Krzysztof Czabański: program KO to frazesy, za nimi rysuje się brutalna rzeczywistość
- Wiemy, co oznaczały rządy Platformy dla mediów publicznych - rozmontowanie systemu finansowania, czyli usunięcie podstaw działania mediów publicznych, a co za tym idzie, zdanie się na łaskę np. dotacji samorządu - mówił w TVP Info przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański.
2019-10-10, 21:29
Posłuchaj
- Za rządów PO media publiczne były systematycznie osłabiane - ocenił szef Rady Mediów Narodowych
- - Rządy Platformy dla mediów publicznych oznaczały rozmontowanie systemu finansowania, czyli generalnie usunięcie podstaw działania mediów publicznych - podkreślił Krzysztof Czabański
- W jego ocenie, pomysły KO na regionalne media publiczne oznaczają de facto uzależnienie ich od samorządów
- - Już widzę media regionalne, które są na garnuszku samorządu i które o tym samorządzie mówią i go opisują - mówił szef Rady Mediów Narodowych
Przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański komentował w TVP Info zapowiedzi programowe Koalicji Obywatelskiej, która obiecuje m.in. "odpolitycznienie mediów publicznych", "zniesienie abonamentu radiowo-telewizyjnego", oraz "zwrócenie publicznych mediów regionalnych regionom".
Powiązany Artykuł
K. Czabański: w mediach nie ma powrotu do różowych beretów i orła z czekolady
- Program KO to ładne frazesy, ale za nimi rysuje się brutalna rzeczywistość. Wiemy, co oznaczały rządy Platformy dla mediów publicznych - rozmontowanie systemu finansowania, czyli generalnie usunięcie podstaw działania mediów publicznych, a co za tym idzie, zdanie się na łaskę np. dotacji samorządu, że przejdę do tego pomysłu - mówił w TVP Info Krzysztof Czabański.
Media regionalne na garnuszku samorządów
- Jeżeli jest dotacja samorządu, to już widzę media regionalne, które są na garnuszku samorządu i które o tym samorządzie mówią i go opisują - mówił szef Rady Mediów Narodowych. - Proponowałbym stworzenie wydziałów w urzędach marszałkowskich, wydziałów medialnych, w których ulokowane będą radio, telewizja, może i gazety - ironizował Krzysztof Czabański. - To będzie zgrabna całość - dodał.
- W propozycjach PO jest jeszcze adnotacja, że nadzór nad mediami, właściwie władztwo, po likwidacji Rady Mediów Narodowych, dostanie minister kultury, czyli rząd - zaznaczył Krzysztof Czabański.
REKLAMA
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Polskie Radio wyemituje nowy sygnał czasu. Jest list intencyjny
- Gratuluję pomysłu na niezależne media, na dodatek z przykręconym kurkiem finansowym, ponieważ nie będzie abonamentu, będzie dotacja, być może budżetowa, a już w tej kadencji, która upływa, zaproponowali dotację na poziomie głodu - 700 mln złotych na wszystkie media rocznie, co by oznaczało de facto zamykanie poszczególnych stacji radiowych i części telewizji - mówił Krzysztof Czabański.
"PO systematycznie osłabiała media publiczne"
Przewodniczący RMN ocenił, że za poprzedniej kadencji rządów Platformy Obywatelskiej media publiczne były "homogeniczne" i "systematycznie osłabiane". - Papier jest cierpliwy, różne rzeczy tam można zapisywać, ale w polityce liczy się wiarygodność. Praktyka polityczna tych ugrupowań, które w tej chwili stanowią obóz opozycji, była taka, żeby media publiczne ograniczać, osłabiać finansowo. Jak im się uda, to może częściowo je sprywatyzować, a częściowo zlikwidować, by w ogóle nie było czegoś takiego na rynku - wyjaśniał.
W ocenie gościa TVP Info, likwidacja mediów publicznych "to jest od początku pomysł Tuska i liberałów gdańskich, którzy mówili o tym od początku, choć nie mówili, dlaczego". - Jeżeli pojawi się inna formacja o innym stosunku do państwa, która będzie mogła utworzyć rząd i będzie mogła wpływać na media publiczne, to będzie się działo to, co dzieje się na naszych oczach, czyli pluralizacja rynku. A jeżeli ich (mediów publicznych - przyp. red.) by nie było, to by nie było pluralizacji, bo media komercyjne są w większości po stronie tamtych środowisk - wyjaśniał Krzysztof Czabański w TVP Info.
REKLAMA
Krzysztof Czabański: system abonamentowy trzeba zmienić
Szef Rady Mediów Narodowych komentował wcześniej w Polsat News obecnie obowiązujący system finansowania mediów publicznych, tj. abonament radiowo-telewizyjny. Stwierdził, że ten system trzeba zmienić, podkreślił jednak, że na razie "abonament obowiązuje i tego prawa trzeba przestrzegać".
Szef Rady Mediów Narodowych wskazał na niewydajność i niemoralność obecnego systemu. - Abonament płaci niecały milion gospodarstw domowych, reszta nie. Media publiczne są utrzymywane tylko przez część obywateli, a służą wszystkim. Uważam, że najbardziej racjonalny byłby system finansowania z budżetu - podkreślił.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] K. Czabański: w nowej kadencji ustawa dot. finansowania mediów
W ocenie Krzysztofa Czabańskiego, finansowanie mediów publicznych z budżetu musiałoby być obwarowane pewnymi warunkami. - Po pierwsze w ustawie budżetowej, w punkcie wyjścia będzie bardzo wysoka suma zapewniająca rozwój tym mediom. Po drugie, że finansowanie będzie zapisane nie kwotą, a ułamkiem PKB, w związku z tym, kwota wzrastałaby wraz ze wzrostem PKB. Chodzi o to, żeby rząd nie mógł przy tej kwocie manipulować - dodał Krzysztof Czabański.
REKLAMA
Cyfryzacja jako sposób na zwiększenie konkurencji
Na pytanie, co z tymi, którzy teraz płacą abonament i czy nie będą pokrzywdzeni po zmianach, powiedział, że tych, którzy płacili abonament, można wynagrodzić radiowym odbiornikiem cyfrowym. - To by oznaczało, że stworzymy rynek radiofonii cyfrowej, który póki co jest bardzo mały. Po drugie, cyfra w przestrzeni radiowej oznacza, że nagle otwiera się rynek dla wielu nowych chętnych do uruchamiania stacji radiowych. Otworzylibyśmy konkurencję - powiedział szef Rady Mediów Narodowych.
PAP, TVP Info/ mbl
REKLAMA