Miłosz Lodowski: 100 dni rządu Morawieckiego w cieniu kampanii wyborczej

- Z kalendarza wyborczego wynika, że wszystkie działania dedykowane są kampanii prezydenckiej. Być może większa ilość informacji technicznych dotycząca funkcjonowania rządu byłaby nie do zniesienia dla zwykłego obywatela - mówił w Polskim Radiu 24 publicysta Miłosz Lodowski.   

2020-02-23, 12:43

Miłosz Lodowski: 100 dni rządu Morawieckiego w cieniu kampanii wyborczej
Miłosz Lodowski . Foto: PR24/AK

Posłuchaj

Miłosz Lodowski o kampanii wyborczej (Temat dnia/Gość PR24)
+
Dodaj do playlisty

22 lutego minęło 100 dni, odkąd prezydent Andrzej Duda powołał drugi rząd Mateusza Morawieckiego. Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że czas ten upłynął w cieniu kampanii przed wyborami prezydenckimi. - Stawka boju jest wysoka. Prezydentura to korona rządzenia w sytuacji bezwzględnie zwalczających się obozów politycznych. Władza nie ma wsparcia w opozycji nawet w sprawach kluczowych dla ludzi. Wszystko funkcjonuje na zasadzie "wszystkie ręce przeciwko"  - powiedział Miłosz Lodowski. 

Powiązany Artykuł

duda 1200 pap.jpg
Andrzej Duda ma powody do zadowolenia. To właśnie jego Polacy najchętniej zaprosiliby na obiad

"Problemy kandydatów"

Jego zdaniem kandydaci prawej strony sceny politycznej w wyborach prezydenckich zostali dobrani optymalnie. Natomiast kandydaci lewicy i centrum pochodzą "z łapanki". - Największą słabością konstruktywnych kandydatów jest ich otoczenie. Po drugiej stronie największym obciążeniem jest sam kandydat - tłumaczył gość Polskiego Radia 24. Dodał, że większość kandydatów ma problemy z samymi sobą. - To zmaganie będzie trwało i dostarczy nam wiele radości lub smutku. Na razie mamy początek kampanii, zderzamy się z tym, co będzie standardem. Ilość szlamu w przestrzeni publicznej ma zatkać nasze pory myślenia - podkreślił. Zauważył również, że cele wyznaczone przez sztaby wyborcze zderzają się w lustrze z przeszłością. - Cokolwiek nie wyjdzie z badań, w co warto inwestować wizerunkowo, prędzej czy później przeżyje próbę rzetelności. Bardzo trudno jest w przypadku Władysława Kosiniaka-Kamysza unikać odpowiedzialności za wszystkie patologie, w których brało udział PSL - mówił.

"Zjednoczona opozycja"

Podkreślił również, że istnieje sojusz pomiędzy kandydatami "zjednoczonej opozycji", którzy starają się sobie dogryzać, ale jest to tylko delikatne kąsanie po kostkach. - Wszystko odbywa się w kontrze do PiS - zauważył. - Kandydaci mają jeden cel i scenariusz rozpisany na role. Kosiniak-Kamysz ma atakować spokojem i zrównoważeniem, gdy PiS musi reagować na agresywne działania w przestrzeni publicznej. Parę elementów emocjonalnych w sferze światopoglądowej dorzuci Robert Biedroń, a Małgorzata Kidawa-Błońska będzie dbała o poziom naszego humoru. Tak wygląda scenariusz obozu zjednoczonej opozycji - podsumował Miłosz Lodowski.  

REKLAMA

***

Audycja: "Temat dnia/ Gość PR24"

Prowadzący: Błażej Prośniewski

Gość: Miłosz Lodowski

Data emisji: 23.02.2020

REKLAMA

Godzina emisji: 11.35


mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej