Firma, praca, studia, turystyka. Sprawdź, co zmieni się po brexicie
Wielka Brytania opuściła Unię Europejską. Do końca 2020 roku potrwa bowiem okres przejściowy. Co brexit oznacza dla Polaków mieszkających na Wyspach i na jakie zmiany będą musieli się przygotować? Jakich formalności należy dokonać? Kilka porad można znaleźć poniżej.
2020-01-31, 12:33
Po żmudnych negocjacjach między Wielką Brytanią a Unią Europejską, brexit stał się faktem. Od 1 lutego UE liczy już 27, a nie 28 państw członkowskich.
Od tego dnia rozpoczał się okres przejściowy, który potrwa do końca 2020 roku. Jest więc trochę czasu, aby Polacy mieszkający na Wyspach, dokonali koniecznych formalności, jeśli chodzi o działalność firmy, pracę, studia czy podróżowanie.
Powiązany Artykuł
"Skutki będzie można ocenić najwcześniej za kilka lat". Politolog o brexicie
PRACA
Najważniejszą kwestią dla Polaków mieszkających na terenie Zjednoczonego Królestwa będzie uzyskanie statusu osiedlonego, o który powinni postarać się jak najszybciej. Wniosek w tej sprawie muszą złożyć do końca czerwca 2021 roku. Można to zrobić w brytyjskim resorcie spraw wewnętrznych, a Home Office nie wymaga opłaty.
Bez trudu status osiedlonego uzyskają osoby, które przebywają w Wielkiej Brytanii od ponad pięciu lat i mogą to udowodnić. Przebywający na Wyspach krócej otrzymają status tymczasowy. Po dopełnieniu wymaganego okresu będzie można zamienić go na stały.
REKLAMA
Według dostępnych danych, w systemie zarejestrowało się prawie pół miliona Polaków, czyli niewiele ponad 50 procent naszych rodaków mieszkających w Wielkiej Brytanii.
Należy spodziewać się również wprowadzenia imigracyjnego systemu punktowego. Ma on - w procesie przyznawania pozwoleń na podjęcie pracy - kłaść większy nacisk na kwalifikacje kandydatów i potrzeby brytyjskiego rynku. W tym zakresie obywatele Unii Europejskiej pragnący osiedlić się na Wyspach zrównani zostaną z przybyszami z innych krajów świata.
Do końca roku nie zmieni się nic w obszarze praw Polaków w Wielkiej Brytanii po brexicie
Po upływie okresu przejściowego wszystkie osoby z przyznanym statusem osoby osiedlonej będą miały prawo sprowadzić rodzinę do Wielkiej Brytanii. Muszą zostać jednak spełnione dwa warunki. Po pierwsze – rodzina musi zostać założona przed 31 grudnia 2020 r. Po drugie – w chwili składania wniosku o sprowadzenie i osiedlenie bliskich w Wielkiej Brytanii należy formalnie pozostawać rodziną.
Osoby osiedlone będą mogły korzystać w Wielkiej Brytanii z opieki publicznej służby zdrowia (NHS), podjąć naukę lub kontynuować studia, po spełnieniu określonych wymogów korzystać z funduszy publicznych (zasiłków, świadczeń emerytalnych) oraz podróżować do i z Wielkiej Brytanii.
REKLAMA
STUDIA
Brexit może również zmienić zasady dotychczasowej współpracy akademickiej pomiędzy Wielką Brytanią a resztą Europy. Nie muszą obawiać się ci, którzy już studiują na brytyjskich uczelniach. To prawie 140 tysięcy studentów z innych krajów Unii Europejskiej, w tym ponad 6600 studentów z Polski.
Co wyjście Wlk. Brytanii ze struktur UE oznaczać będzie dla przyszłych kandydatów na studia? W roku akademickim, który rozpocznie się jesienią 2020, obowiązywać będą dotychczasowe zasady. Czesne za studia licencjackie wynosić będzie 9250 funtów rocznie.
Powiązany Artykuł
Co się zmieni po brexicie? Przewodnik dla podróżników i nie tylko
Studenci będą mogli także uzyskać pożyczkę na pokrycie 100 procent wydatków obejmujących zarówno czesne, jak i koszty utrzymania - zaczną ją spłacać dopiero wtedy, gdy ich pensja przekroczy 25 tysięcy funtów rocznie, a po 30 latach pożyczka będzie umarzana.
Te zasady utrzymają się w mocy do końca okresu przejściowego, czyli do końca tego roku. Nie ustalono natomiast, jakie reguły będą obowiązywać w kolejnych latach. Jeśli rząd w Londynie podejmie decyzję o zrównaniu statusu studentów z Unii Europejskiej ze statusem studentów z innych krajów, to nauka na brytyjskich uczelniach stanie się dla nas znacznie droższa.
REKLAMA
W tej chwili za studia na niektórych specjalistycznych kierunkach - np. na medycynie - studenci spoza Wspólnoty płacą nawet 38 tysięcy funtów rocznie. Brytyjskim uczelniom zależy jednak na przyciąganiu zagranicznych studentów i ich pieniędzy, dlatego też ta kwestia będzie musiała zostać rozwiązana rozsądnie.
FIRMA
Największe utrudnienia mogą spotkać firmy. Wraz z opuszczeniem Unii Europejskiej - po zakończeniu okresu przejściowego - Wielka Brytania porzuci obowiązujące we Wspólnocie regulacje celne.
Firmy pragnące utrzymać współpracę handlową będą zmuszone do wypełniania deklaracji celnych, co oznaczać będzie skomplikowaną procedurę i może doprowadzić do wzrostu kosztów operacyjnych. Prawdziwą cenę brexitu Europa zacznie więc odczuwać dopiero od 2021 roku.
Teraz Wielka Brytania ma czas na uzgodnienie konkretnych zasad wymiany handlowej z Unią Europejską. Polski resort finansów wyjaśnia, że gdyby nie doszło do uzgodnienia unijno-brytyjskiego porozumienia, obie strony będą prowadzić wymianę handlową na podstawie zasad WTO.
REKLAMA
"Niezależnie od wyników negocjacji handlowych prawdopodobnie zostaną wprowadzone kontrole na granicy między Unią Europejską a Zjednoczonym Królestwem. Przedsiębiorcy będą mieć między innymi obowiązek dopełnienia standardowych formalności celnych" - czytamy w komunikacie Ministerstwa Finansów.
TURYSTYKA
Do końca roku będziemy mogli wjeżdżać do Wielkiej Brytanii z paszportami i dowodami osobistymi w ręku. Nadal honorowane będą - Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ) i narodowe prawa jazdy, nie zmienią się zasady roamingu w połączeniach telefonicznych.
Londyn nie planuje wprowadzenia wiz. Według wstępnych ustaleń, obywatele UE będą mogli przebywać na Wyspach w każdym półroczu do 90 dni.
Klaudia Dadura, PolskieRadio24.pl
REKLAMA
REKLAMA