Komendant wojskowego szpitala: w grupie Polaków z Wuhan nie ma osoby z infekcją
Komendant 4. wojskowego szpitala klinicznego we Wrocławiu pułkownik dr Wojciech Tański poinformował w niedzielę wieczorem, że wśród grupy 30 Polaków, którzy wrócili z chińskiego Wuhan nie ma osoby, która miałaby jakąś infekcję.
2020-02-03, 00:47
Powiązany Artykuł
Ewakuowani z Wuhan Polacy wylądowali we Wrocławiu
W niedzielę wieczorem na lotnisku we Wrocławiu wylądowały dwa wojskowe samoloty z 30 Polakami, którzy wrócili z chińskiego Wuhan, gdzie panuje epidemia koronawirusa. Pasażerowie zostali przewiezieni do szpitala na badania i obserwację.
[ZOBACZ TAKŻE] >>> "Żadnego przypadku zakażenia w Polsce". Ministerstwo Zdrowia ws. koronawirusa
Tański powiedział, że przed kilkunastoma minutami do szpitala przybyła 30-osobowa grupa gości z Wuhan. - To są osoby, które będą poddane kwarantannie w naszym szpitalu. Wśród tych osób znajdują się kobiety, dzieci, mężczyźni (...) - powiedział. Jak dodał, z informacji służb sanitarnych z lotniska wynika, że nie ma osoby, która miałaby jakąś infekcję.
"Hospitalizacja za zgodą pacjentów"
Osoby te, wyjaśnił Tański, znalazły się w odizolowanej części szpitala na oddziale, który został specjalnie dostosowany jako oddział obserwacyjny i izolacyjny. - Tam nie ma dostępu żadna inna osoba, trzeba posiadać specjalne identyfikatory, żeby się dostać na ten oddział - powiedział.
- Hospitalizacja tych osób będzie się odbywała za ich zgodą. Dodatkowo, gdyby zaistniała taka konieczność, inspektor sanitarny będzie podejmował decyzje administracyjne o tym, czy taka osoba, pomimo ewentualnego sprzeciwu, ma być u nas obserwowana - powiedział.
Specjalista chorób zakaźnych ppłk dr Artur Lipczyński powiedział, że z informacji, którymi dysponuje, wynika, że stan zdrowia przewiezionych z Wuhan jest dobry. - Są to osoby zdrowe - zapewnił.
"W ciągu 48 godzin powinniśmy mieć informację, czy doszło do zakażenia"
Tański poinformował, że przybyli z Wuhan będą hospitalizowani na oddziale, który został niedawno wyremontowany, więc - jego zdaniem - warunki powinny być dobre.
REKLAMA
[ZOBACZ TAKŻE] >>> Epidemia koronawirusa. Kolejne kraje ograniczają wjazd dla cudzoziemców
- Oprócz wsparcia personelu szpitala mamy wsparcie sanitariuszy, ratowników, pielęgniarek z wojskowego szpitala polowego we Wrocławiu. Dodatkowo merytorycznie będziemy wspierani przez konsultanta w zakresie chorób zakaźnych dr. Artura Lipczyńskiego, który został oddelegowany przez naszych przełożonych. Dodatkowo będziemy prowadzili stały nadzór epidemiologiczny poprzez inspekcję sanitarną, która też jest na miejscu - powiedział komendant.
Tański powiedział także, że obecnie przeprowadzany jest wywiad z pacjentami, badanie lekarskie, także wywiad epidemiologiczny. - W planie jest oczywiście - stosownie do tego, co lekarze ustalą - badanie dodatkowe. Jest zaplanowane wykonanie badań dodatkowych w kierunku wykluczenia bądź potwierdzenia zakażenia koronawirusem - powiedział.
Próbki trafią do Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie. - Ja myślę, że w przeciągu do 48 godzin te wyniki powinniśmy zwrotnie otrzymać - informacje, czy jest potwierdzone, czy wykluczone zakażenie - powiedział.
dn
REKLAMA