Stop "domowej aborcji". Petycję podpisało ponad 170 tys. osób
Działacze proaborcyjni na całym świecie pracują nad nowym, niebezpiecznym projektem pod nazwą "domowa aborcja" - ostrzegaja środowisko prolife. Petycję przeciwko umożliwianiu aborcji w czasach pandemii koronawirusa uruchomiła pratforma CitezenGO, podpisało ją już ponad 170 tys. osób.
2020-04-23, 10:53
Petycja "NIE dla domowej aborcji!" skierowana jest do liderów szczytu G20. Wyjaśniono w niej, w jaki sposób, w ramach tzw. środków ochronnych przed koronawirusem, umożliwiana ma być aborcja.
Aborcja przez teleporadę i e-wizytę
Powiązany Artykuł
Feministki wywieszają parasolki. Odpowiedzią jest akcja #FalaŻycia
"Pomysł polega na tym, by znieść wszelkie dotychczasowe bariery w powszechnym dostępie do aborcji. Chodzi głównie o zgodę, by lekarze pierwszego kontaktu (zamiast ginekologów) mogli (bez żadnych badań) przepisywać pacjentkom pigułki aborcyjne w trakcie tzw. »telewizyty«. Zestaw do przeprowadzenia aborcji farmakologicznej w domu byłby wówczas dostarczany pocztą" - wyjaśniają twórcy petycji.
Środowisko prolife ostrzega, że pomysł został już zrealizowany w Holandii, Niemczech i Wielkiej Brytanii.
Powikłania i zagrożenie zdrowia kobiet
Powiązany Artykuł
"Nigdy nie niszczą marzeń". Znana modelka broni życia nienarodzonych dzieci
– Skutki są oczywiste. Aborcja będzie jeszcze łatwiejsza i bardziej dostępna niż kiedykolwiek wcześniej. Zwiększy się liczba zabitych nienarodzonych dzieci, ale też liczba kobiet, u których wystąpią powikłania zagrażające zdrowiu i życiu w związku z zastosowaniem środków farmakologicznych bez niezbędnych w takich przypadkach badań wykluczających prawdopodobieństwo wystąpienia tzw. skutków ubocznych - przekonuje CitizenGO.
REKLAMA
Tzw. domowa aborcja ma być świadczeniem finansowanym przez poszczególne państwa, zatem przemysł aborcyjny zasilą pieniądze podatników.
pg,CitizenGo
REKLAMA