Grupa Azoty weryfikuje strategię działania. Skupi się na kluczowych inwestycjach

Grupa Azoty w najbliższych latach będzie skoncentrowana na dwóch kluczowych projektach: Polimerach Police i elektrociepłowni w Puławach. Prezes Wojciech Wardacki zapowiada, że grupa musi działać ostrożnie, więc inne inwestycje i akwizycje schodzą na dalszy plan.

2020-06-16, 13:19

Grupa Azoty weryfikuje strategię działania. Skupi się na kluczowych inwestycjach
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: materiały prasowe

Wyzwania stojące przed Grupą Azoty będą uwzględnione w przygotowywanej strategii na lata 2021-2030. Ma być ona gotowa w 2020 roku, ale prezes Grupy Azoty Wojciech Wardacki zastrzega, że nie należy oczekiwać dużych niespodzianek.

- Mamy dwie wielkie inwestycje, które będą nas pochłaniały w najbliższych latach. Pierwsza to największe przedsięwzięcie w polskim przemyśle, z budżetem przeszło 1,52 mld euro, czyli budowa zintegrowanego kompleksu, w którego zakres wejdą morski terminal gazowy, instalacja do odwodornienia propanu oraz instalacja do produkcji polipropylenu w Policach i druga, o wartości ponad 1 mld zł, elektrociepłownia w Puławach - tłumaczy szef koncernu.

Powiązany Artykuł

PAP Andrzej Duda Police 1200.jpg
"Powstanie 400 nowych miejsc pracy". Prezydent o nowej inwestycji Zakładów Chemicznych "Police"

Musimy być bardzo rozważni

Grupa Azoty kończy realizację wielu innych projektów, jednak ogranicza te, które nie były niezbędne, ponieważ nie chce, żeby wydatki były na poziomie ponad 1 mld zł jak w ostatnich latach. realizowane będą głównie niskonakładowe inwestycje, które wydłużą łańcuch produktowy i zapewnią większe marże. Również w obszarze potencjalnych akwizycji Grupa Azoty zapowiada ostrożne podejście.

- Jeśli pojawi się okazja akwizycyjna, to na pewno się pochylimy, aczkolwiek jestem realistą i na takie akwizycje jak Compo Expert dużego pola i możliwości nie mamy. Realizujemy duże inwestycje i musimy być bardzo rozważni, gdyż każda akwizycja to kilkuletni okres dochodzenia do określonych parametrów, efektów od razu nie będzie. W najbliższych latach musimy działać z dużą ostrożnością i rozwagą - podkreśla Wojciech Wardacki.

REKLAMA

Grupa Azoty zamknęła właśnie finansowanie projektu Polimery Police. Zaangażowanych w finansowanie dłużne jest 11 instytucji krajowych i zagranicznych, w tym bank z Chin, banki francuskie oraz EBOiR. Do tego, poza Grupą Azoty i Grupą Azoty Police, trzy podmioty zdecydowały się zainwestować kapitał w realizację projektu.

Zakład w Policach będzie produkował polipropylen (zakładane możliwości produkcyjne to około 437 tys. ton rocznie), a także propylen. Szacowany całkowity budżet na realizację projektu wynosi około 1,52 mld euro, łącznie z kosztami finansowania w okresie budowy oraz rezerwami wymaganymi w formule project finanse.

Grupa nie będzie miała problemów z finansowaniem

Prezes Wardacki przytacza też liczby, które w jego opinii pokazują, że Grupa Azoty nie będzie miała problemów z bieżącym finansowaniem inwestycji. Na koniec 2019 roku grupa kapitałowa miała 947 mln zł nadwyżki środków pieniężnych na rachunkach i lokatach bankowych, a na koniec marca wielkość ta wzrosła do 1,016 mld zł. Do tego doliczyć trzeba niewykorzystane limity kredytowe i wolny limit faktoringu odwrotnego.

- Na koniec pierwszego kwartału mieliśmy do dyspozycji 3,934 mld zł. Nasze zobowiązania dotyczące projektu polimery to 1,3 mld zł, więc tutaj obaw nie ma. Kwestie zarządzania gotówką i wprowadzanych oszczędności są istotne, żeby nie stworzyć ryzyka przekroczenia kowenantów, co traktujemy bardzo poważnie. To wyzwanie dla grupy i dlatego musimy się ograniczać w wielu przejawach działalności, dlatego konieczna jest dyscyplina kosztowa. Uwzględniamy najbardziej pesymistyczne prognozy rynkowe, żeby nie zostać zaskoczonym. Od początku roku nad tym się pochylamy, ale zapewniam, że jesteśmy bezpieczni - tłumaczy.

REKLAMA

W celu uniknięcia ryzyka przekroczenia kowenantów zarząd zaproponował rezygnację z wypłaty dywidendy za 2019 rok przez Grupę Azoty oraz Zakłady Chemiczne w Policach. Prezes zapewnia, że nie oznacza to trwałej rezygnacji z polityki dywidendowej, która zakłada przeznaczanie do 60 proc. rocznego zysku netto na wypłatę dla akcjonariuszy.

Wyzwania to skutki pandemii i groźba suszy

Obecna strategia Grupy Azoty kończy się w 2020 roku. Celem prezesa jest, by nowa uwzględniała wymogi związane z Zielonym Ładem dla Europy, a także ryzyka związane z pandemią koronawirusa. Dokument ma być zweryfikowany przez zewnętrznego doradcę. Europejski Zielony Ład to plan działania na rzecz zrównoważonej gospodarki Unii Europejskiej. Zgodnie z nim Unia do 2050 roku osiągnie zerowy poziom emisji gazów cieplarnianych netto. Prezes liczy na wsparcie finansowe ze strony Unii Europejskiej na realizację projektów związanych z wprowadzaniem tego planu.


Prezes Wardacki nie ma wątpliwości, że w tym roku dodatkowymi wyzwaniami dla Grupy Azoty są gospodarcze skutki pandemii koronawirusa oraz groźba suszy w Polsce.

- Do tej pory nie przyniosło to naszej grupie dużych skutków negatywnych, sporo działań już podjęliśmy, ale pojawił się element niepewności, jak będzie wyglądała sytuacja ekonomiczna. Sprzedajemy nasze produkty na całym świecie i na przykład to, co się dzieje w branży automotive, nie jest dla nas obojętne, bo duża część produkowanych przez nas tworzyw trafia do tego segmentu. Gdy fabryki były zamknięte, przekładało się to na mniejszą liczbę zamówień - przyznał szef koncernu.

REKLAMA

PolskieRadio24.pl/IAR/PAP/DoS, md

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej