Edyta Kowalczyk: trudno powiedzieć ile jest faktów w tym, co przedstawiają polskie siatkarki
- Trener Nawrocki mógł popełnić błędy w komunikacji z zawodniczkami, ale trudno mi uwierzyć w taki zarzut, że mógłby one oczerniać siatkarki lub jednej dziewczynie mówić coś na drugą. Nie do końca mnie to przekonuje - powiedziała Edyta Kowalczyk z "Przeglądu Sportowego".
2019-11-07, 22:06
Posłuchaj
13 zawodniczek, w tym kapitan kadry i kilka bardzo ważnych zawodniczek, zarzuca selekcjonerowi faworyzowanie niektórych siatkarek, brak komunikacji, autorytarny styl bycia i złe traktowanie podopiecznych na treningach. Opublikowały w tej sprawie oświadczenie, w którym precyzują przyczyny konfliktu.
Nieprzewidywalne rozmiary
Wybuch afery w żeńskiej reprezentacji jest zaskoczeniem dla Edyty Kowalczyk. Przyznała, ze docierały do niej sygnały o nieporozumieniach na linii trener-zawodniczki, jednak nie sądziła, że przybierze to takie rozmiary.
- Całej sytuacji nie sprzyja na pewno to, że głównym polem, na którym się rozgrywa są media i przestrzeń publiczna. W chwili, gdy pojawiają się takie problemy, to najlepiej żeby były załatwione wewnątrz drużyny przy ewentualnym współudziale federacji. Spokój zewnętrzny sprzyja temu, by znaleźć jakieś rozwiązanie i kompromis. Przerzucanie się kolejnymi oświadczeniami do niczego nie doprowadzi - podkreśliła dziennikarka.
Konflikt narasta, a w tle eliminacje olimpijskie
Za dwa miesiące Polki rozpoczną turniej kwalifikacyjny do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich. Napięta sytuacja, jaka się wytworzyła, stawia pod dużym znakiem zapytania skład, w jakim polskie zawodniczki udadzą się do holenderskiego Apeldoorn. - Trudno mi sobie wyobrazić, by ta sama drużyna bez żadnego zgrzytu i podtekstu, z tym samym sztabem szkoleniowym pojechała walczyć o kwalifikacje – dodała.
REKLAMA
Ile prawdy w twierdzeniach siatkarek?
Edyta Kowalczyk uważa, że na pewno argumenty w sporze przedstawiane przez siatkarki nie wzięły się znikąd. Pytanie ile jest w tym faktów.
- Ze swojej strony mogę powiedzieć, że zawsze bardzo ceniłam trenera Jacka Nawrockiego jako fachowca i człowieka, który wydobył polską reprezentację z ogromnego dołka. Po niemal 10 latach zaczęła osiągać dobre wyniki na arenie międzynarodowej. Trzeba mu to oddać. Mógł popełnić błędy w komunikacji z zawodniczkami, ale trudno mi uwierzyć w taki zarzut, że mógłby oczerniać siatkarki lub jednej dziewczynie mówić coś na drugą. Nie do końca mnie to przekonuje - wskazała Edyta Kowalczyk.
"Magazyn sportowy" prowadziła Sylwia Urban.
Polskie Radio 24/db
REKLAMA
--------------------------------------
Data emisji: 7.11.2019
Godzina emisji: 19.37
Polecane
REKLAMA