Pokazali "widzewski charakter". Robak: nie baliśmy się przeciwnika
- Niektórzy z naszych piłkarzy grali tylko na poziomie drugoligowym, więc szacunek dla nich, że wyszli na boisko i chcieli realizować założenia trenera - powiedział Marcin Robak w rozmowie z Mateuszem Ligęzą. Widzew Łódź, mimo odrobienia strat, przegrał 2:3 z Legią Warszawa w 1/16 Pucharu Polski.
2019-10-31, 10:16
Posłuchaj
- Legia awansowała do 1/8 finału Pucharu Polski
- Marcin Robak czuje niedosyt po odpadnięciu z rozgrywek
Pokazali charakter
Doświadczony napastnik ocenił środowy mecz z perspektywy boiska.
- Przyjechała Legia Warszawa, drużyna z Ekstraklasy, która tak naprawdę nie chciała nas atakować. Cofnęli się na „koło” i czekali, co zrobimy. Nie wiem, czy czuli obawę, że nie chcieli grać wysokim pressingiem - ocenił były król strzelców Ekstraklasy.
Odwrócenie losów meczu i wyrównanie wyniku do stanu 2:2 dało kolejny dowód, że słynne hasło o "widzewskim charakterze" jest nadal aktualne.
- O wiele wcześniej było widać wśród kibiców i piłkarzy, że będzie to wyjątkowe spotkanie. Chcieliśmy zagrać dobre spotkanie i przede wszystkim pokazać charakter na boisku i wydaje mi się, że go pokazaliśmy, bo dostaliśmy po meczu, mimo że przegranym, podziękowania od kibiców. To było coś wspaniałego - stwierdził Robak.
REKLAMA
>>> Puchar Polski: pięć goli w łódzko-warszawskim starciu. Vuković: kibicom się podobało, mnie nie
Oczekiwanie na powrót
Wrażeniami z meczu podzielił się także bramkarz Legii, Radosław Cierzniak.
- Uważam, że ten mecz powinien „skończyć się” po pierwszej połowie. Sytuacji mieliśmy ogrom i trochę szkoda, że nie potrafiliśmy już w pierwszej połowie zdobyć paru bramek - wskazał.
Doświadczony golkiper docenił także klimat panujący na stadionie przy ul. Piłsudskiego.
REKLAMA
- Atmosfera była fantastyczna. Już nie mogę się doczekać, kiedy Widzew wróci do Ekstraklasy, bo dla nas i dla kibiców to piękne mecze - zauważył.
Zapraszamy do wysłuchania całego materiału Mateusza Ligęzy.
1/16 finału piłkarskiego Pucharu Polski:
Widzew Łódź - Legia Warszawa 2:3 (0:0). Awans: Legia Warszawa.
Bramki: 0:1 Jose Kante (48), 0:2 Paweł Wszołek (51), 1:2 Marcin Robak (58-karny), 2:2 Artur Jędrzejczyk (73-samobójcza), 2:3 Igor Lewczuk (84).
Żółte kartki - Widzew: Konrad Gutowski. Legia: Igor Lewczuk, Jose Kante.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów: 16 723.
REKLAMA
kp
REKLAMA