Polonia w USA oddała hołd powstańcom warszawskim. "Trzeba przekazywać tę wiedzę młodym ludziom"
Społeczność polonijna złożyła w sobotę na nowojorskim Greenpoincie hołd bohaterom powstania warszawskiego. Na maszcie przed siedzibą Unii Kredytowej zawisła flaga z kotwicą Polski Walczącej. Zapłonęły też świece przed Muralem Powstańczym.
2020-08-01, 23:30
Flagę na maszt przed główną siedzibą Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej (PSFCU) wciągnęła uczestniczka zrywu powstańczego, łączniczka i sanitariuszka, 93-letnia Danuta (Krempa) Szlajmer. Miała pseudonim "Siódemka", służyła w batalionie "Kiliński" i brała udział m.in. w bitwach o budynki PAST-y i Prudentialu.
Powiązany Artykuł
Powstanie Warszawskie - serwis specjalny
- Mamy 1 sierpnia i jak każdego roku od pięciu lat Polsko-Słowiańska Federalna Unia Kredytowa upamiętnia wybuch powstania warszawskiego. Kontynuujemy to pomimo panującej pandemii, ponieważ pamiętamy o bohaterach, dzięki którym Polska odzyskała niepodległość - powiedział przewodniczący Rady Dyrektorów PSFCU Krzysztof Matyszczyk.
Na uroczystość przybyła m.in. córka powstańca warszawskiego Ryszarda Kossobudzkiego Rita Cosby, znana amerykańska dziennikarka i autorka książki "Quiet Hero. Secrets from My Father's Past" (Cichy bohater. Tajemnice z przeszłości mojego ojca). Podkreśliła, że jest pełna podziwu dla powstańców i ich odwagi.
REKLAMA
- Jako Amerykanka polskiego pochodzenia czuje, że moja najlepsza część jest częścią polską - zapewniała.
"Oddajemy hołd"
Rocznicowe obchody zgromadziły przedstawicieli weteranów, w tym SWAP i Ligi Morskiej, harcerzy oraz dzieci z polskich szkół dokształcających. Przybył konsul generalny RP w Nowym Jorku Adrian Kubicki.
W szczególną atmosferę wprowadził wszystkich ogłuszający warkot maszyn motocyklistów z klubu Polska Sfora z Connecticut.
REKLAMA
Uczestnicy uroczystości przeszli później pod Mural Powstańczy na fasadzie Polskiego Domu Narodowego na Greenpoincie. Złożono pod nim kwiaty i zapalono świece.
Jak powiedział inicjator projektu muralu, działacz polonijny Grzegorz Fryc po raz siódmy w rocznicę powstania uczczono także zgodnie ze zwyczajem jednego z bohaterów powstania specjalnym plakatem. Tym razem uhonorowano nim Krempę Szlajmer.
- Prezydent: to szczególny dzień nie tylko dla warszawiaków, ale dla wszystkich Polaków
- "Na znak głębokiego bólu i wstydu". Ambasada Niemiec opuściła flagi do połowy masztu
- Oddajemy tradycyjnie hołd jednemu z powstańców, który mieszka i żyje wśród nas, jest częścią Polonii. Cieszę się, że akcja, która rozpoczęła się spontanicznie, może być kontynuowana nawet w czasie pandemii COVID-19. Nasze plakaty stają się coraz częściej poszukiwane przez kolekcjonerów. Jestem zaszczycony, że przynajmniej w ten skromny sposób możemy uczcić naszych bohaterów - dodał Fryc.
"Trzeba przekonywać wiedzę o Powstaniu"
Mieszkający w Nowym Jorku architekt Jerzy Świątkowski powiedział, że powstańcami byli jego rodzice. 19-letnia matka Irena Pryba wstąpiła do AK w 1942 roku. Jako sanitariuszka i łączniczka znalazła się w batalionach "Gustaw" - "Harnaś". Ojciec, Antoni Ryszard Świątkowski, przedwojenny porucznik rezerwy, działał w ugrupowaniu majora Szymańskiego. Także brat ojca, brat mamy, który miał 12 lat, siostra mamy, babcia i dziadek przystąpili do powstania.
Powiązany Artykuł
Godzina "W" w Niemczech. Polonia upamiętniła Powstanie Warszawskie
Świątkowski wyznał, że z okazji 76 rocznicy wybuchu powstania asystował synowi Rysiowi, uczniowi szkoły dokształcającej przy Konsulacie Generalnym RP w przygotowaniu albumu: "Moja rodzina w Powstaniu Warszawskim".
REKLAMA
- Moje dziecko urodzone i wychowane w Nowym Jorku dokładnie wie, co to było Powstanie Warszawskie i że jego rodzina brała w nim udział. To jest bardzo ważne, żeby przekazywać wiedzę o Powstaniu Warszawskim młodym ludziom, a najciekawsze dla nich są osobiste relacje, zwykłe opowieści, które sam słyszałem od mamy, taty i cioci, a teraz opowiadam o tym synowi - przekonywał Świątkowski.
jp
REKLAMA