Tomasz Grodzki marszałkiem Senatu X kadencji. "Przyjmuję tę funkcję z pokorą"
Głosami senatorów, marszałkiem izby wyższej polskiego parlamentu został Tomasz Grodzki z KO. Głosowało na niego 51 senatorów. Dziś jeszcze decyzja w sprawie wicemarszałków Senatu.
2019-11-12, 19:10
Posłuchaj
Tomasz Grodzki był wspólnym kandydatem PO, Lewicy i PSL na tę funkcję. Na stanowisko marszałka Senatu zgłoszono też Stanisława Karczewskiego (PiS).
Powiązany Artykuł
Prezydent Andrzej Duda: to będzie ważny, ale trudny Senat
Za kandydaturą Tomasza Grodzkiego głosowało 43 senatorów PO, 3 senatorów PSL, 2 senatorów Lewicy oraz 3 senatorów niezależnych. Na Stanisława Karczewskiego zagłosowało 48 senatorów PiS. Senator niezależna Lidia Staroń wstrzymała się od głosu.
Wyłonienie marszałka odbyło się bez debaty nad kandydaturami. Głosowanie zostało przeprowadzone przy użyciu wcześniej już podpisanych kart. Potem głosy zostały przeliczone przez sekretarzy.
"Zwycięstwo demokracji"
W swoim pierwszym wystąpieniu w Senacie, marszałek Tomasz Grodzki mówił, że jego wybór to "zwycięstwo demokracji".
REKLAMA
Wykonał przy tym gest "victorii" - palców rąk ułożonych w kształt liery "v". - Wznoszę ten gest w chwili tryumfu, ale nie mojego, ponieważ przyjmuję tę funkcję z wielką pokorą i poczuciem odpowiedzialności - mówił Tomasz Grodzki. - Wznoszę ten gest jako przypomnienie czasów, kiedy zwycięstwo było możliwe dzięki "Solidarności", dzięki wielkiej woli całego narodu - mówił.
- Senat jest emanacją różnorodności narodu i możemy się tutaj różnić, możemy się spierać - mówił. Musimy pamiętać, że reprezentujemy jak mało kto majestat Rzeczypospolitej i potęgę tego narodu, który musimy strzec i chronić - wskazał.
Powiązany Artykuł
Barbara Borys-Damięcka: Senat jest izbą zadumy, mamy szansę na dokonanie zmian
Powrót do roli Senatu i jego regulaminów
- Senat jest wyższą izbą parlamentu. Jeżeli ktoś myśli, że będziemy tylko rolą hamulcowego dla Sejmu - a w tej kadencji mamy do czynienia z sytuacją szczególną, że Sejm jest w rękach rządzących, a Senat w rękach opozycji - to jest w błędzie - zaznaczył. - Senat musi tylko i wyłącznie wrócić do swojej roli: zamiast szybkiego prawa, ustanawiać dobre prawo. Zamiast procedować nad ustawami w ciągu 24 godzin i potem poprawiać je po wielokroć, musimy wykorzystać regulaminy senatu i zrobić porządną pracę - od komisji, poprzez obrady plenarne po to, by wysłać dobre prawa - podkreślił.
REKLAMA
Na konferencji prasowej po ogłoszeniu decyzji senatorów, Tomasz Grodzki wskazał Grzegorza Schetynę jako architekta paktu senackiego. - To wydawało się nie do zrealizowania. Przypomnę o rozmowach z senatorami niezależnymi i panem Władysławem Kosiniak-Kamyszem. To jest emanacja różnorodności tego narodu. Mimo to, w celu, który ma mieć tylko jeden azymut: dobro i łatwiejsze życie Polek i Polaków, potrafiliśmy się zjednoczyć i pokazać, że jest to możliwe - mówił Tomasz Grodzki.
- Pojęcie rewanżyzmu będzie nam obce. Za chwilę przystąpimy do wyboru wicemarszałków i z góry chcę powiedzieć, że pogłoski o tym, że PiS ma nie dostać stanowiska, są nieprawdziwe. Nie będziemy szli tą drogą. W Senacie będą drzwi otwarte dla przyzwoitości, normalności, poszanowania konstytucji, regulaminów Senatu i innych ważnych rzeczy - mówił marszałek Senatu.
Opozycjonista i lekarz
Kandydaturę Tomasza Grodzkiego przedstawiał senatorom Bogdan Klich. Podkreślił, że jego droga życiowa "układa się w jedną całość". - Profesor Tomasz Grodzki ma za sobą epizod, jaki jest ważny dla mojego pokolenia, czyli działalności opozycyjnej - wskazał. Przypomniał, że Tomasz Grodzki był jednym z przywódców strajku studenckiego w 1981 roku. - To bardzo ważne - podkreślał.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Prezydent: sprawowanie poselskiego mandatu to wielka odpowiedzialność
REKLAMA
Zwrócił uwagę, że kandydat PO na marszałka Senatu jest kardiochirurgiem, zdobył doświadczenie jako ordynator i dyrektor szpitala w Szczecinie. Podkreślił, że w wyborach do Senatu w 2019 roku, Tomasz Grodzki podwoił liczbę uzyskanych w jednomandatowych wyborach głosów. Zwrócił uwagę, że biegle włada on językiem angielskim. - Rekomenduję kandydaturę prof. Tomasza Grodzkiego z pełnym przekonaniem - zakończył Bogdan Klich.
Od czterech lat w Senacie
Tomasz Grodzki po raz pierwszy był senatorem w IX kadencji Senatu (2015-19). W wyborach w 2015 r. uzyskał blisko 70 tys. głosów, wygrywając ze startującym z listy PiS Kazimierzem Drzazgą, na którego zagłosowało wtedy ponad 61 tys. wyborców.
W ciągu czterech lat pracy w Senacie był aktywny. Stał m.in. na czele senackiego zespołu ds. monitorowania praworządności, którego celem było analizowanie przypadków łamania konstytucji przez rządzących.
Zgodnie z Regulaminem Senatu, izba wybrała marszałka spośród kandydatów zgłoszonych przez co najmniej 10 senatorów, podejmując uchwałę bezwzględną większością głosów w głosowaniu jawnym - czyli inaczej niż w ubiegłych kadencjach.
REKLAMA
PAP, IAR, PolskieRadio24.pl/ mbl
REKLAMA