39. rocznica zamachu na Jana Pawła II. Historyk: towarzysze z Warszawy nie musieli wiedzieć o planach Kremla

- Służby PRL jeszcze przed wyborem Jana Pawła II działały w obszarze watykańskim, ale raczej wykonywały polecenia - mówił w Polskim Radiu 24 historyk Piotr Dmitrowicz, wicedyrektor Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Stefana Wyszyńskiego. W środę mija 39. rocznica zamachu na Jana Pawła II. 

2020-05-13, 12:47

39. rocznica zamachu na Jana Pawła II. Historyk: towarzysze z Warszawy nie musieli wiedzieć o planach Kremla
Piotr Dmitrowicz. Foto: PR24

Posłuchaj

Piotr Dmitrowicz o zamachu na Jana Pawła II (Temat dnia/Gość PR24)
+
Dodaj do playlisty

13 maja 1981 podczas audiencji generalnej dla pielgrzymów na placu św. Piotra padły dwa strzały. Ojca Świętego, który w odkrytym samochodzie objeżdżał plac, pozdrawiając wiernych, dosięgły obie kule. Papież Jan Paweł został ciężko ranny w brzuch i w rękę. Wśród pielgrzymów wybuchła panika, mimo to sprawcę zamachu natychmiast ujęto – okazał się nim być 23-letni Turek, Mehmet Ali Ağca.

Dwie perspektywy 

Nie bez znaczenia jest fakt, że strzały padły o godz. 17.19. Według świadectw o tej godzinie doszło również do pierwszego objawienia w Fatimie 13 maja 1917 roku. Jan Paweł swoje ocalenie zawsze przypisywał Matce Bożej Fatimskiej. - Mówił, że jedna ręka strzelała, ale inna niosła kule. Pamiętając o wydarzeniach sprzed 39 lat mamy zawsze te dwie perspektywy. Jedną duchową i drugą polityczną - tłumaczył Piotr Dmitrowicz. 

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Zamach papiez 1200 PAP.png
39. rocznica zamachu na Jana Pawła II

Kulisy zamachu

Motywy, którymi kierował się Ağca, nie zostały dotychczas wyjaśnione. Zdaniem sędziego Ferdinando Imposimato, który prowadził dochodzenie we Włoszech, za zamachem na papieża Polaka stały władze byłego Związku Radzieckiego. W marcu 2006 komisja śledcza włoskiego parlamentu ustaliła, że rozkaz zabicia papieża wydał osobiście I sekretarz KC KPZR Leonid Breżniew, a zatwierdziło Biuro Polityczne, między innymi Michaił Gorbaczow.

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że paradoksalnie wiemy niewiele więcej niż 39 lat, gdy instynktownie podejrzewaliśmy, że za zamachem stoją sowieckie służby. - Wielokrotne zmiany zeznań Ağcy miały na celu zatracie śladów i utrudnienia dotarcia do mocowodawców. Na szczęście odkrywane są kolejne dokumenty np. ukraińskiego KGB. Wynika z nich, że służby sowieckie nie tylko obawiały się nowego papieża, że jako człowiek z kraju komunistycznego doskonale rozumie specyfikę systemu, ale też, że będzie on starał się zrobić wszystko, by przywrócić jedność duchową Europy - powiedział Piotr Dmitrowicz. W tym kontekście przywołał również dokument z 13 listopada 1979 roku Biura Politycznego KC KPZR, w którym zapisano, że "należy zrobić wszystko, również środkami pozanormalnymi, bo polityka tego papieża nam zagraża". 

Rola służb PRL

Historyk podkreślił, że służby PRL jeszcze przed wyborem Jana Pawła II działały w obszarze watykańskim. - Raczej wykonywały polecenia. Niekoniecznie towarzysze z Warszawy mogli być wtajemniczeni do końca w plany Kremla. Polska agentura w Watykanie działała jednak przez lata. Jeszcze w czasach II Soboru Watykańskiego bezpieka przygotowywała prowokację wobec prymasa Wyszyńskiego. Siłą rzeczy skazani jesteśmy na domysły. Archiwa kremlowskie pewnie jeszcze długo pozostaną zamknięte a watykańskie mają swoją specyfikę - podsumował Piotr Dmitrowicz.

Instytut Pamięci Narodowej wszczął śledztwo w sprawie zamachu na papieża Polaka. Postępowanie IPN dotyczy spisku służb komunistycznych, i ma na celu zbadanie udziału funkcjonariuszy różnych państw w planowaniu tej zbrodni.

REKLAMA

Więcej w nagraniu.

* * *

Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"

Prowadzi: Ryszard Gromadzki

Gość: Piotr Dmitrowicz

REKLAMA

Data emisji: 13.05.2020

Godzina emisji: 11.35

PR24


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej