"Absolutnie nieprawdziwe informacje". Resort zdrowia o publikacji "GW" nt. zakupu maseczek

- Informacje jakoby w związku z zakupem maseczek przez Ministerstwo Zdrowia mogło dojść do jakiegokolwiek złamania przepisów podatkowych, są absolutnie nieprawdziwe - powiedział w piątek wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.

2020-05-15, 12:34

"Absolutnie nieprawdziwe informacje". Resort zdrowia o publikacji "GW"  nt. zakupu maseczek
Wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński. Foto: Tomasz Jastrzebowski/REPORTER

"Gazeta Wyborcza" napisała we wtorek, że Ministerstwo Zdrowia "przepłacając i bez sprawdzenia jakości kupiło maseczki ochronne za ponad 5 mln zł". "Zarobił na tym instruktor narciarski, przyjaciel rodziny Łukasza Szumowskiego. Transakcję ułatwił mu brat ministra zdrowia, a finalizował ją wiceminister Janusz Cieszyński" - napisała "GW".

Powiązany Artykuł

mid-20513075 (1).jpg
Koronawirus na Śląsku. Szumowski: skończyliśmy akcję badań blisko 14 tys. górników

Według dziennika resort zdrowia kupił od Łukasza G. 100 tys. masek FFP2 i 20 tys. masek chirurgicznych, płacąc 4,86 mln zł - 39 zł netto (z VAT ponad 41 zł) za jedną maseczkę FFP2 i ok. 8 zł za chirurgiczną. Przed pandemią maski FFP2 kosztowały od 2 do 4 zł za sztukę, chirurgiczne między 50 gr a 1 zł.

Posłowie KO wystąpili o dokumenty

Ministerstwo miało dokupić jeszcze od Łukasza G. 10 tys. masek z Ukrainy po 48 zł za sztukę i 3 tys. przyłbic. Jak podała "GW" w kwietniu zakupy sprzętu ochronnego na czas pandemii - w tym także transakcję z Łukaszem G. - zaczęło badać CBA.

Posłowie KO wystąpili do Ministerstwa Zdrowia o dokumenty dot. wszystkich transakcji podejmowanych w ostatnim czasie. Z ustaleń posłów wynika, że Łukasz G. działalność gospodarczą zarejestrował dopiero 30 marca, tego samego dnia wystawiono fakturę. Dzień później - 31 marca - dokonano przekazania towaru. Pieniądze trafiły na konto G. 1 kwietnia.

REKLAMA

>>>[CZYTAJ TAKŻE] KE wstrzymuje dostawy maseczek, których jakość zakwestionowała Polska

Cytowana przez Onet.pl poseł KO Monika Wielichowska dopytywała, czy przed zapłatą faktury Ministerstwo Zdrowia sprawdziło firmę pod kątem umieszczenia jej na tzw. białej liście Ministerstwa Finansów. Chodzi o spis czynnych płatników VAT.

- Wygląda na to, że ministerstwo po pierwsze przepłacając i bez sprawdzenia jakości kupiło maseczki ochronne za ponad 5 mln złotych, które nie są przydatne dla służby zdrowia, bo nie spełniają określonych norm. Po drugie nie przypilnowało, by transakcja była właściwa. Czyli złamało obowiązujące prawo – mówiła Wielichowska.

Powiązany Artykuł

East News Łukasz Szumowski 11 1200.jpg
"Mieszkańcy UE będą bezpieczni". Unijna komisarz podziękowała ministrowi zdrowia za ostrzeżenie ws. maseczek

Wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński odniósł się to tych zarzutów w piątek na konferencji prasowej.

REKLAMA

"Wszystkie nasze poczynania jesteśmy w stanie uzasadnić"

- Chciałbym to jednoznacznie zdementować. Ukazało się już oświadczenie Ministerstwa Finansów, które tu jest najbardziej właściwe, jest największym ekspertem w tej sprawie. Natomiast jednoznacznie chcielibyśmy wykazać, Centralna Baza Rezerw Sanitarno-Epidemiologicznych nie jest podatnikiem VAT, w związku z powyższym nie ma obowiązku stosowania split payment (podzielona płatność) - mówił wiceminister zdrowia.

Podkreślił, że "split payment wobec towarów, które nie znajdują się w załączniku nr 15 ustawy o podatku VAT, nie jest obowiązkowy, nie ma także obowiązku korzystania z tzw. białej listy, bo ta biała lista służy temu, że jeżeli ktoś zapłaci (VAT - red.) na rachunek inny niż znajdujący się na tej białej liście, to wtedy nie może tego zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów ani odliczyć od tego VAT".

Podkreślił, że "Centralna Baza Rezerw Sanitarno-Epidemiologicznych nie jest ani podatnikiem VAT, ani podatnikiem podatków dochodowych, w związku z powyższym żadna z tych sytuacji nie zachodzi".

- Dzisiaj po raz kolejny mieliśmy wizytę parlamentarzystów PO, po raz kolejny udostępniliśmy im materiały, dokumenty, którymi dysponujemy, kolejną rundę będziemy jeszcze przekazywać. Jesteśmy zdeterminowani, by pokazując wszystkie okoliczności tej sytuacji wykazać jednoznacznie, że od samego początku działaliśmy w dobrej wierze i wszystkie nasze poczynania jesteśmy w stanie uzasadnić - oświadczył Cieszyński.

REKLAMA

"Nikt nikomu nic nie ułatwiał"

Podkreślił, że "informacje jakoby mogło dojść do jakiegokolwiek złamania przepisów związanych ustawami podatkowymi, są absolutnie nieprawdziwe".

Minister zdrowia Łukasz Szumowski, odnosząc się do doniesień "Gazety Wyborczej", zapewnił w Radiu Zet, że "nikt nikomu nic nie ułatwiał", a każda transakcja jest traktowana w ten sam sposób. Powiedział, że gdy pojawiły się w kraju i w Europie wątpliwości dotyczące jakości produktów, zaczęto je sprawdzać i okazało się, że nawet maski z certyfikatem nie zawsze spełniają normy. Potwierdził, że maski, o których napisała gazeta, nie spełniały norm. "W związku z tym zażądaliśmy wymiany towaru na adekwatny" – zaznaczył.

Szumowski powiedział, że wymienionego w artykule Łukasza G. instruktora narciarskiego zna "sprzed kilku lat, kiedy jeździł z nim na nartach". "Zgłosił się do ministerstwa jako normalny kontrahent, poszukiwał kontaktu, dostał ten kontakt, z tego co wiem od mojego brata. Na tyle było tej tzw. pomocy, przekierowanie do odpowiednich osób" – dodał. Pytany, czy będzie w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury, minister odparł, że jeśli towar nie zostanie wymieniony na taki, który spełnia wymogi, "to oczywiście tak".

paw/

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej