"Cafe armia". Manewry Defender-Europe 20
Manewry zaplanowane od lutego do maja, zakładają przerzut 20 tys. amerykańskich żołnierzy do Europy, gdzie wezmą udział w ćwiczeniach poligonowych m.in. w Polsce i krajach bałtyckich. W Polskim Radiu 24 zbliżające się ćwiczenia komentowali Mariusz Cielma (Nowa technika wojskowa) oraz Bartosz Głowacki (magazyn Raport).
2020-02-15, 09:15
Posłuchaj
Według zapowiedzi MON, w Defender-Europe 20 i serii ćwiczeń połączonych weźmie udział prawie 37 tysięcy żołnierzy z 18 krajów. Polski wkład to udział ponad 2 tys. żołnierzy, ciężkiego sprzętu, lotnictwa, a także takich służb jak Policja, Straż Graniczna czy Straż Pożarna. Manewry Defender-Europe 20 to największy przerzut amerykańskich wojsk do Europy od 25 lat.
Powiązany Artykuł
"Wzmocnienie bezpieczeństwa naszej ojczyzny". Szef MON o ćwiczeniach Defender 2020
W Brukseli w kwaterze głównej Sojuszu 12 i 13 lutego odbyło się w spotkanie ministrów obrony państw NATO.
Rozmowy dotyczyły m.in. łamania przez Rosję traktatu o likwidacji pocisków rakietowych pośredniego i średniego zasięgu (INF).
Minister Mariusz Błaszczak relacjonował przebieg spotkań. "Rozmawialiśmy na temat zagrożeń rosyjskich. Myślę, że możemy być usatysfakcjonowani tym, że jest zrozumienie wszystkich państw NATO odnośnie do tych zagrożeń, że te zagrożenia nie są lekceważone. To już jest bardzo duży sukces. To jest podstawa do tego, aby tym zagrożeniom przeciwdziałać" - powiedział minister. Dodał, ze nie będzie jednak informował o szczegółach.
REKLAMA
Bartosz Głowacki zwracał uwagę, że nie jesteśmy dostatecznie chronieni przed zagrożeniem wynikającym m.in. z użycia rakiet typu Iskander stacjonujących w Kaliningradzie. - Brakuje nam parasola antybalistycznego oraz teleinformatycznego. Miejmy nadzieję że te barki zostaną w miarę szybko nadrobione, powinno się to zgrać w czasie z uzyskaniem wstępnej zdolności bojowej przez pierwszą eskadrę F-35 – podkreślał.
Michał Cielma przypominał, że zarówno doniesienia wywiadu, jak i pośrednio doniesienia Rosjan wskazują, że Rosjanie dysponują systemami rakietowymi o zasięgu powyżej 500 km. – Mowa jest o konkretnych dywizjonach. Jeśli te pociski mają zasięg większy niż 500 km, a nawet 2500 to w ich zasięgu jest infrastruktura wojskowa całej Europy, wojska w Bazy Holandii czy Belgii, także bazy amerykańskie w Niemczech – stwierdził gość audycji.
Wiecej w zapisie audycji.
***
REKLAMA
Audycja: "Cafe Armia"
Prowadzący: Agnieszka Drążkiewicz
Gość: Mariusz Cielma, Bartosz Głowacki
Data emisji: 15.02.2020
REKLAMA
Godzina emisji: 07.06
PR24/PAP/ka
Polecane
REKLAMA