Nietypowy efekt pandemii. Spada przemyt alkoholu i papierosów do Polski
W okresie trwania epidemii koronawirusa zmalał przemyt do Polski papierosów i alkoholu, głównie dzięki zamknięciu granic i ograniczeniu tradycyjnych kanałów dystrybucji. Widzimy jednak próby nielegalnego handlu papierosami np. w internecie - powiedziała szefowa Krajowej Administracji Skarbowej Magdalena Rzeczkowska.
2020-04-25, 08:37
- Szefowa KAS: w dobie pandemii notujemy mniej prób przemytu alkoholu i tytoniu do Polski
- Do ograniczenia przemytu przyczynił się m.in. wzrost cen alkoholu
Wiceminister finansów zaznaczyła, że ograniczenie ruchu granicznego w części przejść granicznych oraz m.in. zamknięcie bazarów i targowisk spowodowało, że przemyt papierosów znacznie się zmniejszył.
- Zamknięcie części przejść granicznych dla ruchu osobowego, w tym dla autokarów na naszej wschodniej granicy oraz ograniczenie działalności tradycyjnych miejsc dystrybucji nielegalnych papierosów, takich jak np. bazary, czy targowiska zmniejszyło aktywność przemytników. W efekcie przemyt papierosów jest znacznie mniejszy - powiedziała szefowa Krajowej Administracji Skarbowej.
Magdalena Rzeczkowska zaznaczyła, że ruch towarowy na granicach Polski wcale nie zmalał, a w I kwartale br. zarejestrowano więcej samochodów ciężarowych przekraczających granicę.
- Obserwujemy tu wzrost, z czym wiąże się również możliwość nielegalnej działalności. KAS cały czas dba o to, by do przemytu nie dochodziło - dodała.
Powiązany Artykuł
KAS powstrzymała nielegalny wywóz maseczek z Polski. 72 tys. sztuk jechało za granicę
Zmienia się rynek, zmieniają się metody przemytu
Szefowa KAS oceniła, że choć przemyt tytoniu do Polski w czasie epidemii koronawirusa zmniejszył się, to Krajowa Administracja Skarbowa wciąż działa w tym zakresie, bo cały czas odnotowujemy nielegalną produkcję papierosów w naszym kraju.
- Pojawiają inne kanały dystrybucji nielegalnych papierosów, jak chociażby sprzedaż na posesjach prywatnych, próby obrotu nimi w internecie, a później wysyłania w przesyłkach pocztowych, czy kurierskich. Dlatego KAS monitoruje sprzedaż nielegalnych towarów w sieci – dotyczy to zarówno papierosów jak i alkoholu - podkreśliła.
Wskazała, że w czasie epidemii w związku z gwałtownym wzrostem zapotrzebowania na skażony alkohol etylowy związany z produkcją środków biobójczych, np. płynów dezynfekujących, bardzo potrzebnych w czasie epidemii, zmienił się także rynek nielegalnego alkoholu.
- Ceny alkoholu etylowego wzrosły nawet o 100 proc. Wzrosły również ceny środków skażających - alkohol izopropylowy podrożał nawet siedmiokrotnie. Dodatkowo finalny produkt - produkty biobójcze - również podrożały. To spowodowało, że przestępcy mają ograniczony dostęp do taniego alkoholu etylowego, który znajduje się w produktach nieprzeznaczonych do spożycia i mógłby być odzyskiwany w celu nielegalnej dystrybucji - zaznaczyła.
PolskieRadio24.pl, PAP, md
REKLAMA
REKLAMA