Ruda Śląska: silny wstrząs w kopalni. Jeden górnik nie żyje, kilku rannych
Zmarł jeden z górników, którzy zostali poszkodowani w wyniku silnego wstrząsu, do jakiego w czwartek po południu doszło w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej - części kopalni Ruda, należącej do Polskiej Grupy Górniczej. - W chwili wstrząsu pod ziemią przebywało 17 górników - poinformował Tomasz Głogowski, rzecznik PGG.
2019-10-03, 16:53
Posłuchaj
- Wstrząs w kopani Bielszowice w Rudzie Śląskiej nastąpił ok. godz. 15. Jego siłę wstępnie oszacowano na ok. 3,05 w skali Richtera
- W momencie wstrząsu pod ziemią przebywało 17 górników
- W wyniku wstrząsu dziesięciu górników odniosło obrażenia w postaci m.in. złamań i stłuczeń oraz uszkodzeń kręgosłupa. Jeden z nich - najciężej poszkodowany - zmarł
- Siedmiu kolejnych górników uległo lekkim wypadkom
Do silnego wstrząsu doszło w czwartek ok. godz. 15, tysiąc metrów pod ziemią. Jego energię - jak wynika z danych Wyższego Urzędu Górniczego - wstępnie oszacowano na ok. 3,05 w popularnej skali Richtera. Oznacza to, że wstrząs miał charakter wysokoenergetyczny.
Powiązany Artykuł
![karewtka-kwk-pap-1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/c15edcc9-bbd4-4b3c-abf4-d8754cec7a30.jpg)
Katowice: tragedia w kopalni Murcki-Staszic. Nie żyje trzech górników
- W chwili wstrząsu pod ziemią przebywało 17 górników. Wszyscy zostali wycofani z zagrożonego rejonu - powiedział rzecznik PGG.
Ranni przetransportowani do szpitali
- Dziewięciu z nich doznało obrażeń, m.in. złamań i stłuczeń oraz uszkodzeń kręgosłupa. Inny, najciężej poszkodowany, jest reanimowany. Siedmiu kolejnych górników uległo wypadkom lekkim - dodał.
Najciężej poszkodowanej osoby nie udało się uratować. Tomasz Głogowski potwierdził portalowi PolskieRadio24.pl, że górnik zmarł. Dodał, że służby górnicze dotarły już do wszystkich górników i nikt nie jest poszukiwany. Najciężej ranni zostali przetransportowani do szpitali śmigłowcami Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, pozostali karetkami pogotowia - trafili do kilku szpitali w regionie.
REKLAMA
Zmarły pracownik miał 39 lat, pracował jako górniczy elektryk. To 22. śmiertelna ofiara wypadków w polskim górnictwie w tym roku.
"Łączymy się w bólu i modlitwie"
Wyrazy współczucia na Twitterze wyraził rzecznik rządu Piotr Müller. "W wyniku wstrząsu w KWK Bielszowice zginął jeden górnik, a grupa górników została ranna. Kancelaria @PremierRP jest w stałym kontakcie ze służbami. Zagwarantowano odpowiednie wsparcie dla rodzin. Łączymy się w bólu i modlitwie z rodziną zmarłego" - napisał.
Do kopalni przyjechał wiceminister energii Adam Gawęda. Jak zaznaczył, wszystkie służby medyczne od razu po otrzymaniu sygnału, że w Bielszowicach doszło do wstrząsu, były w gotowości.
- Górnik, który zmarł, był elektrykiem i wykonywał pracę w pochylni. Akcja ratunkowa była prowadzona cały czas, a wszyscy poszkodowani mają zapewnioną opiekę lekarską - podkreślił.
REKLAMA
Okoliczności zdarzenia przybliżył Krzysztof Kiełbiowski, dyrektor kopalni.
- Skutki wstrząsu objęły swoim zasięgiem kilka wyrobisk, w których pracowali ludzie. Dlatego zostało poszkodowanych siedemnaście osób - powiedział dyrektor.
Będzie pomoc dla poszkodowanych i ich rodzin
Przyczyny i szczegółowe okoliczności czwartkowego wypadku wyjaśnia Okręgowy Urząd Górniczy w Gliwicach, z udziałem przedstawicieli Wyższego Urzędu Górniczego, prokuratury i Państwowej Inspekcji Pracy. Wszelkie prace w rejonie wstrząsu zostały wstrzymane. Wystawiono posterunki, które ograniczają dostęp do miejsca wstrząsu. Gdy pozwolą na to warunki, będzie tam przeprowadzona wizja lokalna.
- Przyczyny wypadku zostaną zbadane, ale teraz jeszcze nie czas na to - powiedział Tomasz Rogala, prezes Polskiej Grupy Górniczej. - Wszystkie techniczne kwestie, które są związane z tym, co stało się na dole, będą badane przez odpowiednie organy, jeżeli chodzi o urząd górniczy. Na tę chwilę jesteśmy skoncentrowani na pracownikach. Osobom poszkodowanym i ich rodzinom spółka udzieli wszelkiej pomocy - podkreślił.
REKLAMA
Ruch Bielszowice jest częścią kopalni zespolonej Ruda w Rudzie Śląskiej, należącej do Polskiej Grupy Górniczej.
bb
REKLAMA