Z Podhala w świat. Ks. Józef Tischner o swoim życiu
O rodzinnej Łopusznej, o studiach w Krakowie, o pracy duszpasterskiej i pisarskiej. Między innymi o tym opowiadał ks. Józef Tischner w barwnych radiowych gawędach nagranych w 1994 roku. 28 czerwca wspominamy 24. rocznicę śmierci tego filozofa, duszpasterza, kapelana Solidarności, profesora Papieskiej Akademii Teologicznej, laureata najważniejszej nagrody Polskiego Radia: Złotego Mikrofonu.
2024-06-28, 05:59
- Rodzice byli nauczycielami. Kiedy się urodziłem, mieszkali w Tylmanowej, potem w Łopusznej, potem okupacja, Rogoźnik i Raba Wyżna, a potem z powrotem do Łopusznej. I tak wędrowałem tamtejszym krajobrazem – wspominał ks. Józef Tischner. Jak podkreślał, Łopuszna ma dwa istotne elementy, które wiążą Podhale ze światem kultury: kościół z poł. XV czy XVI wieku i Dworek Tetmajerów. – Poza tym cała literatura związana z Tetmajerem, nie mówiąc o tym, że wcześniej w tym dworku pisał swój "Dziennik podróży do Tatrów" Seweryn Goszczyński.
Posłuchaj
Posłuchaj
– W moim życiu było bardzo dużo studiów, bo uczyłem się na błędach – opowiadał w innym miejscu ks. Józef Tischner. – Studiowałem prawo, potem teologię, potem filozofię chrześcijańską w Warszawie, następnie filozofię w ogóle na Uniwersytecie Jagiellońskim. Myślę, że po drodze uczyłem się czegoś jeszcze – zastanawiał się. W 1949 r. młody Józef Tischner przyjechał do Krakowa z Nowego Targu, by zdawać na studia prawnicze. Zdumiał go widok autobusów i tramwajów, a także ogromnego tłumu szturmującego Uniwersytet Jagielloński.
REKLAMA
Kliknij w zdjęcie i wejdź na stronę poświęconą ks. Tischnerowi:
Egzamin wstępny był podzielony na część pisemną i ustną. – Egzamin ustny zaczął się fatalnie – wspominał filozof. – Miałem mówić o życiorysie Lenina. Na szczęście kolega wiedział, kiedy Lenin się urodził, a ja bardzo długo i barwnie opowiadałem o dziecięctwie i młodzieńczych latach. Potem znienacka dostałem pytanie: " co to znaczy rewolucja permanentna Trockiego? ". Jakoś z tego wybrnąłem. Okazało się później, że egzamin nie tyle miał sprawdzać wiedzę, ile pochodzenie społeczne – powiedział.
Posłuchaj
Rodzice Józefa Tischnera byli nauczycielami, więc jako przedstawiciel klasy tzw. inteligencji pracującej nie miał właściwie szans zostać przyjętym na studia. Tymczasem udało mu się to dzięki wsparciu uniwersyteckich górali. – Podobno wypracowanie z egzaminu pisemnego oceniono mi na niedostateczny – mówił. – Ale Podhale to jest taka mafia. Starsi chłopcy Podhalanie niezależnie od komisji sprawdzili, jakie noty wypisano góralom. Gdy zobaczyli moją ocenę, przeczytali moje wypracowanie jeszcze raz i zanieśli na komisję. Wtedy okazało się, że zaszła przykra pomyłka. Podobno dostałem notę dobrą – opowiadał.
***
REKLAMA
- Józef Tischner. Człowiek, filozof, ksiądz
- Wojciech Bonowicz: Tischner uczył, że myślenie daje wolność
***
Ks. Józef Tischner zmarł 28 czerwca 2000 roku w Krakowie w wieku 69 lat.
jp
REKLAMA
REKLAMA