Prezes PGNiG o fuzji z Orlenem: Polska potrzebuje silnego sektora paliwowo-gazowego
- Konsolidacja w krajowym obszarze paliwowo-gazowym jest potrzebna. Trzeba zbudować silny podmiot, który będzie mógł sprostać wyzwaniom unijnym i będzie budował siłę gospodarki w wymiarze międzynarodowym - ocenił prezes PGNiG Jerzy Kwieciński.
2020-07-16, 14:37
Przypomnijmy - w ostatni wtorek Komisja Europejska zatwierdziła plany przejęcia Grupy Lotos przez PKN Orlen. Tego też dnia PKN Orlen podpisał ze Skarbem Państwa list intencyjny w sprawie przejęcia kontroli nad PGNiG. Skarb Państwa ma ok. 72 proc. w akcjonariacie PGNiG.
Powiązany Artykuł
"Powstaje koncern, który będzie poważnym graczem na rynkach europejskich". Jacek Sasin o fuzjach Orlenu
Posłuchaj
- Musimy być przygotowani, by sprostać wyzwaniom, które mamy w Unii Europejskiej związane z nową polityką gospodarczą, z Zielonym Ładem. Nasza gospodarka coraz silniej się rozwija i ma coraz większą pozycję nie tylko w Europie, więc potrzebne są podmioty gospodarcze, które będą nie tylko wizytówką, ale będą mogły budować pozycję polskiej gospodarki w wymiarze międzynarodowym. Uważam, że konsolidacja w naszej gospodarce w obszarze paliwowo-gazowym jest potrzebna - powiedział dziennikarzom prezes Jerzy Kwieciński.
Konsolidacja polskiego sektora paliwowo-gazowego już się rozpoczęła
- Rząd ogłosił plany stworzenia czempiona rangi międzynarodowej, co najmniej europejskiej. Aby powstał, potrzebna jest integracja naszych największych podmiotów z sektora paliwowo-gazowego, do którego PGNiG również należy. Pierwszy krok się dokonuje, bo KE wyraziła zgodę na połączenie Lotosu z Orlenem, a kolejnym krokiem na drodze budowania silnego podmiotu będzie połączenie się z grupą PGNiG - powiedział Kwieciński.
Posłuchaj
Integracja całego sektora oznacza kres struktury branży paliwowej jeszcze z czasów PRL
- Inne kraje europejskie mają takie silne podmioty, niektóre dokonały takiej integracji, wchodząc do UE. U nas takiej integracji nie było, struktura w tym sektorze przypominała raczej strukturę sowiecką. Myślę, że realizując ten proces będziemy kończyć z pozostałościami systemu komunistycznego - dodał prezes PGNiG.
REKLAMA
Jak zauważył, proces przejęcia PGNiG przez PKN Orlen może potrwać kilkanaście miesięcy i wymagać będzie m.in. zgody Komisji Europejskiej.
Prezes Kwieciński podtrzymał, że do końca roku PGNiG przedstawi aktualizację strategii na lata 2017-22.
Powiązany Artykuł
Na Lotosie nie koniec, Orlen weźmie też pod skrzydła PGNiG. Podpisano list intencyjny
Eksperci - duży koncern multienergetyczny to właściwy kierunek
Duży koncern składający się z segmentów paliwowego, elektroenergetycznego, gazowego miałby swoją wagę na rynku polskim i zagranicznym - ocenia prezes Instytutu Jagiellońskiego Marcin Roszkowski.
Dodał, że konsolidacja to "właściwy kierunek"; wyzwaniem będą jednak wytyczne KE.
REKLAMA
- To są procesy, które były od dłuższego czasu przygotowywane. Ponieważ zmienią one sytuację na rynku, to musi się wypowiedzieć w tej materii, w kwestiach antykoncentracyjnych, Unia Europejska. I te wytyczne zostały (we wtorek) opublikowane - powiedział Roszkowski.
Zdaniem eksperta, kierunek połączenia służy temu, by "posegregować, uporządkować aktywa państwowe, które zajmują się energetyką, paliwami".
Polska wpisuje się w trend konsolidacyjny na świecie, oznaczający łączenie sektorów energetycznych
- Chodzi też o to, żeby trafić w trend, który nie tylko w Polsce, ale i w Europie, na świecie, dominuje, czyli transformacji energetycznej i tak naprawdę łączenie sektorów. Czyli zarówno elektroenergetyka, jak i elektromobilność - jakby w naturalny sposób zachodzi tu synergia. A jeśli do tego dojdzie jeszcze PGNiG, mamy element związany z sektorem gazowym - powiedział.
Roszkowski zauważył, że gaz jest paliwem przejściowym, który w transformacji energetycznej jest uznany za niskoemisyjny, umożliwiający wiele inwestycji np. w ciepłownictwie.
REKLAMA
- Taki duży koncern, który składa się z segmentów: paliwowego, elektroenergetycznego, gazowego - miałby swoją wagę na rynku i mógłby też zoptymalizować pewne elementy, które do tej pory przez to, że sześć, czy siedem dużych spółek Skarbu Państwa zajmuje się tym - czasami ze sobą trochę rywalizują. Ten kierunek jest właściwy. Pytanie jest jedno: czy przy tych wytycznych dotyczących unikania nadmiernej koncentracji na rynku, czy nie będą tam zawarte takie elementy, które spowodują, że jakieś ważne aktywa Orlenu, czy Lotosu będą musiały być urynkowione, czyli sprzedane - powiedział.
Roszkowski zaznaczył, że w przypadku fuzji Orlenu i PGNiG musi się także wypowiedzieć KE, tak, jak w przypadku fuzji Orlenu i Lotosu. Jak mówił, PGNiG już teraz jest wiodącym podmiotem na rynku w sektorze gazowym. Ale też ma ambicję, jeśli chodzi o elektroenergetykę.
- Koncentracja na rynku będzie naprawdę duża i to będzie wymagało dosyć dużo zgrabnej dyplomacji w UE. To nie są łatwe i miękkie tematy dlatego, że wchodzimy w dużą rywalizację z koncernami zagranicznymi, które też w UE świetnie sobie radzą, a za nimi stoją państwa członkowskie, które mogą się obawiać koncentracji na rynku polskim. Uważam, że powinniśmy wzmacniać polskie czempiony w tym segmencie jeśli chodzi o polski rynek, bo to im umożliwi rywalizację na rynkach zagranicznych – powiedział Roszkowski.
Konsolidacja ma wielkie znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski
Premier Mateusz Morawiecki podczas wtorkowej konferencji prasowej w warszawskiej siedzibie PKN zwrócił uwagę, iż konsolidacja ma to ogromne znaczenie dla budowania bezpieczeństwa energetycznego Polski oraz dla rozwoju, także poprzez badania i wdrażanie nowych technologii, całego przemysłu paliwowego oraz petrochemicznego, co – jak ocenił – stanowi przyszłość polskiej gospodarki.
REKLAMA
Odnosząc się do planowanego przejęcia PGNiG przez PKN Orlen, premier podkreślił, że proces ten inicjowany jest m.in. po to, "aby nie konkurować na przykład na niektórych rynkach zagranicznych, tam gdzie nie musimy ze sobą konkurować, a możemy zwiększyć możliwości".
PAP, IAR, jk
REKLAMA