J. Lemańska: liczę na to, że do końca roku stwierdzimy ważność wyborów
- Na obecną chwilę wpłynęło do nas 278 protestów i nie przypuszczam, aby ta liczba wzrosła. Rozpoznaliśmy już 34 protesty i liczę na to, że jeszcze w tym roku uda nam się stwierdzić ważność wyborów parlamentarnych - powiedziała w Polskim Radiu 24 Joanna Lemańska, prezes Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego.
2019-11-06, 16:09
Posłuchaj
- Sprawy dotyczące kwestionowania wyborów są rozpatrywane od 30 lat. W 2005 r. zakwestionowano wybory w okręgu senackim w Częstochowie. Błędnie wydrukowano tam kartę do głosowania, w efekcie czego nie pojawiła się na karcie nazwa komitetu wyborczego, z którego startowali kandydaci. Wówczas Sąd Najwyższy nakazał powtórzenie tam wyborów. Jako ciekawostkę dodam fakt, że wygrał ten sam kandydat, który wygrał pierwotnie - przyznała prezes.
- Tego typu żądania w protestach wyborczych, jakie są obecnie, pojawiały się już w poprzednich wyborach, natomiast teraz stały się one najbardziej medialne. W jeden ze spraw różnica między kandydatami na senatorów wynosiła 320 głosów i pozostała bez dalszego biegu. Jeżeli protest wyborczy nie spełnia warunków formalnych, pozostawiamy go bez żadnego biegu. Potrzebne są konkretne zarzuty i dowody na naruszenie prawa. W wypadku tych 320 głosów poza wskazaniem na różnicę głosów, nie było żadnych zarzutów i nie spełniono podstawowych warunków - dodała.
Powiązany Artykuł
![shutterstock wybory urna 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/eff77b6a-263e-4e68-a745-f3eac75eb68f.jpg)
Wybory do Senatu. Protest PiS pozostawiony bez dalszego biegu
Wytężona praca
- W wyborach do europarlamentu w kilku sytuacjach stwierdziliśmy, że protest wyborczy jest zasadny. To były uchybienia związane z niezabezpieczeniem worków do głosowania czy nieprawidłowym zaliczeniem głosów poszczególnym kandydatom. Nawet jeżeli stwierdzimy o naruszeniu prawa, to badamy czy to miało wynik na wpływ wyborów. Jeśli nie, wydajemy stosowną opinię - poinformowała.
- Mamy 90 dni na orzeczenie w sprawie ważności wyborów, a to oznacza, że musimy wcześniej rozpoznać wszystkie protesty. Na tę chwilę wpłynęło do nas 278 protestów i nie przypuszczam, aby ta liczba wzrosła. Rozpoznaliśmy już 34 protesty i pracujemy poza normalnym godzinami urzędowania, by zrobić to jak najszybciej. Liczę na to, że jeszcze w tym roku uda nam się stwierdzić ważność wyborów parlamentarnych - zaznaczyła.
REKLAMA
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Audycję prowadził Antoni Trzmiel.
Polskie Radio 24/pkr
------------------------------------
REKLAMA
Data emisji: 06.11.2019
Godzina emisji: 15:32
REKLAMA