Odrodzenie programu kosmicznego? Z Canaveral wystartowała załogowa kapsuła Boeinga
Z przylądka Canaveral wystartowała nowa załogowa kapsuła kosmiczna "Starliner". Na niską orbitę wyniosła ją rakieta Atlas V. "Starliner" przypomina wyglądem pojazdy "Apollo" używane podczas podboju księżyca. Jak jednak mówi Weronika Śliwa z Centrum Nauki Kopernik, nowy statek kosmiczny jest pod wieloma względami przełomowy.
2019-12-20, 14:51
Posłuchaj
Naukowiec zaznacza, że kapsuła "Starliner" jest większa od wcześniej używanych pojazdów i docelowo ma pomieścić aż siedmiu astronautów. Plany dotyczące nowej kapsuły zakładają też, że będzie ona w stanie lądować na stałym lądzie oraz będzie można używać jej wielokrotnie.
Powiązany Artykuł
70 razy większa od Słońca. Polak pomógł wykryć gigantyczną czarną dziurę
Od zawieszenia lotów wahadłowców NASA w 2011 roku astronauci, aby dostać się na Międzynarodową Stację Kosmiczną, byli zmuszeni korzystać z kosmodromu "Bajkonur" w Kazachstanie oraz ze statków "Sojuz". Nowa kapsuła ma na nowo umożliwić starty z przylądka Canaveral na Florydzie.
Program kosmiczny ponownie zaczyna się rozkręcać
- Start kapsuły "Starliner", to również kolejny krok w stronę komercjalizacji lotów orbitalnych oraz dowód na to, że amerykański program kosmiczny, po latach stagnacji, znów zaczyna się rozkręcać - twierdzi dr Weronika Śliwa. Świadczą o tym nie tylko loty nowych kapsuł załogowych ale także zapowiedziana misja "Artemis", czyli wznowienie lotów księżycowych połączonych z budową bazy na orbicie ziemskiego satelity. - Coraz bliżej jest także perspektywa lotu załogowego na Marsa. Wydaje się, że te loty kosmiczne znów zaczynają się rozkręcać - powiedziała dr Weronika Śliwa.
Dzisiejszy start planowany był pierwotnie na kwiecień tego roku. Jest to lot testowy, realizowany bez załogi. Celem misji jest Międzynarodowa Stacja Kosmiczna, do której kapsuła "Starliner" zadokuje po około dobie. Pierwszy lot załogowy nowej kapsuły ma się odbyć w przyszłym roku.
dcz