Białoruś. Wraca sprawa porwań i zabójstw sprzed 20 lat
Na Białorusi szerokim echem odbiła się informacja o oświadczeniu mężczyzny, który twierdzi, że 20 lat temu brał udział w porwaniach i zabójstwach przeciwników prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Na ten temat w Polskim Radiu 24 mówił dr Paweł Usow, białoruski politolog.
2019-12-18, 23:59
Posłuchaj
41-letni Jury Harauski twierdzi, że w latach 1999-2003 służył w siłach specjalnych SOBR pod dowództwem Dzmitryja Pauliczenki. Wspólnie z innymi funkcjonariuszami miał porwać i zabić byłego szefa MSW Jurego Zacharenkę, byłego przewodniczącego Centralnej Komisji Wyborczej Wiktara Hanczara oraz jego przyjaciela - biznesmena Anatola Krasouskiego. Mężczyźni zaginęli w niewyjaśnionych okolicznościach w latach 1999-2000.
- W końcu lat 90., na początku dwutysięcznych, sprawa tych zabójstw była kluczowa, jeżeli chodzi o walkę z reżimem Łukaszenki. Była cały czas nagłaśniana, chociaż były to tylko bezpośrednie świadectwa oficjalnych przedstawicieli, którzy brali udział w rozpatrywaniu jej. Były również deklaracje polityków i świadków - powiedział w Polskim Radiu 24 Paweł Usow.
- W trakcie wyborów, zwłaszcza prezydenckich, sprawa ta zawsze była kluczowa, jeżeli chodzi o stworzenie pretekstu do obalenia reżimu Łukaszenki. Kwestia zaginięcia polityków, ich zamordowania okazała się kluczowa także we wprowadzaniu sankcji na Łukaszenkę i jego otocznie. W 2014 roku sankcje indywidualne na Łukaszenkę oraz w ogóle na Białoruś zostały cofnięte - dodał gość PR24.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji.
REKLAMA
***
Audycja: "Spojrzenie na wschód"
Prowadzi: Piotr Pogorzelski
Gość: dr Paweł Usow
Data emisji: 18.12.2019
Godzina emisji: 20.33
Polecane
REKLAMA