"To zbrodnie wojenne". Komisja ONZ o syryjskich i rosyjskich bombardowaniach w Idlibie
Naloty rosyjskich i syryjskich sił powietrznych na szkoły, szpitale i rynki w prowincji Idlib były zbrodniami wojennymi - stwierdziła w nowym raporcie we wtorek ONZ-owska komisja śledcza ds. Syrii. O zbrodnie oskarżeni zostali również dżihadyści z koalicji HTS.
2020-07-07, 22:06
W raporcie komisja powołana przez Radę Praw Człowieka ONZ stwierdza, że rosyjskie i syryjskie lotnictwo dopuszczało się masowego bombardowania gęsto zaludnionych terenów bez zważania na ofiary cywilne. Komisja zidentyfikowała 52 takie naloty, z czego 47 przypisano siłom syryjskim wspieranym przez Rosję, a pozostałe samym Rosjanom.
Powiązany Artykuł
Syria: miliony ludzi na krawędzi ubóstwa. Po wojnie nadszedł koronawirus
"Siły prorządowe popełniały zbrodnie wojenne"
W przypadku rosyjskich ataków chodzi m.in. o zbombardowanie fermy drobiowej, będącej schronieniem dla uchodźców wewnętrznych w prowincji Idlib, a także trzy ataki w pobliżu szpitala w miejscowości Ariha.
"Komisja ma uzasadnione podstawy, by sądzić, że siły prorządowe popełniały zbrodnie wojenne polegające na celowym atakowaniu personelu i budynków medycznych" - mówi sprawozdanie.
W ocenie ONZ bombardowania zabiły setki osób i zmusiły do ucieczki niemal milion, co może być zakwalifikowane jako zbrodnią przeciwko ludzkości.
REKLAMA
Według członkini komisji Karen Koning AbuZayd, bombardowania stawiały miejscową ludność przed wyborem między bombami a "ucieczką głębiej w stronę obszarów kontrolowanych przez HTS, gdzie dochodzi do powszechnego łamania praw człowieka".
Powiązany Artykuł
Syria: nieznani sprawcy uprowadzili i zastrzelili dziewięciu policjantów
Ostrzał artyleryjski
HTS, czyli Hajat Tahrir asz-Szam, to powiązane z al-Kaidą dżihadystyczne bojówki, które kontrolują w Idlibie część terytoriów. Raport również mówi o ich zbrodniach. Poza łamaniem praw człowieka na kontrolowanych przez HTS obszarach chodzi też o ostrzał artyleryjski na terenach zamieszkiwanych przez cywilów "bez wyraźnego celu wojskowego".
Szef komisji śledczej Paulo Pinheiro stwierdził, że obie strony "w jaskrawy sposób naruszały prawa wojny i prawa syryjskich cywilów".
bb
REKLAMA
REKLAMA