Nowe informacje ws. katastrofy smoleńskiej. Ewa Stankiewicz o dokumencie "Stan zagrożenia"
- Po dziesięciu latach zbierania materiału udało mi się ukończyć pierwszą część filmu dokumentalnego pt. "Stan zagrożenia" - ogłosiła w Polskim Radiu 24 Ewa Stankiewicz. Dokument ma ukazać nowe informacje na temat katastrofy smoleńskiej.
2020-05-31, 09:40
Posłuchaj
Ewa Stankiewicz podkreśliła, że tytuł "Stan zagrożenia" nawiązuje do prezydentury Lecha Kaczyńskiego. - On bardzo dobrze umiał zdiagnozować potrzeby Polski i największe niebezpieczeństwa dla nas. Do zagrożeń włączył m.in. odradzające się imperium służb rosyjskich - powiedziała dziennikarka.
Powiązany Artykuł
"Był wizjonerem. Widział rzeczy dla nas niedostrzegalne". Maciej Pawlicki wspomina Lecha Kaczyńskiego
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Andrzej Rozpłochowski: dziś brakuje takich mężów stanu jak Lech Kaczyński
Reżyserka zaznaczyła, że szczególnie wymowna będzie jedna z ostatnich scen filmu, w której są nawiązania do niewypowiedzianego przemówienia Lecha Kaczyńskiego. - Jednym z przesłań, z którym prezydent jechał do Katynia były słowa o tym, że zabicie polskiej elity przez Sowietów miało zniszczyć państwo polskie i utorować drogę Rosji do Europy - przypomniała Ewa Stankiewicz.
- Prezydent Lech Kaczyński postrzegał możliwość powiedzenia prawdy o tym kto zabił w Katyniu, jako fundament polskiej suwerenności. Bardzo ważne jest więc dojście do tego, co się wydarzyło w Smoleńsku, dlaczego i w jaki sposób zginęła polska elita - 96 osób kluczowych dla państwa, w tym prezydent Polski, który został wywieziony z pola szczątków jakąś zabłoconą ciężarówką - mówiła dokumentalistka.
REKLAMA
"Donald Tusk związał ręce"
Gość PR24 oceniła, że dojście do prawdy jest "pierwszym krokiem do tego, by być prawdziwie suwerennym państwem". - Bardzo trudno będzie zbudować podstawy bezpieczeństwa Polski dopóki ludzie, którzy przyczynili się do śmierci prezydenta, pozostaną na wolności - powiedziała.
Ewa Stankiewicz zaznaczyła w tym kontekście, że kłamstwo smoleńskie zaczęło się już chwile po katastrofie prezydenckiego samolotu, "kiedy ówczesny szef MSZ, Radosław Sikorski zadzwonił do Jarosława Kaczyńskiego z informacją, że wypadek był prawdopodobnie błędem pilotów".
Powiązany Artykuł
"Pokazywał, że polityka jest służbą". Andrzej Duda wspomina Lecha Kaczyńskiego
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Pogrzeb Lecha i Marii Kaczyńskich. Wydarzenie, które połączyło Polaków
- Ta narracja przebijała się bardzo mocno przez następne dziesięć lat i do dzisiaj jest bardzo mocno obecna na świecie. Dzieje się tak dlatego, że Tatjana Anodina zatrudniła bardzo znane agencje PR. Na to jednak nie było żadnej polskiej odpowiedzi, a Donald Tusk związał ręce i przekazał śledztwo w ręce Rosjan - powiedziała Ewa Stankiewicz.
REKLAMA
- To kłamstwo jest nadal wielką raną i wielkim zagrożeniem - dodała reżyserka.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
* * *
Audycja: "Rozmowa kulturalna"
Prowadzący: Magdalena Piejko
REKLAMA
Gość: Ewa Stankiewicz
Data emisji: 31.05.2020
Godzina emisji: 8.33
jp
REKLAMA
Polecane
REKLAMA