Kwiatkowski: Biedroń osiągnie lepszy wynik wyborczy niż kandydatka PO
- Aby mieć coś ciekawego do powiedzenia, nie trzeba mieć wielkich pieniędzy. Robert Biedroń jest na tyle dobrym kandydatem, że poradzi sobie z Małgorzatą Kidawą-Błońską i jej ewentualnym zapleczem finansowym w wyborach prezydenckich - powiedział w Polskim Radiu 24 Robert Kwiatkowski, poseł Lewicy.
2020-01-13, 15:33
Posłuchaj
Tematem rozmowy była zbliżająca się kampania prezydencka. - Robert Biedroń jest na tyle dobrym kandydatem, że poradzi sobie z Małgorzatą Kidawą-Błońską, która miałaby rzekome "platformiane miliony". Do zmobilizowania wyborców nie trzeba wielkich pieniędzy. Pokazuje to przykład Włodzimierza Czarzastego, który po objęciu SLD wyprowadził je z długów i wprowadził do Sejmu. Jeśli marszałek Kidawa-Błońska ma Polakom coś ciekawego do powiedzenia, powie to i bez pieniędzy - uważa gość Polskiego Radia 24.
"Wrogiem jest PiS"
Powiązany Artykuł
Dominik Mazur: Robert Biedroń może zrobić dobry wynik, ale nie ma szans na prezydenturę
- Lewica i PO to ugrupowania, które ze sobą rywalizują. Choć jesteśmy w porozumieniu w Senacie, PO jest naszym przeciwnikiem, ale przeciwników może być wielu, a wróg jest jeden. Tym wrogiem jest PiS - zaznaczył.
- Są dwie różne partie. Jedna to Nowa Lewica, a druga to partia Razem, ale współpraca między nami układa się dobrze, jesteśmy zgodni. Mamy jeden klub i jednego kandydata na prezydenta. Partia Razem jest ze sobą bardzo związana i trzeba to uszanować - dodał.
REKLAMA
"Dobrze wymyślony marsz"
- Poseł odniósł się również do sobotniego "Marszu Tysiąca Tóg" przeciwko reformie wymiaru sprawiedliwości, w którym wzięła udział część środowisk opozycyjnych i politycznych. - Nie noszę togi, ale garnitur, bo jestem politykiem. Nie dam się wmanewrować w sytuację, kiedy ktoś będzie oskarżał mnie o to, że uczestnicząc w tym takim proteście mam jakiś interes. To był dobrze wymyślony i przeprowadzony marsz przeciwko temu, co szykuje rząd i PiS środowisku sędziowskiemu. Mam nadzieję, że to im się nie uda. PiS musi się obudzić, bo sytuacja wymknęła się spod kontroli.
- Gdyby projekt ustawy „kagańcowej” stał się faktem, to dojdzie do sytuacji, w której każdy kto przegra będzie starał się sięgnąć po każdy powód i dowód, dzięki któremu będzie mógł odrzucić niekorzystny dla siebie wynik. Nie chodzi o Sąd Najwyższy, opozycję czy marszałka Grodzkiego. Wszyscy przegrani będą wykorzystywać wyrok TSUE. To jest pogranicze anarchii - wyjaśnił Robert Kwiatkowski.
REKLAMA
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
* * *
Audycja: "Gorący Temat"
Prowadzący: Antoni Trzmiel
Gość: Robert Kwiatkowski (Lewica)
Data emisji: 13.01.2020
Godzina emisji: 15.06
Polskie Radio 24 / pkr
Polecane
REKLAMA