Hołownia: sztab Trzaskowskiego składa propozycje moim współpracownikom
Dwójka moich współpracowników odbiera serię namiętnych telefonów od sztabu kandydata KO, Rafała Trzaskowskiego. Żadna z tych osób nie zamierza skorzystać z propozycji i czynionych im awansów - podkreślił Szymon Hołownia. Jak ocenił, w kampanii takie zachowanie to "rozdawanie stołków".
2020-07-06, 10:00
Powiązany Artykuł
Sakiewicz: Trzaskowski ma trudne zadanie, elektorat Hołowni nie wystarczy do zwycięstwa
Szymon Hołownia jako kandydat niezależny osiągnął trzeci wynik w I turze wyborów prezydenckich. W ubiegłym tygodniu zadeklarował, że w II turze będzie głosował przeciwko wizji prezydentury Andrzeja Dudy. Ubiegający się o reelekcję prezydent 12 lipca zmierzy się z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim.
"PO nie chodzi o żadną zmianę Polski"
W radiu TOK FM Szymon Hołownia ocenił, że Platformie Obywatelskiej chodzi tylko i wyłącznie o zmianę władzy, "nie o żadną zmianę Polski". Dopytywany, dlaczego zatem deklaruje poparcie Rafała Trzaskowskiego, odparł, że nie ma wyjścia.
- Zawsze chodzę do wyborów, zawsze oddaję głos ważny, bo uważam, że to jest mój obywatelski obowiązek. To na kogo mam głosować? Przecież nie zagłosuję na Andrzeja Dudę po tych pięciu latach prezydentury, którą widziałem, i po tym, co teraz widzę w kampanii, która kompletnie odkleiła się od jakiegokolwiek meritum - podkreślił.
Jak zaznaczył, nie jest przekonany, że Trzaskowski ma jakiś pomysł, aby poprowadzić Polskę do przodu. - Może stanowić szlaban dla apetytów PiS, natomiast szlabanem się przyszłości naszej i naszych dzieci nie wygra - ocenił.
REKLAMA
Podkreślił przy tym, że nie ma mandatu do udzielenia poparcia komukolwiek w imieniu całego ruchu "Polska 2050", którego powstanie ogłosił w minionym tygodniu. - Na pewno nie będę wzywał do takich czy innych zachowań - dodał.
- Grzegorz Napieralski: żałuję, że stacje telewizyjne nie dogadały się ws. debaty
- Prezydent: nie wycofam się z programów społecznych
"Rozdawanie stołków w kampanii wyborczej"
Powiązany Artykuł
PiS z największym poparciem Polaków. Nowy sondaż IBRIS
Pytany, co byłoby w sytuacji, w której Rafał Trzaskowski zaproponowałby jednemu z członków ruchu pracę w Kancelarii Prezydenta, Hołownia przyznał, że już są takie podchody.
- Partia właśnie w ten sposób myśli. "Zaproponujemy ci prezydenta Warszawy, to się wycofaj", "weźmiemy ci dwóch ministrów, to nas poprzyj". To jest obrzydliwe. Ja po prostu nie potrafię tak pracować, nie widzę takiej potrzeby, a na pewno nie widzę takiej potrzeby przed wyborami - powiedział.
REKLAMA
Zapytany, czy ze strony PO padła konkretna propozycja, odpowiedział, że dwójka z jego współpracowników "odbiera serię namiętnych telefonów od sztabu Rafała Trzaskowskiego i od ludzi z nim związanych".
W tych telefonach - relacjonował - "padają najwyższe ojczyźniane epitety" i wezwania. - Żadna z tych osób nie zamierza skorzystać z tych propozycji i awansów, które są im czynione - zapewnił.
Jego zdaniem takie zachowanie w czasie kampanii wyborczej jest "rozdawaniem stołków". Jak zaznaczył, o tym, w jaki sposób kompetencje jego ruchu - przy zachowaniu jego integralności - będą mogły przydać się państwu, będzie można rozmawiać po wyborach.
- "Dzielenie mediów", "konferencja prasowa". Dziennikarze krytycznie o "Arenie prezydenckiej" Trzaskowskiego
- Kwestia adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Potapowicz: stanowisko Rafała Trzaskowskiego jest niezmienne
Hołownia w I turze wyborów prezydenckich uzyskał 13,87 proc. Zapowiedział powstanie stowarzyszenia o nazwie "Polska 2050", które wystąpi w wyborach parlamentarnych i być może częściowo przekształci się przed nimi w partię polityczną.
jmo
REKLAMA