Koronawirus w Polsce. Zobacz, które branże ucierpią najbardziej
Branże, np. komputerowa, odzieży, maszyn odczują skutki epidemii podwójnie - przez trudności w utrzymaniu ciągłości dostaw i mniejszy popyt z zagranicy - wskazał w analizie Polski Instytut Ekonomiczny.
2020-04-01, 16:40
Epidemia to cios dla firm opierających działalność na międzynarodowym handlu - wskazał w analizie Polski Instytut Ekonomiczny. Branże, np. komputerowa, odzieży, maszyn odczują jej skutki podwójnie - przez trudności w utrzymaniu ciągłości dostaw i mniejszy popyt z zagranicy.
Powiązany Artykuł
Analitycy PKO BP ocenili nastroje polskiego przemysłu
Zerwane łańcuchy dostaw, zamknięte granice, wstrzymany transport, spadek popytu za granicą – z tymi problemami mierzą się firmy, które w swojej działalności korzystają z handlu między granicami, zarówno jako importerzy, jak i eksporterzy - podkreślili analitycy PIE.
- Epidemia jest ogromnym ciosem dla biznesów opartych na międzynarodowym handlu - wskazali w środowym wydaniu "Miesięcznika Makroekonomicznego PIE".
Przemysły: odzieżowy, elektroniczny i farmaceutyczny to sektory polskiej gospodarki najbardziej zależne od importu - zaznaczyli.
- W tych branżach ponad połowa krajowej produkcji pochodzi z importu - wskazali. Chodzi, jak dodali, zarówno o import komponentów wykorzystywanych w produkcji, jak i gotowych produktów przeznaczonych do dalszej odsprzedaży.
REKLAMA
Z kolei produkcja wyrobów tytoniowych, mebli, elektroniki, samochodów i ubrań, to branże, które w największym stopniu polegają na eksporcie. Jak wynika z analizy PIE, na eksport przeznaczone jest aż 3/4 produkcji w przemyśle tytoniowym. - W przemysłach: meblarskim, komputerowo-elektronicznym, motoryzacyjnym i odzieżowym udział ten wynosi od 40 proc. do 60 proc. - dodano.
Powiązany Artykuł
Tarcza antykryzysowa już działa. Apel premiera do przedsiębiorców
Analitycy PIE zwrócili uwagę, że kilka branż charakteryzuje się jednocześnie wysokim udziałem importu w produkcji i wysokim udziałem eksportu w sprzedaży. - W przypadku komputerów i elektroniki aż 70 proc. produkcji pochodzi z importu, a jednocześnie połowa sprzedaży trafia na eksport - podkreślili.
Podobne zjawisko, w nieco tylko mniejszej skali, występuje w produkcji urządzeń elektrycznych, odzieży, maszyn oraz samochodów. - W tych branżach epidemia uderzy z obu stron – zarówno przez trudności w utrzymaniu ciągłości dostaw, jak i przez mniejszy popyt na produkty z zagranicy - ocenili.
PAP, PR24, akg
REKLAMA
REKLAMA