"Najpotężniejszy człowiek wywiadu na Bliskim Wschodzie". Kim był Solejmani?
"Był najpotężniejszym człowiekiem wywiadu na Bliskim Wschodzie, a nikt o nim nie słyszał" - powiedział o generale Ghasemie Solejmanim były agent CIA w Iraku John Maguire, cytowany przez "New Yorkera", który przypomniał w piątek sylwetkę Solejmaniego.
2020-01-03, 11:30
Solejmani, dowódca elitarnej jednostki Al-Kuds, zginął wraz z Abu Mahdim al-Muhandisem, założycielem i byłym przywódcą milicji Kataib Hezbollah, w ataku sił USA w czwartek wieczorem.
Powiązany Artykuł
Irański generał zabity na lotnisku w Bagdadzie. Polecenie ataku wydał Trump
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] "Zbójeckie awanturnictwo USA". Iran zwołuje Radę Bezpieczeństwa po ataku
Elitarne oddziały Al-Kuds, których dowódcą był Solejmani, to siły ekspedycyjne irańskich Strażników Rewolucji. "Jest to ostre narzędzie irańskiej polityki zagranicznej, z grubsza przypominające połączenie CIA i sił specjalnych USA" - pisze "New Yorker".
"Męczennik rewolucji"
Solejmani był dla Irańczyków bohaterem wojny z Irakiem, który został dowódcą dywizji, nie mając nawet 30 lat. Był wojskowym o dużej charyzmie i wielkich wpływach, wynikających "z bliskich relacji z (duchowo-politycznym przywódcą Iranu) Chameneim (...), który nazywał go »żyjącym męczennikiem rewolucji«" - kontynuuje "New Yorker".
REKLAMA
Magazyn podkreśla, że Solejmani był osobą, która jednoosobowo kierowała irańskimi kampaniami militarnymi, mającymi wesprzeć podczas wojny reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada.
Solejmani budował na różne sposoby zagraniczne wpływy Teheranu: wysyłał szpiegów i oficerów szkoleniowych do Iraku, przepłacał przywódców, finansował szyickie organizacje, a nawet nawiązał współpracę z sunnickiem Hamasem, a mimo to bardzo długo dla zachodnich wywiadów pozostawał niewidoczny.
Druga osoba w Iranie
Bloomberg napisał, że Solejmani był po prostu drugą najważniejszą osobą w państwie, po ajatollahu Chameneim, a zabicie go wywoła "reperkusje, które mogą nawet oznaczać możliwość wybuchu wojny".
Powiązany Artykuł
"Miażdżąca zemsta". Iran grozi Ameryce za zabicie dowódcy Al-Kuds
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] "Nieubłagana zemsta czeka zbrodniarzy". Iran grozi USA za śmierć Solejmaniego
REKLAMA
Według rozmówców Bloomerga Biały Dom przygotowuje się na odwet Iranu, włącznie z atakiem, który mógłby mieć miejsce w USA, ale nie jest jasne, w jaki sposób administracja prezydenta Donalda Trumpa organizuje się na taką możliwość.
Associated Press podkreśla, że śmierć Solejmaniego i al-Muhandisa może okazać się punktem zwrotnym w sytuacji na Bliskim Wschodzie i bez wątpienia spotka się ostrym odwetem ze strony Iranu i sił przez niego popieranych przeciwko interesom amerykańskim i izraelskim.
jp
REKLAMA