Bez hymnu w rocznicę godziny "W" w Poznaniu. Wybranowski: to żenujące

- Na państwowych, samorządowych uroczystościach w Poznaniu, organizatorzy nie odśpiewali i nie odegrali hymnu narodowego. Nie byłoby "Jeszcze Polska nie zginęła", gdyby nie córka jednego z powstańców - mówił w Polskim Radiu 24 Wojciech Wybranowski z "Do Rzeczy".

2020-08-01, 18:22

Bez hymnu w rocznicę godziny "W" w Poznaniu. Wybranowski: to żenujące — Wojciech Wybranowski. Foto: PR24

W rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego w Warszawie i całej Polsce odbyły się rocznicowe uroczystości. O 17, w godzinę "W", obchody odbyły się także w Poznaniu. Gość Polskiego Radia skrytykował organizację uroczystości i podkreślił, że jest "zażenowany" i "zszokowany".

"Mentalność niewolników, nie wojowników"

- Na państwowych, samorządowych uroczystościach, organizatorzy nie odśpiewali i nie odegrali hymnu narodowego. Nie byłoby "Jeszcze Polska nie zginęła", gdyby nie córka jednego z powstańców nie zwróciła się do stojących obok niej ludzi mówiąc, że "jak organizatorka nie powie »do hymnu«, zaczynamy śpiewać sami". Kiedy organizatorka zakończyła uroczystości, to ta niewielka grupka 50 osób zaczęła śpiewać hymn. Jeżeli nasze władze nie pamiętają o tym, że w taki dzień przede wszystkim należy śpiewać "Jeszcze Polska nie zginęłą", to coś jest nie tak - ocenił Wojciech Wybranowski.

Powiązany Artykuł

Stolica w godzinę "W" oddała hołd powstańcom warszawskim

- Jestem oburzony, że dziś do głosu dochodzą ci, którzy próbują udział Polaków w Powstaniu deprecjonować i przekonują, że ten zryw był niepotrzebny. Mam wrażenie, że to potomkowie tych, którzy mają w genach zakodowane przetrwanie za wszelką cenę - stwierdził gość "Tematu dnia".

Czytaj także:

- Polityka wstydu i deprecjonowania wielkich kart polskiego oręża, wspaniałych kart naszej historii, ma wcisnąć Polaków w mentalny kalosz: jesteśmy do niczego, nie mamy się czym wstydzić, nic nie osiągnęliśmy, słuchajmy Rosjan, Niemców i Amerykanów, bądźmy narodem pracowników, nie pracodawców, bądźmy narodem niewolników. Znieważanie pamięci o powstańcach warszawskich i podważanie tego zrywu, to mentalność ludzi, którzy chcą przetrwać i nic więcej, to mentalność niewolników, nie wojowników - zaznaczył Wojciech Wybranowski.

REKLAMA