencji towarzyszącej Wojewódzkiemu Okrągłemu Stołowi Edukacyjnemu, który odbył się w Warszawie, o informacje podawane w mediach o przepełnieniu w tym roku szkolnym szkół średnich, zwłaszcza liceów ogólnokształcących, gdzie bywa, że w pierwszych klasach jest po 35-40 uczniów. Według mediów tak jest np. w Warszawie.

Szansa dla szkół i nauczycieli

- Znowu mamy do czynienia (z sytuacją) gdzieś, w jakimś jednym samorządzie. Mówiłem o ty, że tutaj mieliśmy przykłady samorządów, które mówią coś zupełnie co innego. Wielokrotnie już mówiłem, że dla bardzo wielu szkół zawodowych, techników ten zwiększony nabór absolwentów po szkole podstawowej i po gimnazjum to szansa na to, aby wypełnić szkoły, aby nauczycielom dać pracę i przeciwstawić się niżowi demograficznemu, który od wielu lat dotyka polską szkołę - odpowiedział Piontkowski.


Powiązany Artykuł

piontkowski -1200-free.jpg
Dariusz Piontkowski: nie obawiam się "przeludnienia" klas pierwszych

- Wiele samorządów, gdy kształtowało sieć szkolną to przekształcało gimnazja w szkoły średnie, w ten sposób tworząc nową bazę lokalową dla tych zwiększonych roczników - zauważył.

Ile szkół powstało w Warszawie?

Jak mówił, "nie wszystkie samorządy właściwie skorzystały z kompetencji, które mają, bo to samorząd, a nie minister edukacji ustala sieć szkół w danej gminie, w danym powiecie, czy w danym mieście". - Jeżeli samorządy nie patrzyły perspektywicznie to dziś rodzice i uczniowie, w niektórych szkołach rzeczywiście mogą mieć pewien problem - dodał minister.

REKLAMA


Powiązany Artykuł

pap dariusz piontkowski 1200.jpg
Dariusz Piontkowski: przewidujemy wzrost wynagrodzeń nauczycieli o 6 procent

- Trzeba by zapytać władze Warszawy, ile szkół wybudowały w ostatnich kilku, czy kilkunastu latach. Przecież powstają nowe osiedla, wprowadzają się tysiące rodzin z małymi dziećmi. Ile wybudowano przedszkoli, żłobków, szkół? Na Białołęce z tego, co pamiętam jest chyba tylko jedno, jedyne liceum ogólnokształcące. Wiedząc, że będzie zwiększony nabór, co zrobiły władze Warszawy, żeby się temu przeciwstawić, temu zapobiec? - pytał szef MEN.

"Nie radzi sobie"

- Dziś prezydent Warszawy w wielu sprawach mówi, że sobie nie radzi. Nie radzi sobie z odbiorem śmieci, nie radzi sobie z nieczystościami, nie radzi sobie z oświatą i mówi do ministra edukacji: co pan zrobi. My zapytajmy: co prezydent Warszawy, ten i poprzedni, zrobili, aby dzieci uczyły się w dobrych warunkach i rodzice byli zadowoleni. To są kompetencje samorządu. Domagają się większych kompetencji, niech więc ponoszą odpowiedzialność wtedy, gdy te kompetencje źle wykorzystują - zaznaczył.

W tym roku w pierwszych klasach szkół średnich rozpoczęło naukę więcej uczniów niż w latach ubiegłych. W związku z reformą edukacji w klasach pierwszych naukę rozpoczął tzw. podwójny rocznik: ostatni rocznik absolwentów gimnazjów i pierwszy rocznik absolwentów ośmioklasowych szkół podstawowych.

fc

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej