Eksperci o wyborach. Na jaką politykę gospodarczą postawią w niedzielę Polacy?
Na pytanie, co - jeśli chodzi o sprawy społeczne, gospodarcze - wybiorą w niedzielę Polacy, odpowiedź dziś nie jest jasna, bo walka w kampanii prezydenckiej jest wyrównana. Jest faktem że od 2015 r. dokonuje się w Polsce zmiana akcentów - z osiągania rezultatów czysto ekonomicznych, zostały one przesunięte na jakość życia ludzi. I to ta zmiana przez prezydenta Andrzeja Dudę jest zapowiadana jako działanie długofalowe – mówiła w audycji "Rządy Pieniądza" prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.
2020-07-10, 11:00
Prof. Elżbieta Mączyńska nawiązała do hasła byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Billa Clintona: "ekonomia – głupcze!". Stwierdziła, że dziś w Polsce można by powiedzieć: "społeczeństwo – głupcze!" bo to jest kierunek przyjęty przez obecny rząd.
- To jest kierunek, na który wskazuje się na świecie. Jeżeli spojrzymy na analizy dotyczące następstw pandemii, to właściwie wszystkie analizy wskazują na konieczność zmiany akcentu na rzecz większej dbałości o jakość życia ludzi. To, co cechuje program prezydenta Dudy to większa dbałość o dłuższą perspektywę w tej kwestii – mówiła prof. Mączyńska.
Zauważyła również, że gospodarcza formalnie jest domeną rządu, ale nie znaczy to, że prezydent nie ma na nią wpływu, chociażby zatwierdzając decyzje rządu czy Parlamentu.
Powiązany Artykuł
Wsparcie rodziny, ochrona małżeństwa, dzieci i emerytów. Zobacz, co zakłada Karta Rodziny
Żaden z kandydat nie chce podnosić podatków
Zdaniem ekonomisty Marka Zubera prezydent mógłby mieć siłę sprawczą, gdyby, tak jak zapowiada Rafał Trzaskowski, zdecydował, że nie będzie podnoszenia żadnych podatków. Tyle że tu obecny prezydent, ale i rząd o żadnych podwyżkach nie mówi. Ekspert zaznaczył jednak, że w kampanii wyborczej słyszymy w zasadzie tylko o PIT CIT i VAT, a rozmaitych obciążeń, opłat jest znacznie więcej.
REKLAMA
- Jest teraz istotna zmiana w polityce gospodarczej PiS w stosunku do chociażby czasów Zyty Gilowskiej (…). Np. żeby państwa w gospodarce było więcej i to nie tylko takiego, które nadzoruje, ale też realnie uczestniczy w procesach gospodarczych, jest właścicielem. I ta droga mi się nie podoba – oceniał Marek Zuber.
Zgodził się jednak, że znaczenie państwa w gospodarce rośnie w kryzysie, z jakim mamy obecnie do czynienia, ale podkreślił, że nie powinna być to trwała tendencja.
Programy socjalne nie poprawiają sytuacji finansów publicznych
- Element socjalny w ramach wzrostu gospodarki musi się pojawiać, ale pamiętajmy, że programy społeczne ostatnich lat rozwijały się ze wzrostem długu – mówił Marek Zuber.
Jego zdaniem za kilka miesięcy, gdy wyjdziemy z największego kryzysu, trzeba będzie się z tym problemem zmierzyć i będzie to miało bezpośredni wpływ na obywateli.
REKLAMA
- Międzynarodowy Fundusz Walutowy przestrzega przed ryzykiem światowego zadłużenia. Jednocześnie jednak stwierdza, że kryzys pandemiczny będzie wpływał na narastanie nierówności społecznych. Jeżeli tak, to nie będzie można zrezygnować z silnych akcentów na politykę społeczną. A w tym kontekście ważne są też inwestycje publiczne, które występują w programie Andrzeja Dudy – argumentowała prof. Elżbieta Mączyńska.
Zapraszamy do wysłuchania audycji, którą prowadziła Anna Grabowska.
Posłuchaj
PR24/Anna Grabowska/sw
REKLAMA
REKLAMA