PŚ w skokach. Chwile grozy i szok w Wiśle. Piotr Żyła: miałem 200 procent mocy
- Nie będę się bał, jak siądę na belce. Idziesz, siadasz i skaczesz, nie ma problemu - mówi Piotr Żyła, który w inauguracyjnym konkursie PŚ w Wiśle miał bardzo groźnie wyglądający upadek. W najbliższy weekend w fińskim Kuusamo skoczek weźmie udział w drugich w tym sezonie zawodach Pucharu Świata.
2019-11-29, 09:27
- W pierwszy weekend 41. edycji Pucharu Świata w Wiśle drużynowo zwyciężyli Austriacy, a indywidualnie - Norweg Daniel Andre Tande, Kamil Stoch zajął trzecie miejsce.
- Piotr Żyła upadł i nie zakwalifikował się do drugiej serii
- W ubiegłym sezonie najlepszym skoczkiem był Japończyk Ryoyu Kobayashi, z kolei w Pucharze Narodów tytuł bronią Polacy
>>> TERMINARZ PŚ W SEZONIE 2019/2020
W sezonie 2019/2020 skoczkowie rywalizują w 41. edycji Pucharu Świata. Portal PolskieRadio24.pl przygotował z tej okazji specjalny serwis, w którym można znaleźć wszystkie najważniejsze informacje związane z wydarzeniami na skoczniach.
Powiązany Artykuł
PŚ W SKOKACH NARCIARSKICH 2019/2020 - SERWIS SPECJALNY
Po upadku Piotra Żyły podczas niedzielnego konkursu Pucharu Świata w Wiśle na skoczni im. Adama Małysza zapanowała cisza. Tysiące kibiców wstrzymało oddech, bo wypadek wyglądał bardzo dramatycznie. Żyła długo nie podnosił się, a jak już to zrobił, fani narciarstwa zobaczyli jego zakrwawioną twarz.
Z pierwszych informacji wynikało, że Piotr Żyła stracił przytomność. Potem doktor Aleksander Winiarski nie potwierdził tych informacji. Skoczek opuszczał skocznię w szoku, zakrwawiony, z rozciętym łukiem brwiowym i wargą.
- Przez 20 minut po upadku miałem 200 procent mocy, chciałem wziąć udział w drugiej serii, ale nie miałem nart i szybki (na kasku - przyp. red.), no i nie zakwalifikowałem się - wyjaśnił Piotr Żyła w rozmowie z TVP.
REKLAMA
Po feralnym skoku pozostały ślady, Żyła nie zdejmuje ciemnych okularów i czapki, ale jak zapewnia, fizycznie jest już wszystko w porządku. - Już we wtorek byłem gotowy do treningu na siłowni, ale mi jeszcze nie pozwolili - wyjaśnił.
Trening i kwalifikacje do rozgrywanego w Finlandii konkursu rozpoczną się w piątek o godzinie 16:00.
W Finlandii będzie mogło wystartować siedmiu, a nie sześciu Polaków. Dodatkowe miejsce jest zasługą Klemensa Murańki, który dobrze spisywał się w Letnim Pucharze Kontynentalnym i dostanie szansę, by pokazać się kibicom w nadchodzący weekend.
REKLAMA
25-latek w inauguracyjnym konkursie w Wiśle nie startował, bo w piątkowych kwalifikacjach zajął 51. pozycję - pierwszą, która nie daje awansu.
>>> Czytaj więcej: Problemy Polaków przed Kuusamo. Akcja ratunkowa na promie
REKLAMA
Plan konkursów w Kuusamo:
Piątek, 29 listopada:
16:00 - pierwszy trening
18:00 - kwalifikacje do pierwszego konkursu indywidualnego
Sobota, 30 listopada:
15:00 - seria próbna
16:30 - pierwszy konkurs indywidualny
REKLAMA
Niedziela, 1 grudnia:
14:45 - kwalifikacje do drugiego konkursu indywidualnego
16:30 - drugi konkurs indywidualny
(ah)
REKLAMA