Premier Katalonii: będziemy dążyć do secesji regionu

Premier Katalonii Quim Torra oświadczył, że jego rząd będzie dążył do ogłoszenia secesji regionu. Zaznaczył jednak, że dotychczas ten północno-wschodni region Hiszpanii nie był gotowy do działania jako niepodległe państwo.

2019-09-14, 23:05

Premier Katalonii: będziemy dążyć do secesji regionu
  • Premier Katalonii zapewnia, że region będzie dążył do secesji od Madrytu
  • Quinn Torra powtórzył deklarację złożoną na wiecu w mieście koło Barcelony
  • Szef katalońskiego rządu złożył samokrytykę, że dotychczas nie udało się przeprowadzić secesji
  • Zauważył, że Katalonii brakuje struktur administracyjnych
  • "Musimy dążyć do niepodległości, nasz cel się nie zmienia" - mówił Quinn Torra

Torra potwierdził swoje deklaracje z piątkowego wiecu w miejscowości Arenys de Munt koło Barcelony, gdzie pojawił się, aby uczcić 10. rocznicę pierwszego w Katalonii referendum niepodległościowego.

Powiązany Artykuł

Pedro Sanchez 1200 PAP.jpg
Świat w powiększeniu. Kryzys rządowy w Hiszpanii

Pierwsze referendum niepodległościowe

Przypomniał, że w tej 8-tysięcznej gminie odbyło się pierwsze referendum informacyjne, w którym zdecydowana większość uczestników opowiedziała się za odłączeniem Katalonii od Hiszpanii.

Torra przyznał, że "musi złożyć samokrytykę", że dotychczas nie udało się ogłosić niepodległości regionu, gdyż nie było ku temu warunków, m.in. odpowiednich struktur administracyjnych. Podkreślił jednak, że celem jego rządu jest ogłoszenie secesji. - Musimy ponownie zacząć pracować nad uzyskaniem niepodległości. Cel ten się nie zmienia. Cała nasza klasa polityczna powinna dążyć do wypełnienia obietnic danych naszym obywatelom - wskazał premier Katalonii.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Ewa Wysocka: Katalończycy czują się niekochanym dzieckiem

REKLAMA

W czwartek podczas święta Katalonii, tzw. Diady, Torra po raz kolejny w ostatnich tygodniach zagroził władzom Hiszpanii, że w przypadku wyroków skazujących wobec 12 organizatorów regionalnego referendum niepodległościowego z 2017 r. jego gabinet podejmie działania na rzecz ogłoszenia secesji. Orzeczenie w sprawie separatystów spodziewane jest w październiku 2019 r.

Krytyka ze strony aktywistów

Pomimo deklaracji Torry o zamiarze ogłoszenia secesji po ewentualnym skazaniu 12 sądzonych przed Sądem Najwyższym Hiszpanii separatystów, premier regionu jest mocno krytykowany przez działaczy katalońskich Rad Obrony Republiki (CDR). W czwartek wieczorem kilkuset aktywistów tej organizacji przypuściło szturm na regionalny parlament w Barcelonie, domagając się dymisji Torry i ogłoszenia przez region natychmiastowej secesji od Hiszpanii. Atak separatystycznych bojówkarzy odparła katalońska policja.

W 2017 r. Madryt na prawie osiem miesięcy zawiesił autonomię Katalonii z powodu organizacji nielegalnego plebiscytu i podjętej próby ogłoszenia niepodległości przez władze regionu. Zdymisjonowany też został gabinet Carlesa Puigdemonta. On sam w obawie przed aresztowaniem wyjechał do Belgii, gdzie przebywa do teraz.

Z ujawnionej pod koniec 2017 r. przez hiszpańskie media korespondencji mailowej członków rządu Puigdemonta wynika, że separatystyczny gabinet Katalonii posiadał przed organizacją nielegalnego referendum bardzo zaawansowane plany utworzenia własnej armii.

REKLAMA


mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej