Postępowanie IPN ws. śmierci Polaków. Ustalono groby ofiar
Na finiszu jest postępowanie prowadzone przez prokuratora Instytutu Pamięci Narodowej z Krakowa, który bada okoliczności śmierci polskich obywateli na dawnej granicy Czechosłowacji i Austrii - podała w poniedziałek "Rzeczpospolita".
2019-10-21, 15:02
Z inicjatywy Platformy Europejskiej Pamięci i Sumienia pion śledczy IPN w Krakowie prowadził śledztwo w sprawie zabójstw ok. 30 obywateli polskich, którzy podczas próby przekroczenia granicy czechosłowacko-austriackiej w latach 1948-89, zostali śmiertelnie rażeni prądem. Ówczesne władze nie postawiły znaków ostrzegających o niebezpieczeństwie.
Powiązany Artykuł
Ekshumacje ofiar niemieckich represji. IPN rozpoczyna prace w Częstochowie
Informację o kończącym się postępowaniu w tej sprawie potwierdził "Rzeczpospolitej" rzecznik prasowy pionu śledczego IPN, prokurator Robert Janicki. Gazeta ujawniła, że "niebawem prokurator podejmie decyzję czy i ewentualnie komu stawiać zarzuty".
Jak napisano, polski śledczy ustalił, że w trakcie przekraczania tzw. elektrycznej granicy śmierć poniosło 31 Polaków. - Ich nazwiska zostały ustalone, prokurator dotarł do bliskich pokrzywdzonych i przesłuchał ich - powiedział "Rzeczpospolitej" prok. Robert Janicki.
"Ciała ofiar zostały skremowane"
We współpracy z przedstawicielami Platformy Europejskiej Pamięci i Sumienia ustalone zostały groby sześciu polskich ofiar porażenia prądem.
REKLAMA
- Niestety, brak jest pełnej dokumentacji w oparciu o którą można byłoby ustalić miejsca pochówków pozostałych ofiar. Pewne jest to, że ich ciała zostały skremowane - zdradził rzecznik prasowy pionu śledczego IPN. Groby ofiar są m.in. w Bratysławie.
W "Rzeczpospolitej" podano również, że "kilka tygodni temu rozpoczął prace także zespół prokuratorów z Czech i Niemiec, którzy badają okoliczności śmierci na dawnej granicy czechosłowacko-niemieckiej". Z informacji gazety wynika jednak, że do stworzonego zespołu nie wejdą polscy śledczy.
bb
REKLAMA