El. Euro 2020. Roszady Brzęczka słuszne? Tomasz Kłos: Pazdan został kozłem ofiarnym
- W wyjazdowym meczu z Łotwą, polski zespół musi uważać na wszystko. Wiadomo, że Łotysze są słabsi piłkarsko i nie mają szans awansu na Euro, ale dzięki temu są nieprzewidywalni i wiedzą, że nie mają nic do stracenia - powiedział w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Tomasz Kłos, były obrońca reprezentacji Polski, członek Klubu Wybitnego Reprezentanta.
2019-10-09, 12:05
- Polacy są liderem grupy eliminacyjnej
- Dwa zwycięstwa i korzystne wyniki innych meczów grupowych mogą zapewnić Polakom awans na mistrzostwa Europy
- Mecz z Łotwą rozpocznie się w czwartek o godzinie 20.45 polskiego czasu, w niedzielę na Stadionie Narodowym w Warszawie biało-czerwoni podejmą Macedonię Północną
- Tomasz Kłos zagrał 69 razy w pierwszej reprezentacji Polski
Relacje z meczów piłkarskiej reprezentacji Polski w eliminacjach Euro 2020 na antenach radiowej Jedynki i Trójki oraz w portalu PolskieRadio24.pl.
Powiązany Artykuł
Eliminacje Euro 2020 - SERWIS SPECJALNY
Kozioł ofiarny
Tomasz Kłos ma dobre wspomnienia z wyjazdowych starć przeciwko Łotyszom. W 2003 roku zdobył gola w wygranym przez Polskę meczu, zakończonym zwycięstwem 2:0 (drugie trafienie dołożył Mirosław Szymkowiak).
- Nasi piłkarze muszą zachować pełną koncentrację przez cały mecz, nie licząc na taryfę ulgową. Każdy mecz jest inny i choć nie powinno być tak ciężko jak w tym spotkaniu na Narodowym, to obowiązkiem jest pełne skupienie na celu - dodał.
Były stoper m.in. AJ Auxerre i Kaiserslautern skomentował też sytuację w hierarchii polskich środkowych defensorów.
REKLAMA
- Najlepsza para polskich środkowych obrońców na dziś to na pewno Janek Bednarek i Kamil Glik, jednak uważam, że Michał Pazdan nie zasłużył na to, jak został potraktowany. Po meczu Słowenią został kozłem ofiarnym i z Austrią odesłano go na trybuny. Oczywiście, Michał popełnił błędy i kilka razy nie zdążył z interwencją, ale na pewno nie był to jedyny zawodnik, który zagrał źle - stwierdził.
Powiązany Artykuł
El. Euro 2020: awans już w październiku? "Najpierw trzeba wyjść na boisko"
- Zawiodło znacznie więcej zawodników, a tylko Pazdan nie dość, że nawet nie usiadł na ławce z Austrią, to jeszcze teraz nie został powołany. Uważam takie zachowanie za niesprawiedliwe - stanął w obronie kolegi po fachu.
Tylko styl?
Były gracz Bundesligi nie jest też zadowolony z tego, co pokazuje narodowa kadra.
- Wiadomo, że najważniejszy jest awans i z tego głównie będą rozliczani, nie każde spotkanie układa się tak, jak byśmy chcieli. Mimo to, może się tak zdarzyć raz, ale nie w pięciu na sześć meczów. Nie ma co ukrywać, że styl nie zadowala i pomimo dobrej sytuacji w tabeli, zostało wiele do poprawy - dodał.
REKLAMA
- Czytaj więcej: El. Euro 2020: TERMINARZ i TABELA
Po sześciu meczach eliminacyjnej grupy G biało-czerwoni prowadzą z dorobkiem 13 punktów. O dwa punkty wyprzedzają Słowenię, a o trzy Austrię. Po osiem punktów zgromadziły Macedonia Północna i Izrael. Szans na awans nie ma już Łotwa, która przegrała wszystkie spotkania.
Jakub Pogorzelski, PolskieRadio24.pl
REKLAMA