Słaby początek, zacięta końcówka. Legia przegrywa z Astorią
Po zaciętych meczach z Polskim Cukrem Toruń i Anwilem Włocławek wydawało się, że warszawska Legia bez problemu rozprawi się z beniaminkiem z Bydgoszczy. Rzeczywistość sprawiła jednak wielki zawód kibicom Zielonych Kanonierów zgromadzonym w hali Koło.
2019-10-14, 08:00
Początek do zapomnienia
Pierwsza połowa w wykonaniu legionistów była tragiczna. Łącznie przez dwie kwarty drużynie Tane Spasev udało się zdobyć jedynie 24 punkty. Stołecznych zawodziła skuteczność, ich gra była rwana, nie było widać ani zaangażowania, ani jakości. W tym czasie Legia w niczym, oprócz walecznego jak zwykle Filipa Matczaka, nie przypominała drużyny, która kilka dni temu postawiła się mistrzowskiemu Anwilowi, w którym brylują zawodnicy z przeszłością z NBA i który zapewne nie będzie miał sobie równych w PLK.
Na pewno osłabieniem Legii była kontuzja Isaaca Sosy, który z Rottweilerami z Włocławka zaprezentował dobrą dyspozycję strzelecką, ale jego brakiem nie da się obronić żenującej postawy Legionistów w ofensywie.
Z drugiej strony Astoria Bydgoszcz konsekwentnie, prostą grą, powiększała przewagę. W tym okresie szczególnie dobrze prezentował się rozgrywający A. J. Walton, a pod koszem świetne zawody rozgrywał Adam Kemp.
Pozytywna reakcja
Druga połowa przyniosła zmianę. Legia, wsparta dopingiem kibiców, z których część dotarła w tym czasie na halę, zaczęła w końcu przeprowadzać płynne akcje i z większym zaangażowaniem grać w obronie. Dobrze punktował kapitan zespołu Sebastian Kowalczyk, który wraz z centrem Michaelem Finke, celnie rzucał z dystansu. Kowal przyspieszył grę, nie bał się wejść pod kosz i znakomicie wykonywał rzuty wolne.
W czwartej kwarcie Legia wyszła w końcu na prowadzenie. Dwie trójki Adama Linowskiego poderwały zespół do walki, a w serca kibiców wlały nadzieję na zwycięstwo. Niestety, ten mecz nie miał dla Zielonych Kanonierów happy endu. Głupie błędy w ostatnich minutach pozwoliły Astorii wyjść na plus dwa oczka prowadzenia. O wszystkim miała zdecydować ostatnia akcja. Rzut za trzy wykonywany przez Linowskiego okazał się jednak niecelny, podobnie jak dobitka Romarica Belemene. Kibice i zawodnicy Astorii mogli świętować zwycięstwo. Odwrócili losy meczu i swoim zaangażowaniem w końcówce przeważyli w wydawałoby się przegranym meczu.
Legia tym samym zanotowała trzecią porażkę w sezonie. Aby wrócić do dobrej dyspozycji z końcówki zeszłego sezonu i niezapomnianych potyczek z Asseco Arką Gdynia, trener Tane Spasev będzie musiał znów wzbudzić w zawodnikach wolę walki od pierwszej do ostatniej minuty. Jeśli mu się to nie uda, stołeczni nie zrobią kroku na przód w rozwoju klubu, zapowiedzianego w tym sezonie występami w międzynarodowych rozgrywkach.
Legia Warszawa – Astoria Bydgoszcz 69:71 (10:19, 14:19, 18:12, 27:21)
Legia: Sebastian Kowalczyk 20 pkt. 2 zb. 4 as. 5 str., Romaric Belemene 13 pkt. 8 zb. 3 as., Michael Finke 13 pkt. 7 zb. 5 str., Filip Matczak 8 pkt. 6 zb. 4 as. 3 str., Adam Linowski 6 pkt. 1 zb., Drew Brandon 5 pkt. 3 zb. 1 as., Keanu Pinder 2 pkt. 7 zb. 1 as., Patryk Nowerski 2 pkt. 2 zb., Szymon Kiwilsza 0 pkt., Przemysła Kuźkow-, Jakub Sadowski-, Dawid Sączewski-
Astoria: Adam Kemp 17 pkt. 6 zb., Kris Clyburn 16 pkt. 7 zb. 2 as., Mateusz Zębski 10 pkt. 10 zb. 3 as., A. J. Walton 8 pkt. 4 zb. 6 as. 5 str., Michał Nowakowski 7 pkt. 3 zb. 1 as., Marcin Nowakowski 5 pkt. 1 zb. 2 as.,Łukasz Frąckiewicz 4 pkt. 5 zb., Michał Aleksandrowicz 4 pkt. 1 as., Michał Krasuski 0 pkt., Dorian Szyttenholm 0 pkt., Michał Chyliński-
Wyniki meczów 3. kolejki i tabela ekstraklasy koszykarzy:
2019-10-11:
Polski Cukier Toruń - Stelmet Enea BC Zielona Góra 92:82 (20:17, 23:16, 24:17, 25:32)
2019-10-12:
HydroTruck Radom - BM Slam Stal Ostrów Wlkp. 80:74 (24:16, 13:18, 14:28, 29:12)
Trefl Sopot - Polpharma Starogard Gd. 95:91 po dogrywce (20:16, 18:18, 22:27, 21:20, dogr. 14:10)
PGE Spójnia Stargard - Anwil Włocławek 82:95 (18:36, 19:20, 19:29, 26:10)
2019-10-13:
Legia Warszawa - Enea Astoria Bydgoszcz 69:71 (10:19, 14:19, 18:12, 27:21)
Asseco Arka Gdynia - GTK Gliwice 78:87 (23:14, 11:22, 20:20, 24:31)
Start Lublin - MKS Dąbrowa Górnicza 91:80 (28:12, 28:21, 18:34, 17:13)
Śląsk Wrocław - King Szczecin 73:83 (15:16, 21:16, 13:29, 24:22)
Tabela (mecze, zwycięstwa, porażki, kosze, punkty, różnica)
1. Anwil Włocławek 3 3 0 299-241 6 +58
2. Polski Cukier Toruń 3 3 0 268-232 6 +36
3. Start Lublin 3 3 0 252-225 6 +27
4. Asseco Arka Gdynia 3 2 1 241-218 5 +23
5. King Szczecin 3 2 1 241-242 5 -1
6. MKS Dąbrowa Górnicza 3 2 1 283-287 5 -4
. Trefl Sopot 3 2 1 251-255 5 -4
8. Enea Astoria Bydgoszcz 3 2 1 245-254 5 -9
9. GTK Gliwice 3 1 2 268-264 4 +4
10. Śląsk Wrocław 3 1 2 278-276 4 +2
11. Stelmet Enea BC Zielona Góra 3 1 2 239-248 4 -9
12. PGE Spójnia Stargard 3 1 2 227-246 4 -19
13. HydroTruck Radom 3 1 2 241-262 4 -21
14. BM Slam Stal Ostrów Wlkp. 3 0 3 234-252 3 -18
. Legia Warszawa 3 0 3 226-244 3 -18
16. Polpharma Starogard Gd. 3 0 3 238-285 3 -47
Petar Petrović