Jan Kanthak: sędzia Juszczyszyn stał się celebrytą
- Sędzia Paweł Juszczyszyn wykorzystał moment. Wiedział, że może mieć problemy w związku z niesprawiedliwymi i nieprawidłowymi wyrokami. Stąd próba odwrócenia uwagi i skierowania jej na działania opozycyjno-polityczne - mówił w Polskim Radiu 24 poseł Solidarnej Polski Jan Kanthak.
2020-02-05, 08:07
Posłuchaj
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego, orzekając w drugiej instancji, zawiesiła w czynnościach olsztyńskiego sędziego Pawła Juszczyszyna w związku z prowadzonym wobec niego postępowaniem dyscyplinarnym oraz obniżyła o 40 proc. jego wynagrodzenie na czas tego zawieszenia. W uzasadnieniu członek Izby sędzia Adam Tomczyński podkreślił, że żaden sędzia nie może przekraczać granicy prawa. Jak podkreślił, sędziowie nie mogą podważać prerogatyw i osobistych uprawnień prezydenta. "Sędzia jest związany ustawą i jest związany konstytucją i w tym jarzmie prawnym musi się poruszać" - zaznaczył Tomczyński.
"Delikt dyscyplinarny, słuszna kara"
Powiązany Artykuł
Zawieszony sędzia Juszczyszyn zamierza dalej orzekać. Jest oświadczenie
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że sędzie Paweł Juszczyszyn uważa siebie za celebrytę, za symbol walki opozycji z przeprowadzaną reformą wymiaru sprawiedliwości. - Tak naprawdę kosztem obywatela, biorąc go sobie na zakładnika, zawiesił postępowanie i dodał sobie kompetencję do tego, by badać legalność powołania sędziego przez Prezydenta RP. To niebezpieczna zabawa, która spotkała się z reakcją sędziów. To nie politycy ukarali sędziego Juszczyszyna tylko sędziowie. Od tego są sędziowie, aby oceniać działania podejmowane przez innych sędziów. W tym przypadku uznano, że postępowanie nie powinno mieć miejsca. Uznano to za delikt dyscyplinarny, który spotkał się ze słuszną karą - tłumaczył Jan Kanthak.
Sędzia Juszczyszyn, rozpatrując w listopadzie ub.r. apelację w sprawie cywilnej, uznał za konieczne rozstrzygnięcie, czy sędzia nominowany przez obecną KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W wydanym postanowieniu nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie m.in. list poparcia kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa. Skutkowało to m.in. decyzją prezesa olsztyńskiego sądu rejonowego - a także członka KRS - Macieja Nawackiego o odsunięciu Juszczyszyna od orzekania. Juszczyszyn został odsunięty od orzekania na miesiąc, bo na taki okres może "zawiesić" sędziego prezes sądu. Teraz Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego ponownie zawiesiła olsztyńskiego sędziego w orzekaniu.
"Nie cofniemy się o krok"
Powiązany Artykuł
Prof. Grabowska: obowiązkiem państwa polskiego jest zapewnić prawo do sądu
Podczas sobotniej konwencji Solidarna Polska zamierza podsumować dotychczasowe zmiany w wymiarze sprawiedliwości. Ponadto lider ugrupowania minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro chce zapowiedzieć kolejne pomysły dotyczące sądownictwa w Polsce. - Nie chcę zdradzać sekretów. Możliwe jest, że minister Ziobro uchyli rąbka tajemnicy i przedstaw plany dotyczące kolejnych kroków ws. reformy wymiaru sprawiedliwości. Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustaw sądowych, wiele osób odetchnęło z ulgą - powiedział gość Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Podkreślił również, że reforma wymiaru sprawiedliwości jest kwestią zasadniczą. - Program PiS, cała idea, jest na tym oparta. Wszyscy rządzący chcieli dokonać reformy wymiaru sprawiedliwości, ale nikomu nie starczyło odwagi. Zdawano sobie sprawę, że spotka się to z ogromnym oporem i reakcją. Każda próba reformy była uznawana za zamach na niezawisłość sędziów - zauważył poseł. Dodał, że Zjednoczona Prawica ma bardzo mocny mandat demokratyczny i nie cofnie się o krok w tej sprawie.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: 24 Pytania - rozmowa poranka
Prowadzący: Dorota Kania
REKLAMA
Goście: Jan Kanthak
Data emisji: 05.02.2020
Godzina emisji: 07.15
PR24
REKLAMA
PR24/ka
REKLAMA