"Nikt mnie nie zmuszał". Stanisław Karczewski o rezygnacji z funkcji wicemarszałka Senatu
"Pisanie o moim odejściu z polityki to bzdura" - napisał na Twitterze senator PiS Stanisław Karczewski, odnosząc się do komentarzy medialnych po ogłoszeniu decyzji, że rezygnuje z funkcji wicemarszałka Senatu. "Nikt mnie nie zachęcał, a tym bardziej zmuszał" - podkreślił.
2020-05-14, 12:06
"Super Express" napisał w czwartek, że Stanisław Karczewski rozmawiał z szefem PiS Jarosławem Kaczyńskim o odejściu, ale inicjatywa w tej sprawie należała do prezesa partii.
Powiązany Artykuł
Marek Pęk nowym wicemarszałkiem Senatu
- Poszło o polityczne wojny z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim, a przede wszystkim przegraną w Senacie z opozycją w sprawie ustawy dotyczącej wyborów. Stanisław Karczewski nie radził sobie z odbijaniem Senatu z rąk opozycji i wdawał się w niepotrzebne konflikty, które nic nie wnosiły - powiedział "SE" ważny polityk z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego.
Jak podkreśla gazeta, w takiej sytuacji decyzja o pozbyciu się Stanisława Karczewskiego była tylko kwestią czasu.
"Powinienem skupić się na pomocy pacjentom"
"Media rozpisują się o mojej decyzji tworząc legendy. Powtórzę: nikt mnie do niej nie zachęcał, a tym bardziej zmuszał. Patrząc na obecną sytuację zdecydowałem, że będąc politykiem i lekarzem, powinienem skupić się na pomocy pacjentom. Pisanie o moim odejściu z polityki to bzdura" - napisał Karczewski w czwartek na Twitterze.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Wracam do zawodu lekarza". Stanisław Karczewski rezygnuje z funkcji wicemarszałka Senatu
Stanisław Karczewski w środę rano ogłosił rezygnację z funkcji wicemarszałka Senatu na rzecz powrotu do wykonywania zawodu lekarza chirurga. Wyjaśnił, że jego decyzja jest podyktowana przedstawieniem przez marszałka Senatu, Tomasza Grodzkiego, opinii, w której zakazuje się łączenia tej funkcji i możliwości wykonywania zawodu lekarza.
W środę Senat na nowego wicemarszałka wybrał Marka Pęka (PiS).
bb
REKLAMA
REKLAMA