Gabriel Narutowicz. Pierwszy prezydent II RP

Pierwszy prezydent II Rzeczpospolitej był zasłużonym budowniczym elektrowni wodnych i gorącym patriotą przejętym losem Polski. – Ta szlachetna postać, która niosła ewangelię porozumienia i przebaczenia wobec uczestników demonstracji przeciwko sobie, została zamordowana – mówił prof. Marian Marek Drozdowski w audycji Polskiego Radia z 2019 roku.

2025-03-17, 12:00

Gabriel Narutowicz. Pierwszy prezydent II RP
Gabriel Narutowicz. Foto: Narodowe Archiwum Cyfrowe

160 lat temu, 17 marca 1865 roku, w Telszach na Żmudzi urodził się Gabriel Narutowicz, pierwszy prezydent II RP.

Młodość prezydenta

Pochodził z rodziny ziemiańskiej ze Żmudzi. Na przyszłe życie Gabriela Narutowicza duży wpływ miała rodzina – ojciec, który osierocił go zaledwie rok po narodzinach, był społecznikiem i walczył w Powstaniu Styczniowym. Matka dbała o wychowanie Gabriela w duchu patriotycznym i postanowiła nawet przeprowadzić się z rodziną do łotewskiej Lipawy, aby dzieci mogły uniknąć zrusyfikowanego szkolnictwa.

Studiował później na politechnice w Petersburgu, której nie zdołał ukończyć z powodu zachorowania na gruźlicę. Dla ratowania zdrowia w 1886 roku wyjechał do Davos w Szwajcarii, gdzie rozpoczął leczenie. Poprawa stanu nastąpiła w ciągu roku, a Gabriel Narutowicz postanowił pozostać w Szwajcarii i rozpoczął studia z inżynierii budownictwa na politechnice w Zurychu.

Światowej sławy inżynier

Po ukończeniu studiów nie mógł powrócić do Polski z powodu nakazu aresztowania, wydanego przez carskiego władze za współpracę z emigracyjnymi strukturami socjalistycznej partii II Proletariat.

REKLAMA

Rozpoczął pracę przy budowie linii kolejowych oraz wodociągów i kanalizacji w Sankt Gallen. Jego kariera nabrała rozpędu, gdy w 1895 roku przyjął obywatelstwo szwajcarskie i został członkiem biura inżynierskiego Louisa Kürsteinera.

– Potem został kierownikiem biura, a ostatecznie współwłaścicielem. Z tą współpracą wiążą się najważniejsze projekty Narutowicza. Pierwszym z nich była budowa elektrowni Kubel, jednej z największych w Szwajcarii. Przy budowie elektrowni Andelsbuch zrealizował ciekawy pomysł związany z budową zbiornika rezerwowego. Urządzenia elektryczne były zasilane właśnie z tego zbiornika, co zapewniało ciągłość pracy. Podobne pomysły były później realizowane w innych elektrowniach, co było znaczącym wkładem Narutowicza w rozwój światowej energetyki – mówił prof. z Wydziału Elektrotechniki i Automatyki Politechniki Gdańskiej w audycji Krzysztofa Michalskiego z cyklu "Eureka".

Posłuchaj

Czym zajmował się prof. Gabriel Narutowicz? Audycja Krzysztofa Michalskiego z cyklu "Eureka" o postaci pierwszego prezydenta II RP z udziałem prof. Dariusz Świsulskiego i prof. Mariana Marka Drozdowskiego oraz archiwalną wypowiedzą prof. Tadeusza Gliwica. (PR, 16.12.2019) 19:58
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Gabriel Narutowicz szybko zdobył uznanie jako światowej sławy inżynier. Dostał propozycję zostania wykładowcą na Politechnice w Zurychu, którą przyjął po długich wahaniach. Musiał wówczas zrezygnować z pracy u Kürsteinera, ale założył własne biuro konstruktorskie, które realizowało wiele projektów w Szwajcarii i za granicą.

– Narutowicz był profesorem w latach 1907-1919. Trzeba pamiętać, że nie był typowym naukowcem, który prowadził badania naukowe, ale raczej praktykiem. Ze wspomnień jego studentów możemy również dowiedzieć się, że był wspaniałym dydaktykiem – mówił prof. Dariusz Świsulski w audycji Polskiego Radia z 2019 roku.

W niepodległej Polsce

W trakcie I wojny światowej zaangażował się w działalność Komitetu Pomocy Ofiarom Wojny, w którym działał również Henryk Sienkiewicz oraz wykorzystywał swoją pozycję do działań na rzecz niepodległości Polski na arenie międzynarodowej. Powrócił do Polski po namowach Ignacego Mościckiego.

W czerwcu 1920 roku został ministrem robót publicznych i koordynował pracę nad odbudową kraju ze zniszczeń wojennych oraz przygotowywał plany elektryfikacji z wykorzystaniem energii wodnej.

REKLAMA

W czerwcu 1922 został mianowany ministrem spraw zagranicznych. Od tamtej pory stał się ofiarą nagonki prowadzonej przez środowiska endeckie. Głównym powodem ataku były związki Gabriela Narutowicza z Józefem Piłsudskim, z którym był spowinowacony oraz rzekome uleganie mniejszościom narodowym.

Powiązany Artykuł

Narutowicz_Piłsudski_663_36.jpg
Zamach na Gabriela Narutowicza – grzech pierworodny II Rzeczpospolitej

Ataki nasiliły się, gdy Gabriel Narutowicz został wybrany 9 grudnia 1922 roku przez Zgromadzenie Narodowe pierwszym prezydentem II Rzeczpospolitej Polskiej. Przeciwko Narutowiczowi rozpętała się potężna kampania w prasie prawicowej, która zarzucała mu wybór głosami mniejszości narodowych. Do ataku na prezydenta przyłączali się sympatycy endecji.

– W momencie gdy Gabriel Narutowicz jechał na zaprzysiężenie, byłem świadkiem jednego z incydentów. Nie obrzucono go wtedy śnieżkami lub kamieniami jak w poprzednich przypadkach. Tłum stał przed wjazdem z Alei Ujazdowskiej w ulicę Piękną – wspominał prof. Tadeusz Gliwic, który wówczas miał 15 lat, w archiwalnym materiale wykorzystanym w audycji Krzysztofa Michalskiego z cyklu "Eureka".

Oficer dowodzący eskortą podjechał do tłumu i nakazał rozejście się. Po drugim upomnieniu ostrzegł o możliwości rozpędzenia tłumu szarżą. Padł rozkaz: pierwsza trójka lance do boju, krokiem naprzód marsz. Tłum zaczął się cofać, oficer odjechał i zasalutował ładnie szablą. Nikt więcej nie przeszkadzał. Narutowicz był spokojny. Robił wrażenie człowieka, który panuje nad sobą, ale któremu jest to bardzo ciężkie do przeżycia - mówił prof. Tadeusz Gliwic.

REKLAMA

Zamach na prezydenta

Ostatecznie nagonka na Gabriela Narutowicza doprowadziła do tragedii. Malarz Eligiusz Niewiadomski postanowił zamordować prezydenta, którego uważał za "symbol sytuacji politycznej, symbol hańby".

Posłuchaj i zobacz wypowiedź prof. Patryka Pleskota z 2017 roku dla portalu PolskieRadio24.pl o okolicznościach oraz skutkach zamachu na Gabriela Narutowicza.

Eligiusz Niewiadomski zastrzelił Gabriela Narutowicza 16 grudnia 1922 roku podczas wizyty prezydenta na otwarciu wystawy w Galerii Sztuki w pałacu Zachęty Sztuk Pięknych.


Posłuchaj

Kulisy zbrodni prezydenta Narutowicza, proces zabójcy i konsekwencje politycznego mordu - audycja Agnieszki Steckiej. (PR, 29.09.2000) 30:04
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Źródło: Polskie Radio

sa/im

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej