Stanisław Karczewski o opinii Komisji Weneckiej: o tym, co mamy robić, decydują wyborcy
Jest niedopuszczalne, aby instytucja międzynarodowa, instytucja niepolska, decydowała, czy sugerowała, co parlamentarzyści mają robić - podkreślił wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS) odnosząc się do opinii Komisji Weneckiej na temat nowelizacji ustaw sądowych.
2020-01-16, 21:30
Komisja Wenecka oceniła w wydanej w czwartek opinii na temat nowelizacji ustaw sądowych, że niektóre z zapisów przyjętych przez Sejm mogą być postrzegane jako dalsze osłabienie niezależności wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
Zarekomendowała, by nie przyjmować zapisów w sprawie rozszerzenie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. Nowelą zajmuje się na obecnym posiedzeniu Senat.
Powiązany Artykuł
![strasburg pe 1200 pap.jpg](http://static.prsa.pl/images/3541340e-612c-42aa-9905-5e21b0a864a2.jpg)
Beata Mazurek do europosłów opozycji: dlaczego szkodzicie Polakom?
Karczewski o tę opinię był pytany w czwartek na antenie TVP Info. - Jest niedopuszczalne, aby instytucja międzynarodowa, instytucja niepolska, nie-Polacy decydowali, czy sugerowali, co my parlamentarzyści mamy robić - podkreślił senator. - O tym co mamy robić i jakie decyzje podejmować, decydują wyborcy. My z nimi rozmawiamy, z nimi mamy kontakt - dodał.
Opinia Komisji napisana pod dyktando polityków opozycji?
Wicemarszałek Senatu w rozmowie odniósł się również do tego, że opinia Komisji została napisana pod dyktando polityków i jest de facto opinią polityczną, a nie opinią prawną.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
![buzek kopacz 1200 pap.jpg](http://static.prsa.pl/images/b3123c8e-68b0-4700-af97-081874386eaa.jpg)
Rezolucja przeciwko Polsce. Kto z europosłów głosował "za"
- Przysłuchiwałem się przed chwilą przeprowadzonej debacie w TVP Info i jeden z jej uczestników powiedział, że wygląda na to, że patrząc na treść i sposób napisania (opinii), to została ona napisana w Polsce i jest tylko sygnowana przez Komisję Wenecką - skomentował Karczewski.
Jak jednak zastrzegł, nie ma na to dowodów. - Nie mamy na to dowodów, ale takie pośrednie tak, bo właściwie jest to język, który jest stosowany przez polityków tej koalicji, która zbudowała większość w Senacie - powiedział senator.
kad
REKLAMA
REKLAMA