Z powodu pandemii spadło zużycie prądu. Znamy wstępne dane
Zawieszenie w związku z pandemią produkcji w wielu branżach powoduje spadek zapotrzebowania na energię; w niektórych krajach nawet o 15 proc. - podali w kwietniowej analizie eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Spadek popytu na energię elektryczną jest widoczny także w Polsce.
2020-04-13, 10:00
Analitycy PIE zwrócili uwagę, że sytuacja spowodowana koronawirusem pokazała, jak bardzo nowoczesne społeczeństwo jest zależne od elektryczności.
Powiązany Artykuł
Minister klimatu: dostawy prądu nie są zagrożone
Na świecie miliony osób są zmuszone do pozostania z domu, wykonują telepracę, korzystają z zakupów internetowych i rozrywek dostępnych za pomocą sprzętu elektronicznego. Zasilanych energią jest m.in. wiele urządzeń medycznych.
Polacy w domu zużywają więcej prądu niż zwykle
-Podczas gdy zapotrzebowanie na energię elektryczną w gospodarstwach domowych wzrosło, zawieszenie produkcji w wielu branżach skutkuje znacznie większym spadkiem zapotrzebowania na energię, sięgającym w wielu krajach nawet 15 proc." - czytamy w "Tygodniku Gospodarczym PIE".
-Od 12 marca br. zaczęło ono spadać poniżej poziomu zapotrzebowania w analogicznym okresie 2019 r. W kwietniu zapotrzebowanie wyniosło 93-94 proc. zapotrzebowania notowanego w tym samym okresie poprzedniego roku - wyliczyli eksperci PIE.
REKLAMA
Spadek zużycia prądu nie wpływa na wyceny giełdowe
Zdaniem analityków PIE ograniczenia związane z pandemią koronawirusa w Polsce oraz niższe zużycie energii nie mają, jak się wydaje, negatywnego wpływu na wartość spółek energetycznych na naszej giełdzie.
-W porównaniu do początku lutego, WIG20 ma wartość niższą o 27 proc., ale na tym tle większość spółek energetycznych radzi sobie lepiej – akcje PGE i Energi mają wartość o 3,6 proc. niższą niż 2 miesiące wcześniej. Większe spadki zanotowały Tauron – 21,6 proc. oraz Enea – 32,5 proc. - podsumowali analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
PolskieRadio24/IAR/PAP/sw
REKLAMA